StoryEditor
Producenci
06.09.2024 11:42

Maybelline powraca z kultowym hasłem „Może to Maybelline” w nowoczesnej odsłonie

Po ponad dekadzie przerwy, Maybelline New York przywraca swoje kultowe hasło „Może to Maybelline” w zmodernizowanej wersji, idealnie dostosowanej do ery mediów społecznościowych. W kampanii promującej odświeżoną melodię biorą udział znane osobistości, a jej głównym celem jest podkreślenie ducha Nowego Jorku oraz wzmocnienie poczucia inkluzywności i pewności siebie.

Maybelline New York, marka kosmetyków należąca do L’Oréal, ponownie wprowadza do swojej komunikacji marketingowej kultowe hasło „Może to Maybelline” - “Maybe It’s Maybelline”. Jingle, który zadebiutował w 1991 roku, zdobył ogromną popularność dzięki frazie “Maybe she’s born with it, maybe it’s Maybelline”. Przez lata był jednym z najbardziej rozpoznawalnych sloganów w świecie reklamy, aż do 2015 roku, kiedy został zastąpiony hasłem “Make It Happen”. Powrót do “Maybe It’s Maybelline” podkreśla trend wśród marek, które coraz częściej sięgają po nostalgię, by dotrzeć do młodszych odbiorców.

Nowa odsłona “Maybe It’s Maybelline” została specjalnie dostosowana do współczesnych realiów mediów społecznościowych, a szczególnie do popularnej platformy TikTok. Kampania wystartowała we wrześniu, a jej twórcy stawiają na dynamiczne treści, które łatwo mogą stać się viralowe. Współczesne trendy w branży kosmetycznej często definiowane są przez krótkie filmy towarzyszone chwytliwymi melodiami, co doskonale wykorzystuje nowa wersja jingla. Za jego stworzenie odpowiada agencja Sixième Son, podczas gdy za całą kampanię – agencja Gotham, która pracowała także nad oryginalnym konceptem sprzed lat.

@maybelline Get ready to have this stuck in your head. 24/7 ? ? The iconic "Maybe it‘s Maybelline" jingle is back with a fresh new vibe featuring @gigihadid, @Shay Mitchell, @Storm Reid and @Peggy Gou 페기 구 ? What‘s your maybe? Share your looks using the hashtag! #maybeitsmaybelline #maybellinepartners ♬ original sound - Maybelline NY

W kampanii promocyjnej udział biorą znane osobistości, takie jak Gigi Hadid, Storm Reid, Peggy Gou oraz Shay Mitchell, która dołączyła do zespołu ambasadorów marki. Wspólnie w nowoczesnym, grupowym wideoklipie, nawiązują do hasła “maybe it’s…”, pokazując, jak osiągają swoje spektakularne stylizacje. Maybelline wyraźnie stawia na influencerów i celebrytów, którzy mają silny wpływ na młodsze pokolenia konsumentów, co doskonale wpisuje się w obecne trendy marketingowe w branży beauty.

Pomimo upływu ponad 30 lat od debiutu, hasło “Maybe It’s Maybelline” wciąż ma niezwykłą siłę oddziaływania. Według Trishy Ayyagari, globalnej prezeski marki, slogan ten zachował aż 84 proc. rozpoznawalności wśród konsumentów, co świadczy o jego głębokim zakorzenieniu w popkulturze. Nowa kampania ma na celu nie tylko odświeżenie wizerunku marki, ale również podkreślenie jej wartości – pewności siebie, autentyczności oraz siły, jaką daje kosmetyka w wyrażaniu siebie.

Czytaj także: Maybelline i Bolt weszły we współpracę przy evencie Music Stories: Era of Lashes

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
25.10.2024 15:14
Delia Cosmetics poszerza portfolio o markę Masveri
W ofercie Masveri znajdują się produkty do pielęgnacji i higieny ciała, twarzy, brody i włosów.Masveri

Delia Cosmetics, czołowy polski producent kosmetyków, ogłosiła przejęcie marki Masveri, specjalizującej się w innowacyjnych produktach pielęgnacyjnych dla mężczyzn. To strategiczne posunięcie umożliwi firmie zwiększenie obecności w segmencie kosmetyków męskich, a także wzmocni jej pozycję na rynku krajowym i międzynarodowym.

Delia Cosmetics Sp. z o.o., jedna z wiodących firm kosmetycznych w Polsce, ogłosiła przejęcie marki Masveri, znanej z innowacyjnych produktów pielęgnacyjnych i stylizacyjnych skierowanych do mężczyzn. Inwestycja ta wpisuje się w strategię rozwoju Delia Cosmetics, mającą na celu zwiększenie udziału w dynamicznie rozwijającym się segmencie kosmetyków męskich. Przejęcie umożliwi firmie nie tylko wzbogacenie oferty, ale także zapewni Masveri dostęp do nowoczesnych zasobów produkcyjnych, co ma sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na rynku.

