– Rosnąca inflacja nie została jeszcze przełożona na ceny detaliczne produktów. Zmiany cen na półce są minimalne, ale to nie oznacza, że podwyżek nie będzie. Moim zdaniem, te dopiero nastąpią – podkreślił Leszek Kłosiński.
Prezes Kanani Europe dodał również, że branża kosmetyczna jest bardzo elastyczna i właśnie to oraz umiejętność szybkiego działania i podejmowań decyzji przez przedsiębiorców sprawiło, że polska branża kosmetyczna jest na tak wysokim poziomie.
– Uważam, ze poradzimy sobie w każdej sytuacji – powiedział Kłosiński.
Stwierdził również, że inflacja może być na bardzo wysokim poziomie nawet do 20 proc., ale jak do tej pory producenci nie przenieśli tych kosztów na swoich klientów.
Przez trudną sytuację światowy biznes kosmetyczny stanie się bardziej lokalny, a zyska na tym polski rynek.
– Jestem optymistą i uważam, że ten kryzys można przekuć w duży sukces polskich kosmetyków – podkreślił Kłosiński.
Coraz mocnej widoczny jest trend less is more oraz produkty wielofunkcyjne. Pojawiło się wielu nowych klientów ukraińskich, ale z powodu swojej sytuacji nabywają oni głównie tanie produkty higieniczne.
Wielofunkcjonalność będzie trendem dominującym w najbliższych latach w branży kosmetycznej.