StoryEditor
Producenci
15.12.2023 10:48

Niemiecka fabryka Global Cosmed rozszerza produkcję o kosmetyki

Grupa Kapitałowa Global Cosmed dąży do zbudowania silnej pozycji swoich produktów kosmetycznych pod markami Apart oraz Bobini na rynku niemieckim. W związku z tym zarząd zdecydował o rozszerzeniu portfolio produkowanego w fabryce w Stadtilm (specjalizującego się w chemii domowej) o kosmetyki myjące do ciała i włosów. Pozwoli to również na poszerzenie oferty produktów kosmetycznych produkowanych pod markami sieci handlowych.

Firma Global Cosmed zakończyła 2023 rok pozytywnym wynikiem audytu potwierdzającym zdolności do produkcji mydeł w płynie, żeli i szamponów w fabryce Stadtilm w Niemczech. Zakład do tej pory specjalizował się w produkcji artykułów chemii domowej.  

image

Magdalena Miele, prezeska Global Cosmed

mat. prasowe Global Cosmed
Magdalena Miele, prezeska Global Cosmed komentuje:

"To tegoroczna przysłowiowa „kropka nad i” w procesie optymalizacji produkcji w Grupie. Po rozbudowie i modernizacji parku maszynowego, relaunch naszych marek: Bobini, Kret, Apart, Sofin oraz optymalizacja naszych struktur zarządczych to kolejny zakończony sukcesem proces płynący z długoterminowej strategii firmy. Gratulujemy całemu zespołowi – połączone siły, doświadczenie, zaangażowanie pracowników z Polski i z Niemiec przynosi rewelacyjne rezultaty. To ogromny powód do dumy".

Przeprowadzony przez firmę TÜV SÜD audyt potwierdził, że niemiecka fabryka Stadtilm należąca do Global Cosmed spełnia założenia normy ISO 22716 będącej międzynarodową podstawą do zapewnienia jakości i bezpieczeństwa w łańcuchu dostaw produktów kosmetycznych. Zakład w Stadtilm posiada już certyfikaty IFS HPC, ISO 9001 dla produkcji chemii gospodarczej.

Jednak produkcja kosmetyków rządzi się swoimi prawami, jest bardziej restrykcyjna. Audyt zgodności dla GMP wymagał od nas dostosowania infrastruktury do wymagań normy, szkolenia pracowników, dostosowania i przygotowania procedur i instrukcji związanych z dobrą praktyką produkcyjną. Audytorzy wewnętrzni będą czuwali nad codziennym utrzymaniem wymagań normy, podobnie jak każdy z pracowników, dla których to szansa na rozwój i stabilność zatrudnienia przy nowych kontraktach na kosmetyki – dodała Magdalena Miele.

Rozszerzenie portfolio w niemieckim zakładzie łączy się z alokacją linii produkcyjnych, a także z elementami optymalizacji organizacyjnej, logistycznej oraz zacieśnieniem współpracy między zespołami z obu krajów.

 

Grupa Global Cosmed koncentruje się na rozwoju swoich strategicznych marek, tj. Bobini, Kret, Apart i Sofin, ze szczególnym uwzględnieniem ekspansji na rynki zagraniczne, gdzie upatrywany jest potencjał skokowego wzrostu przychodów ze sprzedaży. Spółka duże nadzieje wiąże z rozwojem swojej aktywności na rynku niemieckim, a także na terenie Azji.

Równolegle Global Cosmed nadal rozwija swoją aktywność w segmencie private label. Firma dostarcza wyroby do praktycznie wszystkich liczących się na terenie kraju i regionu graczy rynkowych, takich jak sieć Lidl czy Rossmann. Dzięki zaangażowaniu zespołu niemieckiej spółki Global Cosmed oraz dzięki potencjałowi przejętego w 2014 roku zakładu produkcyjnego Global Cosmed Domal, realizuje też zamówienia na rzecz najważniejszych sieci handlowych na terenie Niemiec, Austrii i Szwajcarii. Również w tym segmencie upatrywany jest zasadniczy potencjał wzrostu w ekspansji zagranicznej. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
22.04.2025 13:34
Światowy Dzień Ziemi: Jak wybierać kosmetyki świadomie, etycznie i ekologicznie?
Katarzyna Wągrowska jest ekspertką od gospodarki cyrkularnej i środowiskowej odpowiedzialności producentaL‘Oréal mat.pras.

Czy da się znaleźć kosmetyk, który jest skuteczny, łagodny dla skóry, nie testowany na zwierzętach, zapakowany w coś sensownego – najlepiej z recyklingu – i nie kosztuje majątku? To pytania, które regularnie zadaję sobie podczas zakupów – mówi Katarzyna Wągrowska, ekspertka od gospodarki cyrkularnej i środowiskowej odpowiedzialności producenta, współpracująca z Garnier.

W świecie pełnym marketingowych pułapek i greenwashingu naprawdę trudno się odnaleźć, zwłaszcza gdy zależy nam na czymś więcej niż tylko pięknym opakowaniu – podkreśla Katarzyna Wągrowska. Jak dodaje, warto mieć to na uwadze nie tylko z okazji Dnia Ziemi, choć to idealny moment, żeby zatrzymać się na chwilę i przemyśleć: jak moje codzienne wybory – także te kosmetyczne – wpływają na planetę.

