StoryEditor
Producenci
09.03.2023 00:00

L’Oréal ogłosił start kolejnej edycji programu Dla Kobiet i Nauki

Celem Programu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki prowadzonego od 2001 roku jest promowanie osiągnięć naukowych utalentowanych badaczek, zachęcanie ich do kontynuacji prac zmierzających do rozwoju nauki oraz udzielenie wsparcia finansowego / fot. materiały prasowe
L’Oréal nieprzypadkowo w Dniu Kobiet ogłosiła rozpoczęcie zbierania wniosków o stypendium, które wyrównuje szanse badaczek w świecie nauki. Od lat wspólnie z UNESCO przyznaje stypendia dla młodych naukowczyń w ramach programu Dla Kobiet i Nauki.

Wciąż okazuje się, że w nauce są obszary, które wymagają działań wyrównujących szanse kobiet. Pokazało to badanie zespołu prof. dr hab. Marka Kwieka, który analizuje ślad cyfrowy aktywnie publikujących ludzi nauki. Analityka big data, pozwoliła na precyzyjne wykazanie nierówności płciowych.

To samo badanie badanie pokazało, że decydująca w karierze naukowej jest pierwsza dekada pracy.

– Osiągnięcia oraz biografia naukowa wypracowana przed 40 rokiem życia jest istotnym punktem wyjścia do rozwoju w późniejszej karierze badawczej. To właśnie w tym czasie kształtują się nierówności dotyczące produktywności, globalnej cytowalności czy też dostępu do środków na badania. W przypadku kobiet ten kluczowy dla rozwoju kariery naukowej czas, nakłada się na biologiczny zegar macierzyństwa – czytamy we wnioskach prof. dr hab. Marka Kwieka z badania „25 000 polskich naukowców: co wiemy o różnicach między kobietami i mężczyznami?”,.

Ma to bardzo konkretne konsekwencje. W tym czasie produktywność mężczyzn znacząco rośnie, ponieważ w przeciwieństwie do kobiet mogą dłużej pracować nieprzerwanie. Ponadto maleje mobilność naukowczyń-matek, co wpływa na różnice w umiędzynarodowieniu osiągnięć badawczych i ograniczonych możliwości współpracy z globalnymi zespołami. Kobiety częściej pracują lokalnie, podczas gdy mężczyźni dłużej i częściej odbywają staże międzynarodowe czy uczestniczą w zagranicznych konferencjach.

Wyniki analiz pokazują, że kobiety i mężczyźni zdobywają doktorat w tym samym wieku, ale  habilitację naukowczynie uzyskują później niż naukowcy. Co ciekawe, jeśli kobiety nie zrezygnują z kariery naukowej, profesurę robią szybciej niż ich koledzy.

Program Dla Kobiet i Nauki to element wyrównywania szans

Budowanie najlepszej jakości nauki wymaga równego zaangażowania przedstawicieli obu płci. Niwelowanie barier, pozwoli kobietom wykorzystać w pełni ich potencjał i ramię w ramię z mężczyznami osiągać sukcesy naukowe. Obok zmian systemowych ważne jest jednak wsparcie finansowe, które ułatwia naukowczyniom godzenie ról rodzinnych i zawodowych. Właśnie rusza nabór do polskiej, 23. edycji programu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki, w której badaczki ubiegają się o stypendia, które mogą przeznaczyć na dowolny cel.

– Od ponad dwóch dekad przyznajemy stypendium utalentowanym badaczkom. W odróżnieniu do innych, środki z programu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki można wykorzystać na dowolny cel. Naukowczynie mogą dofinansować swój projekt, zadbać o swój wypoczynek, a badaczki-matki, mogą np. sfinansować opiekę nad dziećmi – mówi prof. dr hab. Ewa Łojkowska, przewodnicząca Jury polskiej edycji programu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki, pracująca w Uniwersytecie Gdańskim.

Zaznacza przy okazji, że w tym roku w programie wprowadzono dwie istotne zmiany. Zwiększona została wysokość stypendiów: jedno stypendium magistranckie to kwota 25 tys.  zł, dwa doktoranckie po 35 tys. zł i trzy stypendia habilitacyjne w wysokości 40 tys. zł. Ponadto podniesiono limit wieku kandydatek-matek, wydłużając możliwość aplikowania z uwzględnieniem maksymalnie dwuletniej przerwy na każde dziecko.

