StoryEditor
Producenci
12.09.2013 00:00

Mariusz Czerkawski twarzą marki Bond

Najsłynniejszy polski hokeista – Mariusz Czerkawski firmuje polską markę kosmetyczną Bond i bierze udział w największej kampanii w historii jej istnienia. Masowej, ekonomicznej marce ma dodać splendoru, a poczucia luksusu osobom, które jej używają. Tak zakłada Eligiusz Rabiej, prezes polskiej firmy Pharma CF, która od 15 lat produkuje kosmetyki Bond.

KATARZYNA BOCHNER: Jakich efektów oczekuje Pan po kampanii z udziałem Mariusza Czerkawskiego?
ELIGIUSZ RABIEJ:
Przede wszystkim chodzi o wizerunek marki, której osobowość i charyzma Mariusza Czerkawskiego naszym zdaniem znakomicie się przysłuży. Jest postacią lubianą przez kobiety i docenianą za swoje osiągnięcia sportowe i pasję przez mężczyzn. Kampania i postać ambasadora marki mają dać poczucie luksusu użytkownikom kosmetyków Bond.
Ale to jest marka masowa, ekonomiczna…
Tak, jest to marka masowa, czemu absolutnie nie zaprzeczamy. Dobry kosmetyk masowy musi być atrakcyjny cenowo i sprzedawać się w milionach sztuk, bo jak się nie sprzedaje to jest to tylko tania porażka. Zgodnie więc z ideą masowości marki, kosmetyki Bond są dostępne wszędzie, we wszystkich kanałach sprzedaży. Można je spotkać i w drogeriach, i w marketach, i w kioskach. Dla naszych klientów to zaleta, że można je wszędzie kupić, ale też zdajemy sobie sprawę, że nie zawsze są tak atrakcyjnie wyeksponowane, jak byśmy sobie życzyli. Ich postrzeganie nie jest więc adekwatne do ich jakości. A są to naprawdę bardzo dobre męskie produkty, oparte na naturalnych i nowoczesnych składnikach aktywnych i o bardzo trwałym, przyjemnym zapachu. Mamy nadzieję, że mężczyźni widząc Mariusza Czerkawskiego, który ich używa, będą się z nim identyfikować, a kobiety będą chciały takie same kosmetyki sprawić swoim mężczyznom.
Zastanawiam się tylko, czy skoro mamy do czynienia z masową, tanią marką, faktycznie potrzebuje ona ambasadora? Myśli Pan o jej repozycjonowaniu cenowym? O wejściu na wyższą półkę? Liczy Pan na szybki wzrost sprzedaży?
Poziom cen się nie zmieni, ani dystrybucja. Bond nadal będzie wszędzie, gdzie to możliwe, bo to są cele masowej sprzedaży. Wzrost jest oczywiście zawsze pożądany, ale trzeba pamiętać, że co piąty kupowany w Polsce kosmetyk dla mężczyzn to właśnie Bond. Produkty tej marki zajmują ilościowo drugie miejsce na rynku wód po goleniu, trzecie na rynku kosmetyków do golenia, czwarte na rynku balsamów po goleniu, piąte na rynku dezodorantów. Pod wpływem kampanii z udziałem tak znanego ambasadora zmieni się naszym zdaniem postrzeganie marki, a tym samym pojawią się pozytywne emocje wśród użytkowników kosmetyków Bond.
Regularnie uczestniczę w badaniach ilościowych i jakościowych naszych produktów,  które przeprowadzamy. One dają znakomity, obiektywny obraz oczekiwań konsumentów i często sprowadzają na ziemię z chmur, w których zdarza się bywać przy tworzeniu nowych produktów i strategii marketingowych. Podczas fokusowych sesji podglądamy na przykład taką wymianę zdań: „Jakiego żelu pod prysznic używasz?”. „Bond, jest bardzo fajny”. „Bond?... Ja używam tego co Zidane. Znasz?” I właśnie takiego Zidane’a tej marce było potrzeba. Żeby ci, którzy używają naszych kosmetyków czuli się z tym dobrze, a ci, którzy jeszcze nie używają chcieli po nie sięgnąć. Myślę, że Mariusz Czerkawski doda pewności siebie mężczyznom kupującym Bonda.
Dlaczego wybór padł właśnie na Mariusza Czerkawskiego?
To niewątpliwie człowiek sukcesu, jeden z najsłynniejszych polskich sportowców, najlepszy hokeista w historii, prowadzi światowe życie, znakomicie się prezentuje. Jest bohaterem dla mężczyzn i podziwiają go kobiety. A w naszej branży identyfikacja produktu z cechami, które akceptują kobiety to podstawa, bo kupują kosmetyki dla siebie, dla męża lub partnera, dla rodziny – w drogeriach 80 proc., w marketach ponad 50 proc.
Mariusz Czerkawski po prostu pasuje do postaci Bonda, którą każdy z nas kojarzy z najsłynniejszego na świecie filmu szpiegowskiego. Ucieleśnia wszystkie wartości promowane przez markę Bond – męskość, elegancję, dbałość o bliskich oraz wielką życiową pasję, jaką jest dla niego sport.
Ile kosztowała kampania, której jest główną postacią?
No cóż, film reklamowy z udziałem Mariusza Czerkawskiego wyreżyserowany przez Bartka Cierlicę nie jest niskobudżetowy, z perspektywy inwestora – niestety (śmiech), a z perspektywy odbiorcy – na szczęście. To znakomita produkcja, która oddała klimat marki, jaki chcieliśmy przekazać. Reklama jest emitowana w najlepszym czasie antenowym, zależało nam na jak najszerszym dotarciu do jak największej grupy odbiorczej. Poza telewizją zaangażowaliśmy w kampanię wszystkie media – reklama pojawi się na 500 billboardach, w prasie i w internecie oraz na wielu topowych ekspozycjach na siatkach wielkoformatowych w największych miastach Polski. Nie odpowiem wprost, ile kosztowała kampania, ale łatwo się domyśleć, że sporo (śmiech).
Pharma CF od 15 lat produkuje markę Bond. Ale nie są to jedyne kosmetyki pod tą nazwą dostępne w Polsce. James Bond to również perfumy z portfolio firmy Siroscan. To chyba nie jest komfortowa sytuacja dla żadnej ze stron.
Mamy pełne prawa ochronne na znaki towarowe Bond i własną strategię, którą realizujemy. Na razie nie wchodzimy sobie w drogę i mam nadzieję, że tak zostanie.
 Rozmawiała
Katarzyna Bochner