Na co zatem zwracać uwagę i dlaczego nasze kosmetyczne wybory mają znaczenie? Branża kosmetyczna ma ogromny wpływ na środowisko. Produkcja, transport, testowanie, zużycie wody, energia, chemia, plastik… Skala zużycia i zanieczyszczeń może przyprawić o zawrót głowy.

Oto kilka faktów:

● Średnio 120 miliardów opakowań kosmetycznych trafia co roku na rynek. Większość z nich nie jest poddawana recyklingowi.

● Kosmetyki zawierają często mikroplastik, który trafia do wód i oceanów, zaburzając ekosystemy.

● Wciąż są firmy, które stosują testy na zwierzętach, mimo że istnieją skuteczne i bardziej etyczne alternatywy.

● Produkcja niektórych surowców (np. oleju palmowego) przyczynia się do wycinki lasów deszczowych, a co za tym idzie – do wymierania gatunków i wzrostu emisji CO₂.

W obliczu kryzysu klimatycznego i utraty bioróżnorodności nie możemy dłużej udawać, że nasze wybory są neutralne. Bo nie są. Ale – i tu dobra wiadomość – mogą być częścią rozwiązania – podkreśla ekspertka.

Małe kroki, realna zmiana

Nie trzeba być perfekcyjnym eko-wojownikiem, by coś zmienić. Wystarczy podejmować bardziej świadome decyzje, krok po kroku. Ja robię to w oparciu o moje wartości – i właśnie to chciałabym dziś pokazać:

1. Wybieram kosmetyki cruelty free, bo nie zgadzam się na cierpienie

To dla mnie punkt wyjścia. Oznaczenia Leaping Bunny, PETA lub Cruelty Free International to sygnał, że nikt nie musiał cierpieć, żebym mogła użyć szamponu, tuszu do rzęs czy balsamu do ciała. To nie jest „drobnostka” – to konkretna decyzja po stronie etyki. Garnier jest największą na świecie marką z certyfikatem Crulety Free International. Oznacza to, że wszystkie produkty Garnier są oficjalnie zatwierdzone w ramach programu Leaping Bunny i wolne od okrucieństwa wobec zwierząt.

2. Sięgam po opakowania z recyklingu – bo nie chcę dokładać się do ilości nowego plastiku

Kiedy tylko mogę, wybieram produkty w szkle, metalu, papierze lub plastiku z recyklingu. Uwielbiam też marki, które oferują refille lub skupują puste opakowania. Zmiana opakowania może wydawać się niewielka, ale przy skali miliardów sztuk rocznie – robi kolosalną różnicę.

Dzięki wykorzystaniu plastiku pochodzącego z recyklingu, w 2022 roku Garnier zaoszczędził 15 800 ton pierwotnego plastiku. Aż 83 proc. plastiku PET wykorzystywanego przez markę pochodzi z materiałów z recyklingu. Do 2030 roku wszystkie produkty Garnier będą wykonane w 100 proc. z plastiku uzyskanego z recyklingu i będą potencjalnie nadawać się do recyklingu, ponownego napełnienia lub ponownego użycia.

3. Skład ma znaczenie – wybieram surowce z poszanowaniem natury

Kakao z certyfikowanych plantacji, olej arganowy z upraw wspierających kobiety w Maroku, glinki wydobywane w sposób zrównoważony. To nie marketing – to realne wsparcie dla ludzi i przyrody. Unikam też produktów z mikroplastikiem i kontrowersyjnymi konserwantami.

W ramach naszych programów solidarnego pozyskiwania surowców i partnerstwa z Plastics For Change Garnier wspiera 1431 społeczności.

4. Doceniam marki inwestujące w zieloną naukę

Szukam marek, które idą dalej niż tylko „naturalność”. Takie, które pracują nad nowoczesnymi formułami ograniczającymi emisję, zużycie wody i ślad węglowy. Produkcja kosmetyków może być przyjazna dla klimatu – trzeba tylko chcieć. I wspierać tych, którzy to robią.

W 2022 r. formuły Garnier stały się w 82 proc. biodegradowalne*. 63 proc. składników w produktach marki jest pochodzenia biologicznego lub pochodzi z powszechnie występujących minerałów. Marka stale tworzy nowe formuły, wysoce skuteczne i pełne poszanowania dla środowiska. Zarówno te do włosów, jak i dla skóry, oparte na zielonych naukach, takich jak biotechnologia i fermentacja.

Podsumowanie: świadome wybory to nie moda – to odpowiedzialność

Zmiana zaczyna się od nas i naszych decyzji zakupowych. To my głosujemy naszym portfelem na rozwiązania, które chcemy wspierać. Wybieramy konkretny krem, szampon, płyn micelarny z myślą nie tylko o swojej skórze, ale i o planecie. Pamiętajmy o zadawaniu sobie pytania w trakcie zakupów: czy naprawdę tego potrzebuję? I kto/co na tym zyskuje lub traci Niech Dzień Ziemi będzie dla nas przypomnieniem, że każde nasze działanie ma znaczenie. Bo jeśli możemy dbać o siebie, nie szkodząc innym, to czemu mielibyśmy wybierać inaczej? – pyta Katarzyna Wągrowska. 

*Wg OECD 301 lub równoważnych testów.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2025 05:28