– Zależy nam także na promowaniu osiągnięć naukowych kobiet, bo jak pokazują wyniki badań, nierzadko brakuje im pewności siebie i potrzeby autopromocji, w której tak dobrze radzą sobie mężczyźni – dodaje prof. dr hab. Ewa Łojkowska.

Przez ostatnie 22 lata stypendia przyznano 117 wybitnym naukowczyniom w Polsce. Badaczki mogą zgłaszać swój dorobek naukowy w takich obszarach, jak nauki przyrodnicze, medyczne i nauki o zdrowiu, rolnicze, ścisłe czy inżynieryjno-techniczne m.in.: medycyna, biologia, fizyka, chemia i biotechnologia. Do programu mogą aplikować badaczki na każdym etapie kariery naukowej, które w roku wypłacania nagrody (2024) nie osiągną 26. roku życia – w przypadku magistrantek, 32. roku życia – w przypadku doktorantek, oraz 40. roku życia – w przypadku habilitantek.

Regulamin zgłoszeń przewiduje możliwość wydłużenia o dodatkowe dwa lata wyznaczonej granicy wiekowej w przypadku kandydatek, które w trakcie pracy naukowej, przebywały na urlopie macierzyńskim. Zgłoszenia do programu można przesyłać za pośrednictwem platformy www.forwomeninscience.com.

Różnice w finansowaniu badań i autopromocji 

Badania pokazują także dysproporcje w wysokości pozyskanego finansowania prac badawczych. Mimo, że liczba przyznanych grantów jest zbliżona, to ich wysokość jest większa w przypadku mężczyzn. Wynika to z faktu, że naukowczynie aplikują o mniejsze kwoty i takie są im przyznawane. Kolejna różnica widoczna jest w kontekście autopromocji. Mężczyźni mają o połowę więcej autocytowań niż kobiety, a każde autocytowanie daje kolejne cytowania. Różnie rozkłada się także akademicki czas pracy. Mężczyźni poświęcają go przede wszystkim na badania, a kobiety na kształcenie innych i administrację.

Cenna różnorodność płciowa zespołów badaczy

Jeśli chodzi o układ sił w nauce i sieci powiązań zawodowych, okazuje się, że mężczyźni współpracują przede wszystkim z mężczyznami, a także kobiety współpracują częściej z mężczyznami niż innymi kobietami. To przekłada się na statystycznie rzadsze cytowanie publikacji zespołów kobiecych niż prac powstających w zespołach mieszanych. Publikacje różnorodnych płciowo autorów są także publikowane w lepszych czasopismach naukowych. Najbardziej spektakularne efekty przynosi zatem współpraca przedstawicieli obu płci, a wyrównywanie szans determinowanych płciowo zatrzyma proces zanikania kobiet na kolejnych etapach kariery naukowej.

O Programie L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki

Celem Programu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki prowadzonego od 2001 roku jest promowanie osiągnięć naukowych utalentowanych badaczek, zachęcanie ich do kontynuacji prac zmierzających do rozwoju nauki oraz udzielenie wsparcia finansowego. Partnerami Programu są Polski Komitet do spraw UNESCO, Ministerstwo Edukacji i Nauki, Polska Akademia Nauk oraz UNGC Network Poland. Do 2022 roku w Polsce wyróżniono 117 badaczek. Wyboru, co roku dokonuje Jury pod przewodnictwem prof. dr hab. Ewy Łojkowskiej.

Polska jest jednym ze 118 krajów, w których co roku przyznawane są stypendia dla utalentowanych naukowczyń. Program Dla Kobiet i Nauki jest częścią globalnej inicjatywy For Women in Science, która powstała dzięki partnerstwu L’Oréal i UNESCO. Stypendystki edycji krajowych od roku 2014 mają szansę na międzynarodowe wyróżnienia: nagrodę International Rising Talents (otrzymały ją już trzy Polki: dr hab. Bernadeta Szewczyk - 2016 rok, dr hab. Joanna Sułkowska - 2017 rok oraz dr Agnieszka Gajewicz - 2018 rok) oraz nagrodę główną L’Oréal-UNESCO Award, przyznawaną przez międzynarodowe Jury a wręczaną co roku w Paryżu w ramach For Women in Science Week 5 laureatkom z różnych kontynentów, których odkrycia dostarczają odpowiedzi na kluczowe problemy ludzkości.