Mariusz Czerkawski


– najlepszy polski hokeista w historii, jeden z trzech Polaków występujących w lidze NHL (National Hockey League – zawodowa organizacja zrzeszająca 30 drużyn hokejowych z Ameryki Północnej), olimpijczyk z Albertville 1992, menedżer hokejowy i komentator sportowy.


MARIUSZ CZERKAWSKI O SOBIE

Mój styl: Ważne jest by ubierać się stosownie do sytuacji. Lubię, kiedy ubrania zwracają uwagę, ale nie są przesadzone. Cenię sobie rzeczy dobre gatunkowo.
Ulubiony zapach: Preferuję klasyczne zapachy, choć latem lubię te nieco lżejsze, orzeźwiające.
Dieta:  Już w czasach kariery sportowej   była nieodłącznym elementem mojego życia. Sportowiec musi uważać na to, co je. Mimo, że treningi przestały być częścią mojego planu tygodnia w dalszym ciągu zwracam uwagę na to, co ląduje na moim talerzu. Dzięki temu mogę pochwalić się aktualnie wagą, jaką miałem jako nastolatek.
Pasja: Oczywiście sport. Fakt, że pożegnałem się z karierą zawodowego sportowca nie oznacza, że zaprzestałem aktywnego trybu życia. Staram się być aktywny, realizować się w nowych dziedzinach sportu. Ostatnio odkryłem w sobie zamiłowanie do… golfa. Kiedyś golf kojarzył mi się ze sportem dla starszych panów. Jednak, gdy sam go spróbowałem przekonałem się w jak wielkim byłem błędzie. Poświęcam teraz golfowi sporo czasu i to z dobrym rezultatem. Właśnie udało mi się zająć trzecie miejsce w handicapowych mistrzostwach Polski – rozgrywkach golfistów o różnym poziomie zaawansowania. Zdecydowanie mam zamiar rozwijać tę pasję.
Ideał kobiety: Uważam, że kobieta powinna być po prostu szczęśliwa. Wtedy i jej partner będzie szczęśliwy. Moja żona Emilia to wspaniała kobieta. Bardzo wspierała mnie zarówno w trakcie trwania mojej kariery w NHL, jak i podczas decyzji o odejściu z Ligi. Sportowa „emerytura” pozwoliła nam spędzić więcej czasu razem, podróżować, cieszyć się życiem bez ciągłego rygoru treningów.



ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
05.07.2024 16:44
Shiseido i MaxMara ogłaszają długoterminowe partnerstwo w zakresie produkcji zapachów
MaxMara to popularna marka modowa, znana głównie z luksusowych płaszczy.MaxMara
Japoński gigant kosmetyczny Shiseido będzie miał wyłączną, globalną licencję na opracowywanie, produkcję, marketing i dystrybucję perfum pod marką MaxMara.

