Procter & Gamble, jeden z największych producentów artykułów codziennego użytku, zwrócił uwagę na kwestię odpowiedniego gospodarowania odpadami w taki sposób, żeby plastik, zamiast trafiać na wysypiska, mógł zostać przetworzony.
– Przez ostatnie kilka miesięcy spędzaliśmy znacznie więcej czasu w naszych domach. Wykonywaliśmy w nich czynności związane z pracą, nauką, dbając o czystość w domu i codzienną higienę. Wytwarzaliśmy także więcej odpadów – mówi Justyna Rymkiewicz, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Procter & Gamble. – Chcemy zwrócić więc uwagę, jak istotna jest odpowiedzialna konsumpcja i odpowiednie segregowanie odpadów we wszystkich obszarach naszej codzienności. To daje odpadom szansę na drugie życie i zapobiega przedostawaniu się ich do środowiska naturalnego. To, czy będziemy się cieszyć czystym otoczeniem podczas wakacyjnego wypoczynku na plażach lub w lasach, zależy od nas – kontynuuje Justyna Rymkiewicz.
Dla firmy Procter & Gamble jednym z priorytetów jest to, żeby żadne jej opakowanie nie trafiło do oceanów. Koncern zawarł swoje cele i zobowiązania związane z redukcją zużycia pierwotnego plastiku, jego ponownym wykorzystaniem oraz recyklingiem w globalnej strategii „Ambicja 2030”.
W jej tramach P&G zobowiązała się m.in., że do 2030 roku ilość pierwotnego plastiku wykorzystywanego w opakowaniach jej produktów zmniejszy się o 50 proc. Aby to osiągnąć, firma będzie produkować lżejsze opakowania, zwiększać zawartość materiałów pochodzących z recyklingu, lub też, tam gdzie to możliwe, stosować alternatywne materiały.
Marki Procter & Gamble z kategorii produktów do prania, w tym Ariel, Lenor i Vizir, zobowiązały się zmniejszyć do 2025 roku ilość plastiku w swoich opakowaniach w Europie o 30 proc. Ilość surowca, jaką dzięki temu uda się zaoszczędzić, odpowiada rzędowi plastikowych butelek dłuższemu niż równik.
P&G planuje, że do 2022 roku wszystkie opakowania środków do prania firmy, a do 2030 produktów wszystkich marek koncernu, mają podlegać recyklingowi w 100 procentach. Poza tym firma intensywnie zwiększa zawartość odzyskanego plastiku w swoich opakowaniach. Sama marka Ariel w ciągu najbliższych pięciu lat planuje dzięki recyklingowi zaoszczędzić taką ilość plastiku, jaka wystarczyłaby do wyprodukowania 200 milionów butelek z nieprzetworzonego surowca. Jeszcze przed końcem 2020 r. butelki produktów tej marki mają składać się nawet w 50 proc. z recyklatu.
Procter & Gamble angażuje się w liczne partnerstwa. We współpracy z TerraCycle i SUEZ koncern stworzył innowacyjne opakowanie szamponu – Head & Shoulders Beach Bottle, wykonane częściowo z plastiku zebranego na plażach w Europie. Zebrane i przetworzone odpady plastikowe stanowią 20 proc. butelki, a opakowanie nadaje się do recyklingu.
– Wierzymy, że nasze działania w obszarze gospodarki obiegu zamkniętego mogą mieć realny, pozytywny wpływ na środowisko. Nasze lokalne działania są tego najlepszym przykładem: żadna z fabryk P&G nad Wisłą nie wysyła odpadów na składowiska. Wszystkie odpady produkcyjne otrzymują drugie życie. W fabryce Gillette w Łodzi produkujemy z nich między innymi plastikowe pojemniki i doniczki, a warszawska fabryka Pampers przerabia odpady na kartony, papier czy folię budowlaną – wylicza Justyna Rymkiewicz.
P&G jest też partnerem kampanii „Sprzątanie Świata – Polska”, którą od 26 lat realizuje Fundacja Nasza Ziemia. W ramach tego przedsięwzięcia w całej Polsce organizowane są akcje sprzątania terenów miejskich, parków, lasów, brzegów jezior czy bałtyckich plaż. Podczas ostatniej akcji terenowej posprzątane zostały nadmorskie tereny w Międzyzdrojach, Świnoujściu i Dziwnowie, w tym miejsca leżące na terenie Wolińskiego Parku Narodowego. Na tamtejszych plażach i w ich okolicach tylko w jeden dzień wolontariusze uzbierali ok. 570 kg śmieci, które zostały następnie przekazane do utylizacji i recyklingu.