StoryEditor
Producenci
20.04.2018 00:00

Marki własne są innowacyjne! Perspektywy rozwoju private label w Polsce i na świecie [RAPORT]

Marki własne kontynuują wzrost – taki jest wynik globalnego badania „The rise and rise again of Private Label” przeprowadzonego przez firmę Nielsen w ponad 60 krajach.

Oczywiście wynik globalny jest sumą wielu wyników i zmian w bardzo różnych regionach, krajach, koszyku spożywczym i chemicznym czy wręcz w konkretnych kategoriach.

Marki własne w Europie – nasycenie czy dalszy głód konsumentów?

Na rynku europejskim udziały tzw. private labels są najwyższe i sięgają 31,4% udziału wartościowego. Co więcej rosną najmocniej, bo prawie o 1 p.p. Tak wysoki udział marek własnych jest charakterystyczny dla Europy Zachodniej, co wynika m.in. z silnej pozycji sieciowego handlu detalicznego. W niektórych krajach tego regionu poziom marek własnych sięga nawet powyżej 40% udziałów i jak wskazuje badanie, wciąż rośnie.

Dla porównania udział wartościowy marek własnych w Europie Środkowo-Wschodniej jest mniejszy i zróżnicowany pomiędzy krajami, np. w Rumunii to około 12,5% udziałów wartościowych, podczas gdy na Węgrzech wynik jest dwukrotnie większy. W Polsce w 2017 marki własne osiągnęły 19,6% udziałów wartościowych (łączny koszyk spożywczy i chemiczny).

Ostatnia dekada to imponujący rozwój produktów private label. Od 2008 roku urosły o ponad 10 p.p. a ich rozkwit odbywał się równolegle z dynamicznym rozwojem placówek sieciowych, w tym dyskontowych. Jednak ostatnie 3 lata udziały marek własnych są stabilne. Patrząc więc na tak długą perspektywę mówimy o ustabilizowaniu ich rozwoju.

Sytuacja marek własnych wygląda jednak zupełnie inaczej w poszczególnych koszykach. Są kategorie, w których marki własne rosną takie jak np. odżywki do włosów – czasem nawet dynamiczniej niż produkty markowe. Jeśli dodamy do tego zmienną kanału sprzedaży, w którym poszczególne produkty marek własnych rozwijają się otrzymujemy mozaikę tendencji i trendów.

Ewolucja czy rewolucja

- To , co obserwujemy globalnie na rynku marek własnych nie jest powolną ewolucją, ale zdecydowanie rewolucją, która wpłynie na handel detaliczny na całym świecie w ciągu najbliższych pięciu lat. Mówimy o rozwoju produktów marek własnych, które sieci detaliczne z sukcesami wprowadzają aby sprostać zmieniającym się potrzebom konsumentów – komentuje Magdalena Piwkowska, analityczka z agencji badawczej Nielsen.

- Marki własne wciąż w swoim portfolio mają głównie koncepty, których główną wartością jest produkt tańszy od markowego. Konsumenci jednak coraz częściej sięgają po marki własne nie dlatego, że są tańszym odpowiednikiem ale dlatego, że dostarczają im wartości, których szukają. A szukają np. szybkich, ale jednocześnie zdrowych posiłków. I znajdują na półce dyskontowej rozwiązanie w postaci wyboru zup gotowych do spożycia, świeżych, z krótką datą ważności i prostą listą składników. A do tego wegetariańskich. Czasem wartością dodatkową jest brak. Szukamy mleka bez laktozy? Muesli bez cukru? Pasztetów bez mięsa? Znajdziemy je w ofercie marek własnych bez problemu – dodaje Piwkowska .

Kolejny kierunek rozwoju marek własnych to ich premiumizacja – wina, czekolady, kawy, owoce morza, dania ze świeżych, pokrojonych składników gotowe do przygotowania w domu w parę minut. Produkty kuchni greckiej, włoskiej, hiszpańskiej. Możemy nawet nie kojarzyć, że produkty są marką danej sieci. Coraz częściej są po prostu odbierane są jako osobna marka po którą specjalnie przychodzimy do danej sieci. To już nie tyle private label co już private brand.

