StoryEditor
Producenci
21.04.2020 00:00

LVMH odnotował spadek sprzedaży o 15 proc. Perfumy i kosmetyki spadły o 19 proc.

Koncern LVMH podał wyniki za pierwszy kwartał bieżącego roku obrotowego. Producent dóbr luksusowych odnotował 15-procentowy spadek przychodów w porównaniu do analogicznego okresu w 2019 r., przy całkowitej sprzedaży wynoszącej 10,6 mld euro.

Moda i wyroby skórzane były jednymi z najlepiej sprzedających się produktów i spadły tylko o 9 proc. dzięki szybkiemu wzrostowi sprzedaży online, podczas gdy sprzedaż działu Perfumy i Kosmetyki zmniejszyła się o 19 proc., co LVMH przypisuje znacznemu zmniejszeniu poziomu zapasów. Natomiast sprzedaż detaliczna selektywna spadła o 26 proc., gdy Sephora zamknęła sklepy w Chinach, Europie i USA. Grupa zauważyła jednak, że sprzedaż w sklepach wzrosła w Chinach od początku kwietnia.

„W tym niespotykanym kontekście chciałbym najpierw podziękować naszym zespołom na całym świecie, które zmobilizowały się, aby pomóc służbie zdrowia i uczestniczyć w zbiorowym wysiłku, wytwarzając żel wodno-alkoholowy do środków dezynfekujących ręce i maski medyczne, a nawet pozyskując kluczowy sprzęt dla szpitali” - powiedział Bernard Arnault, prezes i dyrektor generalny LVMH. „Zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników i klientów musi pozostać naszym najwyższym priorytetem. W skali globalnej Grupa ściśle współpracuje z zespołami każdego z naszych Domów, aby zapewnić im wszystkie potrzebne zasoby."

"Dzięki zaangażowaniu wszystkich pracowników i sile swoich marek grupa, LVMH zachowuje odporność w obliczu tego światowego wyzwania. Przez kilka tygodni nasze zespoły po raz kolejny pokazały, że doskonałość, kreatywność i szybkość reakcji pozwolą nam nie tylko przezwyciężyć ten kryzys, ale przede wszystkim wyjść z niego jeszcze silniejszymi” - zaznaczył.

Apetyt na dobra luksusowe zmniejszył się w miarę narastania kryzysu koronawirusowego, wraz ze wzrostem bezrobocia, gdy kilka krajów pogrążyło się w recesji, a wiele innych jest na jej krawędzi.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2024 15:01
Coty zwiększa pulę wykupu obligacji
Coty zwiększyło maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów.Shutterstock

Coty ogłosiło wstępne wyniki swojej oferty wykupu obligacji, zwiększając maksymalną kwotę do 300 milionów dolarów. Firma przeprowadza wykup obligacji Senior Secured Notes oprocentowanych na 5000 proc. z terminem wykupu w 2026 roku, a zgłoszone kwoty już przekroczyły ustalony limit.

Coty ogłosiło wstępne wyniki oferty wykupu obligacji na łączną kwotę 300 milionów dolarów. Firma zwiększyła maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów. Oferta obejmuje obligacje Senior Secured Notes oprocentowane na poziomie 5000 proc., z terminem wykupu w 2026 roku. Inwestorzy, którzy chcą szczegółowych informacji, są odsyłani do dokumentu Offer to Purchase z dnia 6 listopada 2024 roku, który reguluje warunki transakcji.

Do 20 listopada 2024 roku, do godziny 17:00 czasu nowojorskiego, posiadacze obligacji zgłosili do wykupu kwotę przekraczającą ustalony limit 300 milionów dolarów. Oznacza to, że Coty będzie przyjmować zgłoszenia na zasadzie proporcjonalnej alokacji, zgodnie z zasadami określonymi w dokumentacji. Prawa do wycofania zgłoszeń wygasły w dniu określonym jako Early Tender Date. Firma zapowiedziała, że ostateczny termin składania zgłoszeń pozostaje bez zmian – upływa on 6 grudnia 2024 roku.

Coty postanowiło nie korzystać z możliwości wcześniejszej realizacji płatności, co oznacza, że płatności za zaakceptowane obligacje zostaną dokonane po dacie zakończenia oferty, obecnie planowanej na 10 grudnia 2024 roku. Firma sfinansuje wykup obligacji z dostępnych środków pieniężnych oraz innych źródeł płynności. Wszystkie zaakceptowane zgłoszenia otrzymają także należne odsetki naliczone do dnia realizacji transakcji, co dodatkowo podkreśla dbałość Coty o przejrzystość i zgodność z zobowiązaniami wobec inwestorów.

Czytaj także: Coty obniża prognozy zysków rocznych z powodu spadku popytu na kosmetyki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2024 10:31
Kolejny sklep pod szyldem Stara Mydlarnia otwarty
Stara Mydlarnia w Sadyba Best Mall w Warszawiefot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Stara Mydlarnia ma nowy firmowy sklep w Białych Błotach. Marka produkująca naturalne kosmetyki sprzedaje je obecnie w blisko 30 stacjonarnych placówkach. Rozwija się głównie poprzez franczyzę.

Stara Mydlarnia jest polską rodzinną firmą produkującą naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów oraz produkty do aromaterapii. Dysponuje własną produkcją (ponad 3 tys. mkw. na hale produkcyjne) i własnym laboratorium. Firma powstała w 2001 r., jej założycielką jest Sylwia Brzuska. Pierwszy sklep otworzyła na bydgoskiej starówce.

image
Syliwa Brzuska, założycielka firmy Stara Mydlarnia

Obecnie pod szyldem Stara Mydlarnia działa 26 sklepów. Najnowszy został właśnie otwarty w miejscowości Białe Błota, przy ul. Szubińskiej 35. Firma rozwija się głównie poprzez franczyzę oferując w tym systemie swój koncept biznesowy prywatnym przedsiębiorcom

Kosmetyki Stara Mydlarnia są także dostępne w sieciach perfumeryjnych i drogeriach oraz w e-commerce. Firma rozwija eksport i sprzedaje swoje produkty do kilkudziesięciu krajów na terenie Europy i świata, m.in. Australii, Belgii, Czech, Islandii, Japonii, Kuwejtu, Litwy, Łotwy, Norwegii, Rumunii, USA, Wielkiej Brytanii, Węgrzech, Włoch.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. listopad 2024 23:54