 
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
22.07.2024 09:37
Aurumaris wkracza na rynek B2B jako Aurumaris Professional. Markę wspiera Sylwia Gołębiewska
Sylwia Gołębiewska, założycielka marki Semilac (w środku) oraz Ewa Milczarek- Vaubourg, dyrektorka marketingu marki Semilac (po prawej) i Paulina Pastuszak, właścicielka Akademii Paulina PastuszakSemilac
Firma, dotychczas działająca w segmencie konsumenckim, teraz skierowała swoją ofertę do profesjonalnych gabinetów kosmetycznych, wprowadzając oryginalne zabiegi niwelujące niedoskonałości cery. Za projektem stoi m.in. Sylwia Gołębiewska, współtwórczyni marki Semilac.

Aurumaris Professional to kolejny etap rozwoju firmy Aurumaris, która z powodzeniem działała na rynku konsumenckim (B2C). Teraz, poszerzając swoją działalność o segment profesjonalny (B2B), firma oferuje swoje produkty w wybranych gabinetach kosmetycznych. Nowoczesne zabiegi, bazujące na innowacyjnych formułach, już zyskują uznanie wśród profesjonalistów. Właścicielem większościowym Aurumaris Professional jest Besim Health&Wellness.

Kluczową rolę w rozwoju Aurumaris Professional odgrywa Sylwia Gołębiewska, która wnosi swoje doświadczenie i wizję strategiczną do nowego projektu. Gołębiewska jest znaną postacią na rynku kosmetycznym, współtworzyła markę Semilac oraz HiHybrid, które zyskały ogromną popularność. Teraz, jako współwłaścicielka Aurumaris Professional, odpowiada za profesjonalną edukację oraz rozwój sieci dystrybucji zarówno w Polsce, jak i za granicą. Założona przez Gołębiewską Akademia Semilac ustala wysokie standardy edukacji i profesjonalizmu w branży kosmetycznej. Gołębiewska jest również współgospodynią programu „Kosmetyczne rewolucje” oraz właścicielką Akademii Sylwii Gołębiewskiej w Krakowie.

Wsparcie w rozwoju marki Aurumaris Professional to dla mnie ekscytujące wyzwanie

– mówi Gołębiewska, podkreślając innowacyjność oferowanych produktów.

Gabinety kosmetyczne, które zdecydują się na współpracę z Aurumaris Professional, zyskają nie tylko dostęp do innowacyjnych produktów, ale również wsparcie marketingowe. Marka angażuje się w promocję swoich partnerów bez dodatkowych kosztów, co pomaga im skuteczniej dotrzeć do potencjalnych klientów.

Jesteśmy przekonani, że dzięki zaangażowaniu Sylwii Gołębiewskiej oraz naszej innowacyjności, szybko zyskamy silną pozycję na rynku

– komentuje Kamil Komoński, prezes zarządu Aurumaris. Oprócz tego, Aurumaris Professional oferuje kompleksową obsługę reklamową w Internecie, co ma na celu zwiększenie widoczności i zysków współpracujących salonów kosmetycznych.

Czytaj także: 10 lat marki Semilac – od Zakładu Szkolenia Kadr do Akademii Semilac i pozycji lidera

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.07.2024 11:12
Grzegorz Inglot: Będziemy umacniać się w Europie i rozszerzać zasięg w USA i Azji
Milena Inglot, dyrektor marketingu, doradca zarządu i Grzegorz Inglot prezes zarządu - drugie pokolenie zarządzające firmą, którą stworzyli Wojciech, Elżbieta i Zbigniew Inglotmateriały prasowe
Priorytetem jest dla nas wzmocnienie naszej obecności na rynkach europejskich, ale także rozszerzenie obecności na największych rynkach kosmetycznych USA i Azji – powiedział Grzegorz Inglot, prezes polskiej firmy Inglot w wywiadzie dla Business of Fashion.

Grzegorz Inglot, prezes polskiej firmy kosmetycznej Inglot, w wywiadzie dla Business of Fashion mówił m.in. o międzynarodowej ekspansji firmy.

Podkreślił, że priorytetem dla niego jest wzmocnienie marki na rynkach europejskich, ponieważ modele sprzedaży są na nich bardzo dobrze ugruntowane. Za strategiczne uważa jednak także największe rynki USA i Azji  - tu firma chce rozszerzyć swoją obecność.