- W branży kosmetycznej widzimy podobne zmiany. Marki własne drogerii oferują produkty wegańskie, z komunikatem: bez parabenów, mydła w płynie do rąk w desinerskich opakowaniach czy produkty do pielęgnacji brody, których trudno szukać w masowej ofercie największych graczy, a których brodacze szukają bądź w internecie bądź w specjalistycznych salonach – podkreśla ekspertka.

Innowacyjność, ale w dobrej cenie

Marki własne stały się innowacyjne. Na tym polega rewolucja. I w swej nowej formie rzucają szereg wyzwań dla producentów dużych marek, których główną częścią portfolio są najczęściej produkty konwencjonalne. A przy tym wszystkim dochodzi jeden z ważniejszych argumentów za który konsumenci cenią marki własne, czyli „dobra” cena.

Marki własne dobre w gorszych i lepszych czasach

- Marki własne, właśnie dzięki cenie zyskały szansę na dynamiczny wzrost w ostatnich latach, sprzężony z rozwojem dużych sieci detalicznych w tym dyskontów. Pamiętamy także, że od 2008 roku konsumenci uważnie zapełniali swoje koszyki zakupowe, aby utrzymać domowy budżet w ryzach i tańsze produkty w sieciach detalicznych pomagały w takim oszczędnym planowaniu. Obecnie, gdy sytuacja ekonomiczna jest zdecydowania lepsza a optymizm konsumencki najwyższy od dziesięciu lat, można byłoby prognozować, że klienci sięgać będą raczej po produkty markowe – a niekoniecznie się tak dzieje – komentuje Piwkowska.

Marki własne na poziomie globalnym rozwijają się. Na rynku polskim zachowują się stabilnie na poziomie całego koszyka. Są natomiast kategorie, w których rosną a ich rozwój jest dwutorowy. Pierwszy kierunek to tańsza alternatywa markowych produktów a druga opcja to produkty niosące dodatkowe wartości dla konsumenta.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.12.2024 14:38
Kolejny odcinek sagi The Body Shop: Serruya Private Equity przejmuje oddział kanadyjski
The Body Shop

Kanadyjski oddział marki kosmetycznej The Body Shop zmienia właściciela. Serruya Private Equity, jeden z czterech oferentów, zgodził się na przejęcie firmy, mimo że zadłużenie marki wynosi między 11,5 a 12,5 miliona dolarów kanadyjskich. Szczegóły finansowe transakcji nie zostały ujawnione.

Jak wynika z raportu BNN Bloomberg, Serruya Private Equity nie tylko wygrało przetarg na zakup The Body Shop Canada, ale również podpisało umowę franczyzową z obecnym właścicielem – firmą Aurea. Przejęcie to następuje w trudnym momencie dla kanadyjskiego oddziału marki, który zmaga się z długami wobec wierzycieli szacowanymi na 11,5–12,5 miliona dolarów kanadyjskich.

Choć żadna ze stron – ani Serruya Private Equity, ani The Body Shop Canada – nie odpowiedziała na pytania dziennikarzy Bloomberga, trudno nie zauważyć, że firma zmaga się z poważnymi wyzwaniami. W minionym roku marka miała problemy finansowe i organizacyjne, co mogło wpłynąć na decyzję o sprzedaży. Przejęcie przez Serruya może być szansą na nowy start, jednak przed nowym właścicielem stoi wyzwanie, by poprawić kondycję finansową firmy i odzyskać zaufanie rynku.

Zmiana właściciela w obliczu trudnej sytuacji finansowej to ryzyko, ale również możliwość odbudowy marki na rynku kanadyjskim. Czy Serruya Private Equity zdoła odwrócić złą passę The Body Shop Canada? Przyszłość pokaże, czy ta decyzja przyniesie oczekiwane rezultaty.