Marka Masveri, która zdobyła popularność dzięki wyjątkowym produktom dostosowanym do potrzeb współczesnych mężczyzn, będzie kontynuować swoją działalność we współpracy z twórcami w ramach spółki Masveri Sp. z o.o. Przejęcie 100 proc. udziałów przez Delia Cosmetics daje jej szansę na rozszerzenie zasięgu dystrybucji Masveri także na rynki zagraniczne, co otwiera nowe możliwości rozwoju. Transakcja została przeprowadzona przy udziale doradców: Pharmabroker jako doradca transakcyjny oraz kancelarii prawnych Lubasz i Wspólnicy oraz Marszałek i Partnerzy.

Strategia Delia Cosmetics opiera się na konsekwentnym wzmacnianiu pozycji w branży poprzez dywersyfikację oferty. Marka Masveri wg. zarządu Delia Cosmetics doskonale wpisuje się w ten plan, pozwalając firmie na odpowiedź na potrzeby konsumentów poszukujących wysokiej jakości kosmetyków męskich. Dzięki połączeniu zasobów obu firm klienci zyskają dostęp do rozszerzonej oferty, rozwijanej we współpracy z ekspertami branżowymi, co stanowi istotną wartość dodaną zarówno na polskim, jak i międzynarodowym rynku kosmetyków męskich.

Dostrzegamy ogromny potencjał w segmencie kosmetyków męskich, a przykład sukcesu marki Masveri i jej ugruntowana pozycja w największej sieci sprzedaży Rossmann pokazuje, że na rynku zdominowanym przez międzynarodowe koncerny wciąż jest miejsce na nowe i odważne projekty. Z produktów Masveri korzystałem już wcześniej jako stały klient i ich fan — jeszcze na długo przed poznaniem jej założycieli i transakcją. Wcale nie dziwi mnie jej stały wzrost – mężczyźni wracają po Masveri do Rossmanna cyklicznie, ponieważ produkty są rewelacyjne i bronią się same

- powiedział Marcin Polak, Dyrektor Zarządzający Delia Cosmetics.

Czytaj także: Delia Cosmetics zakłada dalszy rozwój także poprzez przejęcia

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
22.10.2024 15:46
Spadła sprzedaż kosmetyków Procter & Gamble w pierwszym kwartale 2025 roku
Na zdj. siedziba Procter&Gamble (fot. Shutterstock)Shutterstock

W pierwszym kwartale roku fiskalnego 2025 Procter & Gamble odnotował spadek sprzedaży netto w swojej dywizji kosmetycznej o 5 proc., pomimo wzrostu organicznej sprzedaży o 2 proc. Kluczowym czynnikiem wpływającym na wyniki była słabsza sprzedaż w Chinach, szczególnie w przypadku marki SK-II.

Wyniki finansowe Procter & Gamble za pierwszy kwartał roku fiskalnego 2025 wykazały spadek sprzedaży netto o 1 proc., osiągając poziom 21,7 miliarda dolarów. W segmencie kosmetycznym firma odnotowała znaczny spadek, z wynikiem 3,9 miliarda dolarów, co oznacza spadek o 5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Największym problemem okazała się słaba sprzedaż w Chinach, gdzie niska skłonność konsumentów do zakupów szczególnie uderzyła w markę SK-II. Pomimo wzrostu sprzedaży na rynku północnoamerykańskim oraz dobrych wyników w Europie i Ameryce Łacińskiej, globalne wyniki nie spełniły oczekiwań firmy.

Segment pielęgnacji włosów odnotował dobre wyniki na rynkach zachodnich, jednak nie wystarczyły one, by zrównoważyć straty w Azji. Również inne segmenty, takie jak pielęgnacja i golenie, pozostały na stabilnym poziomie, generując 1,7 miliarda dolarów, co oznacza brak wzrostu rok do roku. Segment zdrowotny, w tym opieka stomatologiczna, odnotował wzrost o 2 proc., jednak również w tym przypadku problemy na rynku chińskim wpłynęły negatywnie na wyniki.

Dyrektor finansowy Procter & Gamble, Andre Schulten, podkreślił, że poprawa wyników w Chinach może potrwać kilka kolejnych kwartałów. Mimo trudności, firma utrzymuje prognozy wzrostu organicznego na poziomie 3-5 proc. w skali całego roku. Innowacje, zwłaszcza w segmencie kosmetycznym, mają być kluczowym czynnikiem napędzającym przyszły wzrost i odbudowę pozycji firmy w kluczowych regionach, w tym w Chinach.

Czytaj także: Procter & Gamble pod presją ujawnienia nierówności płacowych

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. październik 2024 01:54