StoryEditor
Producenci
16.01.2015 00:00

Orkla przejmuje Cederroth

Orkla Home & Personal zawarła umowę nabycia 100 proc. udziałów w firmie Cederroth. Cena zakupu to 502 miliony koron. Umowa musi zostać zatwierdzona przez odpowiednie organy ochrony konkurencji. Oczekuje się, że transakcja zostanie zakończona nie później niż w trzecim kwartale 2015 r. Dzięki tej akwizycji, Orkla Home & Personal stanie się jednym z wiodących skandynawskich dostawców produktów do pielęgnacji ciała, zdrowia, leczenia ran i domowych środków czystości.

– Razem, Cederroth i Orkla Home & Personal, będą miał jeszcze lepszy wgląd w preferencje i potrzeby lokalnych konsumentów. Zwiększą swoją pozycję na rynkach lokalnych, gdzie istnieje znaczna konkurencja międzynarodowa – powiedział Stig Ebert Nilssen, wiceprezes Orkla i dyrektor generalny Orkla Home & Personal.

Cederroth to szwedzki koncern, którego historia sięga 1890 roku. Specjalizuje się w produkcji kosmetyków pielęgnacyjnych, suplementów diety i OTC, nowoczesnych plastrów opatrunkowych oraz chemii gospodarczej. Obecnie zatrudnia 850 pracowników w siedmiu krajach Europy. W Polsce obecny od 2000 roku, od marca 2011 roku jako Cederroth Polska S.A. Posiada marki o ugruntowanej pozycji, takie jak: LdB, Asan, Bliw, HTH, Salvequick, LongoVital, Multiplex, Samaryn, Allévo i Grumme.

W Polsce Cederroth najbardziej znany jest z marek kosmetyków pielęgnacyjnych Soraya i Dermika. Firma posiada cztery fabryki zlokalizowane w Szwecji, Danii, Hiszpanii i w Polsce. W 2013 r. osiągnęła obroty w wysokości 1,984 mln koron, a EBITDA 194 mln koron.

Orkla to norweski koncern działający w segmencie spożywczym, chemicznym i finansowym. Jest wiodącym dostawcą dóbr konsumpcyjnych w Skandynawii, krajach bałtyckich i wybranych rynkach w Europie Środkowej, Rosji i Indiach. To spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Oslo. Jej obroty w 2013 roku wyniosły 33 mld koron norweskich. Na koniec 2013 r. zatrudniała około 17 tys. pracowników. Orkla Home & Personal posiada w swoim portfolio m.in. produkty higieny osobistej, środki czystości oraz suplementy diety. Do maja ubiegłego roku była właścicielem spożywczej marki Delecta. Wcześniej działała też w mediach jako Orkla Press.
Źródło: Orkla.com

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
23.04.2025 12:10
L‘Oreal ze wzrostami po I. kwartale 2025 – mimo trudności na amerykańskim rynku
L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej i innowacjomIG lorealgroupe

L‘Oreal poinformował o 3,5-procentowym wzroście sprzedaży w pierwszym kwartale. Wynik ten przewyższył prognozy, uwzględniające wolniejsze wzrosty. Mocny popyt na kremy do twarzy i perfumy w Europie pomógł poprawić wyniki w obliczu trudnych warunków w Stanach Zjednoczonych.

Francuska grupa kosmetyczna, do której należą m.in. marki Maybelline Makeup i Kiehl‘s Skincare, odnotowała sprzedaż na poziomie 11,7 mld euro w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025.

L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej, obejmującej szampony marek masowych, ekskluzywne perfumy Valentino oraz dermokosmetyki CeraVe.

Ostatni rok cechował się jedna spowolnieniem wzrostu, na co wpłynęły wzrosty kosztów spowodowane inflacją, a także zaostrzenie się konkurencji na rynku chińskim w kategorii pielęgnacji skóry i dermokosmetyków.

Zdaniem CEO firmy, Nicolasa Hieronimusa, rynek amerykański okazał się w pierwszym kwartale "bardziej wymagający, niż się spodziewano". Hieronimus zaznaczył przy tym, że sytuacja na rynku chińskim okazała się nieco lepsza od prognozowanej.

Jak informowała kilka dni temu grupa LVMH, należąca do niej sieć Sephora odnotowała wolniejszy wzrost w I. kwartale w USA. Na osłabienie wpłynęła konkurencja ze strony tańszych ofert na Amazon.

L‘Oreal obawia się również strat na rynkach, dotkniętych cłami prezydenta Donalda Trumpa. Koncern planuje jednak "napędzać wzrost i zarządzać swoim rachunkiem zysków i strat, aby zrównoważyć wpływ podwyżek ceł – z korzyścią dla marży brutto".

Francuski koncern zapowiada, że zamierza poprawiać swoje wyniki na globalnych rynkach kosmetycznych i kontynuować rozwój pomimo obecnych napięć gospodarczych i geopolitycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. kwiecień 2025 07:51