Bezpieczeństwo stosowania dopuszczonych w kosmetykach parabenów, konserwantów bardzo dobrze tolerowanych w produktach kosmetycznych, zostało szeroko ocenione przez liczne komisje eksperckie - europejskie, amerykańskie, duńskie i inne - podkreśla FEBEA, francuska federacja firm kosmetycznych.
Badania in vitro (dotyczą badań lub manipulacji przeprowadzonych w sztucznym środowisku w laboratorium, na przykład w probówce) wykazują słabą aktywność parabenów na receptory estrogenu, która jest ogólnie 1000 razy niższa niż w przypadku żeńskiego hormonu odniesienia ( estradiol). Dodatkowo im krótsza cząsteczka, tym mniej jest wchłaniana przez skórę i tym mniejsza jej aktywność.
Bezpieczeństwo stosowania parabenów zostało jednak ocenione poprzez zastosowanie najbardziej drastycznego scenariusza. "Najgorszy scenariusz” to znaczy, że uwzględniono najwyższe wartości narażenia i wchłaniania przez skórę, a następnie zastosowano najniższą wartość dawki niepowodującej skutków. Eksperci europejscy i amerykańscy uważają, że parabeny są bezpieczne w produktach kosmetycznych w dozwolonych stężeniach.
Podobnie jak wszystkie konserwanty, parabeny są ściśle regulowane przepisami europejskimi. Parabeny obecnie dopuszczone do stosowania w produktach kosmetycznych są uważane za bezpieczne w użyciu przez kilka komitetów eksperckich. Trwają dodatkowe badania na szczeblu europejskim, aby ostatecznie rozstrzygnąć o ich potencjalnym wpływie na zaburzenia endokrynologiczne. Obecnie nie są uważane za substancje zaburzające gospodarkę hormonalną, nie udowodniono takiego działania naukowo.