Intencje Pantone i Intiminy były dobre, bo od lat kobiety znosiły dziesiątki reklam środków higienicznych, które zawierały tajemniczy niebieski płyn, więc warto urealnić ten naturalny fizjologiczny akt w celu przełamania tabu miesiączki.
Danela Zagar, global brand manager marki Intimina skomentowała: - Dość tego. Mamy rok 2020. Czas, żeby okres przestał być postrzegany jako prywatna sprawa albo negatywne doświadczenie. Czas wywołać do tablicy osoby, które próbują utrwalać piętno wokół okresu. Oraz te, które z niego szydzą. Czas, żebyśmy zjednoczyli się i wspierali pozytywne podejście do okresu oraz zadbali o to, żeby był on widoczny i słyszalny.
Wydaje się jednak, że ten ruch marketingowy przyniósł odwrotny skutek, ponieważ w mediach społecznościowych zawrzało. Czerwony odcień szminki w żaden sposób nie przypomina krwi, uważa wielu obserwatorów.
- To nie jest kolor żadnej krwi menstruacyjnej lub innej, jaką kiedykolwiek widziałam. To słodka czerwień nadzienia z wiśniowego ciasta w puszce i samochodów wyścigowych - zauważyła dziennikarka portalu Refinery 29, Michelle Santiago Cortes.