Natomiast rynki Bliskiego Wschodu stanowią według niego atrakcyjną szansę z największym potencjałem wzrostu w nadchodzących latach.  

– Mamy szczęście, że jesteśmy już obecni na wielu z tych rynków, dlatego wykorzystujemy naszą własną wiedzę na temat lokalnych operacji, trendów, potrzeb konsumentów, a także lokalnego handlu elektronicznego, a nawet kanałów wolnocłowych – powiedział Grzegorz Inglot dla BoF.

Czytaj także: Inglot otwiera trzeci sklep w Kuwejcie

Na zagranicznych rynkach Inglot współpracuje z partnerami, dystrybutorami, mającymi duże doświadczenie w lokalnym handlu detalicznym. Jako przykład podał Apparel Group z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

– Naprawdę doceniamy pracę, jaką z nami wykonują, ponieważ wnosi ona unikalne spostrzeżenia, które pomagają w kształtowaniu naszej strategii dystrybucyjnej w regionie – dodał Grzegorz Inglot.

Podkreślił, że produkcja 95 procent asortymentu firmy odbywa się w jej zakładach w Polsce, co gwarantuje kontrolę na każdym etapie rozwoju produktu.

Pytany o komunikację marketingową marki na rynkach zagranicznych odpowiedział:

– Komunikacja jest kluczowa, ale najważniejszy jest tutaj produkt, ponieważ asortyment, który mamy w ofercie, musi różnić się w zależności od rynku i regionu. Zawsze wychodzimy z założenia, że ​​80 procent naszego asortymentu będzie dostępne na całym świecie, a pozostałe 20 procent zostanie dostosowane do potrzeb konkretnego rynku. To samo dotyczy komunikacji oraz wszelkich działań marketingowych i promocyjnych materiałów – oczywiście zawsze chcemy, aby przekaz marki był jak najbardziej spójny, ale doceniamy, że musimy go nieco zróżnicować, aby odpowiadał potrzebom rynku. Co ciekawe, odkryliśmy, że w zależności od rynku możemy nawet zmienić nazwę niektórych produktów.

Polska firma kosmetyczna Inglot powstała w 1983 r. w Przemyślu, gdzie ma swoją siedzibę. Jest obecnie firmą o zasięgu globalnym. Pierwszy zagraniczny salon marki został otwarty w 2006 roku w Montrealu w Kanadzie. Już w 2013 r. było ich 400, w tym w tak prestiżowych lokalizacjach jak nowojorski Broadway, Mall of the Emirates w Dubaju czy Caesars Palace w Las Vegas.

Czytaj także: Milena Inglot: Wciąż jesteśmy wierni naszej strategii sprzedaży poprzez markowe sklepy stacjonarne. Jednak równocześnie mocno stawiamy na e-commerce

Po ataku Rosji na Ukrainę Inglot wycofał się ze współpracy z rosyjskim franczyzobiorcą, który prowadził ok. 50 salonów. Firma urosła za to na innych zagranicznych rynkach, jak np. w Irlandii. Produkty marki można kupić w 90 krajach. W Polsce firma ma około 120 salonów firmowych zlokalizowanych głownie w centrach handlowych. Szafy Inglot znajdziemy także w drogeriach sieci Hebe oraz w e-sklepach Douglas, E-zebra, Primavera i Baxtan, a także stacjonarnie na lotniskach (Warszawa, Gdańsk, Kraków, Modlin, Świdnik).

Za granicą marka jest obecna w sklepach i na stoiskach franczyzowych oraz w gondolach w sklepach multibrandowych. W sumie takich punktów sprzedaży jest 479. Równocześnie rozwija swoją obecność na platformach online. Te ważniejsze to: Zalando, Douglas Rumunia, Douglas Germany, Douglas Bulgaria, Douglas Lotwa i Douglas Litwa (online + dodatkowo 8 lokacji offline) oraz Feelunique.

Od niedawna marka otwiera swoje salony w zmienionej aranżacji, odchodząc do charakterystycznej dla niej do niedawna czerni.

Czytaj także: Inglot otworzył kolejny sklep w nowym koncepcie. Tym razem w Poznaniu

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. lipiec 2024 10:52