Czytaj także: The Body Shop wraca na rynek holenderski po ogłoszeniu upadłości

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.12.2024 07:30
Puig przedłuża współpracę z Charlotte Tilbury - sprzedaż kosmetyków tej marki wzrosła trzykrotnie
Charlotte Tilbury jest uznawana za legendę branży beauty

Puig, hiszpańska firma rodzinna działająca w fashion i beauty, zdecydowała o przedłużeniu strategicznej współpracy z Charlotte Tilbury do końca 2030 roku. Tilbury, jedna z najbardziej znanych i charyzmatycznych makijażystek na świecie, jest prezesem oraz twarzą własnej marki kosmetyków.

Zgodnie z warunkami odnowionej umowy Charlotte Tilbury ma zachować mniejszościowy udział w firmie, którą Puig stopniowo będzie przejmować na pełną własność do końca 2030 roku. Charlotte Tilbury, która wciąż pełni funkcję prezesa i dyrektor kreatywnej własnej marki, ma nadal  odgrywać aktywną rolę w napędzaniu sukcesu marki.

Charlotte ma wyjątkową, pionierską wizję, różniącą się od innych marek stworzonych przez makijażystów. Na nowo zdefiniowała przyszłość makijażu i pielęgnacji skóry, gdy zaczęliśmy współpracować w 2020 roku – skomentował Marc Puig, prezes i dyrektor generalny Puig. – Od tamtego czasu osiągnęliśmy tak wiele i z wielką przyjemnością rozszerzamy teraz nasze partnerstwo. Charlotte Tilbury to wyjątkowa marka, nie mogę się doczekać kontynuacji naszej współpracy i dalszego rozwoju – dodał Puig.

Od 2020 roku, kiedy Puig po raz pierwszy nabył większościowy udział w firmie Charlotte Tilbury, ta marka kosmetyczna zwiększyła swój przychód netto ponad trzykrotnie. Duże znaczenie dla promocji i popularności marki odgrywa niezwykle charyzmatyczna osobowość Tilbury.

W 2020 roku nawiązaliśmy partnerstwo, które odegrało kluczową rolę w kształtowaniu naszego sukcesu. Jestem w pełni przekonana o wartości i potencjale, które Charlotte Tilbury Limited może jeszcze stworzyć w nadchodzących latach – dodała Charlotte Tilbury. Jak dodała, kontynuowanie współpracy pomiędzy jej zespołem a Puig wydaje się naturalnym następstwem.

Napędza nas ta sama innowacyjność, wizja i ambicje, które zdefiniowały tę kultową markę na przestrzeni lat. To rozszerzone partnerstwo jest znaczącym krokiem naprzód, umożliwiającym nam dalszy rozwój i umocnienie pozycji marki jako lidera w świecie piękna – stwierdziła Tilbury.

W Polsce kosmetyki marki Charlotte Tilbury są dostępne w perfumeriach sieci Sephora.

image
Charlotte jest autorką słynnego "glow look" - czyli makijażu, który dodaje skórze zdrowego blasku
fot. Charlotte Tilbury, IG

Charlotte Tilbury jest uznawana za legendę branży beauty. Zdobyła ogromne doświadczenie, pracując z takimi gwiazdami jak Kim Kardashian, Jennifer Aniston czy Kate Moss. Na bazie swojego długoletniego doświadczenia Tilbury stworzyła własną markę kosmetyczną, oferującą szeroką gamę produktów do makijażu i pielęgnacji skóry. Kosmetyki Tilbury są znane z wysokiej jakości, pięknych opakowań i skuteczności. Charlotte jest autorką słynnego "glow look" - czyli makijażu, który dodaje skórze zdrowego blasku.

Firma Puig jest znana z produkcji szerokiej gamy perfum, zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Oprócz perfum, firma oferuje również różnorodne kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała. Puig współpracuje z wieloma projektantami mody i posiada własne linie odzieżowe oraz akcesoriów. Firma posiada licencje na produkcję perfum dla wielu znanych marek, takich jak Paco Rabanne, Carolina Herrera czy Dolce&Gabbana.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. grudzień 2024 02:40