StoryEditor
Producenci
05.01.2023 00:00

L‘Oréal odbierze klientów specjalistom od microbladingu? Podobny efekt stworzy elektroniczny aplikator

Firma L‘Oréal, podczas targów CES 2023 w Las Vegas, zaprezentowała L‘Oréal Brow Magic – inteligentny aplikator, który w ciągu kilku sekund wykonuje spersonalizowany makijaż brwi, idealnie dopasowany do kształtu twarzy. Urządzenie zostało nagrodzone CES Innovation Award. Jeszcze w tym roku ma być dostępne na runku.

Specjaliści od microbladingu mogą czuć się zagrożeni. Już niebawem dzięki inteligentnemu, elektronicznemu aplikatorowi można będzie uzyskać spersonalizowany wygląd brwi w oparciu o naturalne rysy twarzy we własnym domu. Został on opracowany przez L'Oréal, we współpracy z firmą technologiczną Prinker, pionierem w dziedzinie drukowanych, zmywalnych tatuaży.

Korzystając z technologii Modiface AR, L'Oréal Brow Magic skanuje twarz użytkownika i rekomenduje efekt microbladingu, micro-shadingu lub wypełniacza. Następnie, wykorzystując 2,4 tys. maleńkich dysz i technologię druku z rozdzielczością do 1200 dpi, w ciągu kilku sekund (jedno zamaszyste przesunięcie drukarki) tworzy precyzyjnie dopasowany kształt brwi. Po całym dniu makijaż można łatwo usunąć za pomocą standardowego środka do demakijażu.

– Siła projektów realizowanych w ramach Inkubatora Technologicznego L'Oréal jest wspierana przez jakość nawiązywanych partnerstw. Często znajdujemy genialną technologię, która ma zastosowanie poza branżą kosmetyczną. Połączenie tradycji i wiedzy L'Oréal z tymi zaawansowanymi technologiami pozwala nam tworzyć zupełnie nowe wymiary piękna – powiedział Guive Balooch, globalny szef Badań i Innowacji Grupy L'Oréal.

L'Oréal Brow Magic ma zostać wdrożony w 2023 roku.

Na tragach CES 2023 w Las Vegas firma pokazała także HAPTA – ultraprecyzyjny, inteligentny aplikator do makijażu, który został stworzony dla użytkowników o ograniczonej ruchomości dłoni i ramion.

Czytaj też: L'Oréal prezentuje HAPTA; technologię dla osób z niepełnosprawnościami

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
23.04.2025 12:10
L‘Oreal ze wzrostami po I. kwartale 2025 – mimo trudności na amerykańskim rynku
L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej i innowacjomIG lorealgroupe

L‘Oreal poinformował o 3,5-procentowym wzroście sprzedaży w pierwszym kwartale. Wynik ten przewyższył prognozy, uwzględniające wolniejsze wzrosty. Mocny popyt na kremy do twarzy i perfumy w Europie pomógł poprawić wyniki w obliczu trudnych warunków w Stanach Zjednoczonych.

Francuska grupa kosmetyczna, do której należą m.in. marki Maybelline Makeup i Kiehl‘s Skincare, odnotowała sprzedaż na poziomie 11,7 mld euro w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025.

L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej, obejmującej szampony marek masowych, ekskluzywne perfumy Valentino oraz dermokosmetyki CeraVe.

Ostatni rok cechował się jedna spowolnieniem wzrostu, na co wpłynęły wzrosty kosztów spowodowane inflacją, a także zaostrzenie się konkurencji na rynku chińskim w kategorii pielęgnacji skóry i dermokosmetyków.

Zdaniem CEO firmy, Nicolasa Hieronimusa, rynek amerykański okazał się w pierwszym kwartale "bardziej wymagający, niż się spodziewano". Hieronimus zaznaczył przy tym, że sytuacja na rynku chińskim okazała się nieco lepsza od prognozowanej.

Jak informowała kilka dni temu grupa LVMH, należąca do niej sieć Sephora odnotowała wolniejszy wzrost w I. kwartale w USA. Na osłabienie wpłynęła konkurencja ze strony tańszych ofert na Amazon.

L‘Oreal obawia się również strat na rynkach, dotkniętych cłami prezydenta Donalda Trumpa. Koncern planuje jednak "napędzać wzrost i zarządzać swoim rachunkiem zysków i strat, aby zrównoważyć wpływ podwyżek ceł – z korzyścią dla marży brutto".

Francuski koncern zapowiada, że zamierza poprawiać swoje wyniki na globalnych rynkach kosmetycznych i kontynuować rozwój pomimo obecnych napięć gospodarczych i geopolitycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2025 23:05