Shiseido i MaxMara ogłosiły długoterminowe partnerstwo, w ramach którego Shiseido uzyska wyłączną licencję na rozwijanie i sprzedaż perfum sygnowanych przez włoską markę modową MaxMara. To nowe porozumienie otwiera nowy rozdział w historii obu firm, które łączą siły, aby wprowadzić na rynek wyjątkowe zapachy, odzwierciedlające luksusowy charakter i wysoką jakość, z jakimi kojarzą się obie marki.

MaxMara, włoski dom mody prowadzony przez rodzinę Maramotti, wcześniej współpracował z firmą Selective Beauty w zakresie linii zapachowych. Ich pierwsze perfumy zadebiutowały na rynku w 2004 roku. Teraz, dzięki współpracy z Shiseido, MaxMara planuje wzbogacić swoją ofertę perfumeryjną o nowe, innowacyjne zapachy, które mają przyciągnąć klientów na całym świecie.

Masahiko Uotani, prezes i dyrektor generalny Shiseido, wyraził swoje zadowolenie z nawiązanej współpracy:

MaxMara to marka, która reprezentuje włoski luksus i posiada bogatą historię. Jestem bardzo podekscytowany współpracą z MaxMara, która jest uwielbiana na całym świecie za swoją wysoką jakość, nieustępliwe wartości marki i wrażliwość na design. Przez rozmowy z przewodniczącym Luigi Maramottim zrozumiałem, że obie firmy dzielą wiele wartości związanych z kulturą korporacyjną, filozofiami zarządzania i rozwojem talentów. Jestem zaszczycony, że Shiseido mogło nawiązać taką współpracę. Mocno wierzę, że nasze partnerstwo przyczyni się do rozwoju naszego biznesu perfumeryjnego, nie tylko poprzez dalszy wzrost, ale także tworzenie synergii.

Obecnie w portfolio MaxMary znajduje się 6 zapachów: Kashmina Touch, Le Parfum, MaxMara, MaxMara Gold Touch, Le Parfum Zeste & Musc i Silk Touch. Perfumy Max Mara zostały stworzone we współpracy z perfumiarzami Olivierem Crespem, Vincentem Schallerem i Daphné Bugey.

Czytaj także: Shiseido przejmuje markę Dr. Dennis Gross Skincare

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
05.07.2024 11:33
Neboa objęła patronat nad pokazem mody Paprocki & Brzozowski
Neboa x Paprocki Brzozowski
Marka Neboa po raz kolejny towarzyszyła duetowi Paprocki Brzozowski, obejmując patronat nad pokazem ich najnowszej kolekcji MENU, który odbył się 2 lipca w Elektrowni Powiśle.

Wieczorem 2 lipca projektanci Paprocki Brzozowski zaprezentowali swoją najnowszą kolekcję „MENU” w Elektrowni Powiśle. W kolekcji dominowały ręcznie szyte suknie, które mogły zainteresować obecnych na pokazie gości koronkami, piórami i frędzlami, podkreślającymi kobiecość projektów. Marka Neboa we współpracy ze stylistą fryzur Amadeo Adamem Wilczewskim zadbała o wygląd włosów modelek i celebrytów, wśród których znaleźli się m.in. Izabela Kuna, Klaudia Halejcio, Sonia Bohosiewicz, Joanna Horodyńska, Marta Żmuda-Trzebiatowska, Agnieszka Sienkiewicz oraz Anita Sokołowska.

Neboa, jako patron pokazu, wsparła organizację wydarzenia, podkreślając wspólną z projektantami troskę o środowisko. Na potrzeby pokazu stworzono specjalną strefę chillout, która służyła jako miejsce spotkań i rozmów dla gości. Strefa ta miała na celu promowanie filozofii marki oraz jej produktów, wpisując się w trend ekologicznej i zrównoważonej mody.

Neboa to polska marka kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów i ciała, która kładzie duży nacisk na ekologię i ochronę środowiska. Produkty marki tworzone są w zgodzie z ideą “Respect the Nature”, obejmującą wegańskie receptury i opakowania less waste. Kosmetyki Neboa posiadają certyfikat PETA Cruelty Free and Vegan. Marka współpracuje również z Fundacją MARE oraz organizacją Plastic Bank, angażując się w działania na rzecz oczyszczania mórz i oceanów oraz promowanie recyklingu.

Czytaj także: Neboa została partnerem pokazu Paprocki & Brzozowski

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. lipiec 2024 03:18