StoryEditor
Producenci
05.06.2018 00:00

Marka Naturativ zmieniła logo i etykiety kosmetyków

Nowe logo i etykiety kosmetyków zapewniają marce mocniejsza komunikacje i lepszą widoczność na półce. Zmiany były podyktowane poszerzeniem dystrybucji, co wymusiło na producencie stworzenie wizerunku zgodnego z ideą marki. A jest nią naturalność połączona z nowoczesną kosmetologią. 

– Zmiana wizerunku była podyktowana sygnałami z różnych rynków. Wszystkie mówiły o tym, że należy wzmocnić przekaz marki – tłumaczy Magda Hajduk, prezes firmy Naturativ. – Chodziło o to, aby wizerunek kosmetyków wskazywał na ich naturalne receptury. 

Ważne było również to, by logo marki lepiej przyciągało uwagę konsumentów. To ważne, bo marka rozszerzyła właśnie dystrybucje o apteki. – Zależało nam, by nasze kosmetyki były w nich bardziej widoczne i mocniej komunikowały to, co kryje się za marka – wyjaśnia Magda Hajduk.

W nowym logo znalazł się wizerunek drzewa, które w założeniu symbolizuje siłę, naturę i stabilność. A jego listki – witalność i rześkość. – Kompozycja jest symetryczna, a jej prosta forma mówi o tym, że jesteśmy firmą nowoczesną. Czerpiemy bowiem z tradycji, ale korzystamy równocześnie z bardzo nowoczesnych surowców i technologii, które sprawiają ze nasze kosmetyki są skuteczne – mówi prezes firmy.

– Ten przekaz jest bardzo ważny bo wzrasta społeczna świadomość ekologii. Zbadaliśmy niedawno grupę ponad 1700 osób w różnym wieku i okazało się, że 25 proc. z nich kupuje kosmetyki naturalne. Bierzemy pod uwagę, że dla części z nich odpowiedź twierdząca miała charakter aspiracyjny, a w rzeczywistości różnie bywa. Wielu osobom pewnie również jedynie wydaje się, że kupują produkty naturalne, bo sugeruje to grafika na opakowaniu. Z pewnością jednak świadomość w tym aspekcie rośnie. Konsumenci chcą naturalnych składników w kosmetykach. Rynek umacnia się, tworząc bardzo dobre perspektywy rozwoju – podsumowała Magda Hajduk, prezes Naturativ dla „Wiadomości Kosmetycznych”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2024 15:01
Coty zwiększa pulę wykupu obligacji
Coty zwiększyło maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów.Shutterstock

Coty ogłosiło wstępne wyniki swojej oferty wykupu obligacji, zwiększając maksymalną kwotę do 300 milionów dolarów. Firma przeprowadza wykup obligacji Senior Secured Notes oprocentowanych na 5000 proc. z terminem wykupu w 2026 roku, a zgłoszone kwoty już przekroczyły ustalony limit.

Coty ogłosiło wstępne wyniki oferty wykupu obligacji na łączną kwotę 300 milionów dolarów. Firma zwiększyła maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów. Oferta obejmuje obligacje Senior Secured Notes oprocentowane na poziomie 5000 proc., z terminem wykupu w 2026 roku. Inwestorzy, którzy chcą szczegółowych informacji, są odsyłani do dokumentu Offer to Purchase z dnia 6 listopada 2024 roku, który reguluje warunki transakcji.

Do 20 listopada 2024 roku, do godziny 17:00 czasu nowojorskiego, posiadacze obligacji zgłosili do wykupu kwotę przekraczającą ustalony limit 300 milionów dolarów. Oznacza to, że Coty będzie przyjmować zgłoszenia na zasadzie proporcjonalnej alokacji, zgodnie z zasadami określonymi w dokumentacji. Prawa do wycofania zgłoszeń wygasły w dniu określonym jako Early Tender Date. Firma zapowiedziała, że ostateczny termin składania zgłoszeń pozostaje bez zmian – upływa on 6 grudnia 2024 roku.

Coty postanowiło nie korzystać z możliwości wcześniejszej realizacji płatności, co oznacza, że płatności za zaakceptowane obligacje zostaną dokonane po dacie zakończenia oferty, obecnie planowanej na 10 grudnia 2024 roku. Firma sfinansuje wykup obligacji z dostępnych środków pieniężnych oraz innych źródeł płynności. Wszystkie zaakceptowane zgłoszenia otrzymają także należne odsetki naliczone do dnia realizacji transakcji, co dodatkowo podkreśla dbałość Coty o przejrzystość i zgodność z zobowiązaniami wobec inwestorów.

Czytaj także: Coty obniża prognozy zysków rocznych z powodu spadku popytu na kosmetyki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2024 10:31
Kolejny sklep pod szyldem Stara Mydlarnia otwarty
Stara Mydlarnia w Sadyba Best Mall w Warszawiefot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Stara Mydlarnia ma nowy firmowy sklep w Białych Błotach. Marka produkująca naturalne kosmetyki sprzedaje je obecnie w blisko 30 stacjonarnych placówkach. Rozwija się głównie poprzez franczyzę.

Stara Mydlarnia jest polską rodzinną firmą produkującą naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów oraz produkty do aromaterapii. Dysponuje własną produkcją (ponad 3 tys. mkw. na hale produkcyjne) i własnym laboratorium. Firma powstała w 2001 r., jej założycielką jest Sylwia Brzuska. Pierwszy sklep otworzyła na bydgoskiej starówce.

image
Syliwa Brzuska, założycielka firmy Stara Mydlarnia

Obecnie pod szyldem Stara Mydlarnia działa 26 sklepów. Najnowszy został właśnie otwarty w miejscowości Białe Błota, przy ul. Szubińskiej 35. Firma rozwija się głównie poprzez franczyzę oferując w tym systemie swój koncept biznesowy prywatnym przedsiębiorcom

Kosmetyki Stara Mydlarnia są także dostępne w sieciach perfumeryjnych i drogeriach oraz w e-commerce. Firma rozwija eksport i sprzedaje swoje produkty do kilkudziesięciu krajów na terenie Europy i świata, m.in. Australii, Belgii, Czech, Islandii, Japonii, Kuwejtu, Litwy, Łotwy, Norwegii, Rumunii, USA, Wielkiej Brytanii, Węgrzech, Włoch.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 07:41