Produkty i marki do pielęgnacji włosów to wielki biznes. Szacuje się, że światowy przemysł pielęgnacji włosów w 2021 r. będzie wart 68,82 mld funtów, czyli ponad 350 mld zł. Część z tej kwoty przejmą tzw. hairfluencerzy, czyli osoby zajmujące się tematyką pielęgnacji i stylizacji włosów w mediach społecznościowych. Kto z tej grupy weźmie najwięcej?
Zdecydowanie najwyżej notowana hairfluencerką w rankingu Cosmetify jest Negin Mirsalehi, która zarabia 15 810 funtów na post (czyli ponad 80 tys. złotych). To prawie o 50 proc. więcej niż jej najbliższy konkurent. Influencerka z Amsterdamu jest szóstym pokoleniem rodziny pszczelarzy i wykorzystała tę tradycję do stworzenia własnej marki do pielęgnacji włosów – Gisou. Mirsalehi ma 6,3 miliona obserwujących na Instagramie, co jest również zdecydowanie najlepszym wynikiem w rankigu.
4 miliony mniej obserwujących niż Mirsalehi ma na Instagramie Brad Mondo. Ten nowojorski fryzjer prowadzi jednak w rankingu pod względem subskrybentów na YouTube, których ma 6,83 miliona. Czyni go to najwyżej notowanym hairfluencerem pod względem liczby obserwujących. Jego zarobki to jednak zaledwie 10 281 funtów za post (53 tys. zł).
Trzecie miejsce w rankingu zajmuje kolejna holenderska hairfluencerka. Sarah Angius jest fryzjerką. Urodziła się w Iraku, a obecnie mieszkająca w Rotterdamie. Jej szacowany dochód na post wynosi 10 196 funtów, czyli niewiele zabrakło jej do miejsca dugiego. Większość jej zarobków pochodzi z Instagrama, na którym szczególnie skuteczne są jej tutoriale dotyczące stylizacji włosów.