Marka Dove, ogłaszając współpracę z koalicją Rimba Collective, która podjęła się odtworzenia obszaru lasów deszczowych w Azji Południowo-Wschodniej ośmiokrotnie większego od Manhattanu, przypomniała, że już od lat spełnia wymagania zrównoważonego rozwoju, dążąc do zmniejszenia wpływu na świat przyrody.
W 2019 roku przeszła na butelki w 100 proc. pochodzące z recyklingu w USA i Europie. Zobowiązała się też do 50-proc. redukcji pierwotnego plastiku do 2025 r., wprowadziła produkty nadające się do wielokrotnego napełniania oraz oferuje kosmetyki zatwierdzone przez PETA.
Teraz do tych działań dochodzi inicjatywa Dove Nature Regeneration Project, prowadzona we współpracy z Rimba Collective, koalicją firm zajmujących się dobrami konsumpcyjnymi oraz rolników, przetwórców i handlowców.
Współpracując z organizacjami pozarządowymi, rządami i ekspertami ds. ochrony przyrody, koalicja zobowiązała się do wywarcia pozytywnego wpływu na naturalne ekosystemy w ciągu najbliższych 30 lat poprzez bezpośrednie finansowanie ochrony lasów.
– Udowodniono, że przywracanie pokrywy leśnej nie tylko ogranicza skutki klęsk żywiołowych, takich jak powodzie i osunięcia ziemi, ale także chroni cenną różnorodność biologiczną – mówi Michał Zrust, dyrektor generalny Lestari Capital, spółki macierzystej kolektywu Rimba.
W przypadku projektu Dove Nature Regeneration, który obejmie 123 tys. akrów ziemi w Azji Południowo-Wschodniej w ciągu najbliższych pięciu lat, chodzi o ochronę siedlisk dla około 80 zagrożonych gatunków dzikich zwierząt, takich jak łuskowiec pospolity i dzioborożec hełmiasty.
Projekt będzie również wspierał źródła utrzymania lokalnej społeczności oparte na towarach przyjaznych lasom poprzez poprawę produktywności i jakości produktów oraz zapewnienie lepszego dostępu do rynku.