StoryEditor
Producenci
08.09.2021 00:00

Konkursy to dobra promocja marek kosmetycznych. Warunek – musi być uczciwie

Konkursy z nagrodami to bardzo popularny sposób promocji w branży kosmetycznej. Wystarczy zaoferować niewielką nagrodę w postaci swoich produktów, a zyskuje się sympatie i zainteresowanie konsumentów. Dzięki mediom społecznościowy taka forma promocji jest też świetną okazją do budowania zasięgów. Mimo wszystko każdy konkurs musi być przeprowadzany w sposób transparentny i uczciwy. Ostatnio jeden z brytyjskich portali poświęconych zdrowiu i urodzie zorganizował konkurs, który zamiast przysporzyć fanów pozostawił tylko niesmak… 

Get the Gloss to strona internetowa poświęcona zdrowiu i urodzie, która wraz we współpracy z marką do pielęgnacji skóry Bloom & Blossom zorganizowała konkurs z nagrodami, ale została wezwana do wyjaśnień i upomniana przez ASA, czyli brytyjski organ nadzoru reklamowego.

Promocja, która odbyła się na Instagramie w lutym tego roku, dała obserwującym szansę na wygranie zestawu kosmetyków do pielęgnacji od marki Bloom & Blossom.

ASA orzekł, że Get the Gloss złamała zasady, ponieważ nie wyłoniła zwycięzców konkursu w sposób uczciwy. Zamiast skorzystać z losowania komputerowego i powołać niezależną osobę nadzorującą, wybór zwycięzcy przypadł pracownikowi portalu. Ten wybrał zwycięzcę w sposób zupełnie przypadkowy.

Przeczytaj również: Douglas ogłasza konkurs dla producentów i marek. Nagrodą jest miejsce na półce

Uczestników konkursu poproszono o otagowanie przyjaciela oraz śledzenie profili Getthegloss i Bloomandblossom. Obiecano także, że jeśli uczestnicy konkursu udostępnią post za pośrednictwem relacji na Instagramie, otrzymają bonus. Organ nadzorujący zakwestionował taki przebieg konkursu, ponieważ udostępnienie posta w relacji na Instagramie nie może być prawidłowo śledzone.

Właścicielowi Get the Gloss, nakazano zadbać o to, by ich przyszłe promocje były prowadzone sprawiedliwie, a nagrody były przyznawane prawdziwym zwycięzcom zgodnie z prawem losowym. Get the Gloss został również ostrzeżony, aby nie oferować zgłoszeń bonusowych, jeśli nie zostaną one wzięte pod uwagę przy wyborze zwycięzcy.

I tu przydałby się hasztag – uczciwość najlepszą promocją :)

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2024 15:01
Coty zwiększa pulę wykupu obligacji
Coty zwiększyło maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów.Shutterstock

Coty ogłosiło wstępne wyniki swojej oferty wykupu obligacji, zwiększając maksymalną kwotę do 300 milionów dolarów. Firma przeprowadza wykup obligacji Senior Secured Notes oprocentowanych na 5000 proc. z terminem wykupu w 2026 roku, a zgłoszone kwoty już przekroczyły ustalony limit.

Coty ogłosiło wstępne wyniki oferty wykupu obligacji na łączną kwotę 300 milionów dolarów. Firma zwiększyła maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów. Oferta obejmuje obligacje Senior Secured Notes oprocentowane na poziomie 5000 proc., z terminem wykupu w 2026 roku. Inwestorzy, którzy chcą szczegółowych informacji, są odsyłani do dokumentu Offer to Purchase z dnia 6 listopada 2024 roku, który reguluje warunki transakcji.

Do 20 listopada 2024 roku, do godziny 17:00 czasu nowojorskiego, posiadacze obligacji zgłosili do wykupu kwotę przekraczającą ustalony limit 300 milionów dolarów. Oznacza to, że Coty będzie przyjmować zgłoszenia na zasadzie proporcjonalnej alokacji, zgodnie z zasadami określonymi w dokumentacji. Prawa do wycofania zgłoszeń wygasły w dniu określonym jako Early Tender Date. Firma zapowiedziała, że ostateczny termin składania zgłoszeń pozostaje bez zmian – upływa on 6 grudnia 2024 roku.

Coty postanowiło nie korzystać z możliwości wcześniejszej realizacji płatności, co oznacza, że płatności za zaakceptowane obligacje zostaną dokonane po dacie zakończenia oferty, obecnie planowanej na 10 grudnia 2024 roku. Firma sfinansuje wykup obligacji z dostępnych środków pieniężnych oraz innych źródeł płynności. Wszystkie zaakceptowane zgłoszenia otrzymają także należne odsetki naliczone do dnia realizacji transakcji, co dodatkowo podkreśla dbałość Coty o przejrzystość i zgodność z zobowiązaniami wobec inwestorów.

Czytaj także: Coty obniża prognozy zysków rocznych z powodu spadku popytu na kosmetyki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2024 10:31
Kolejny sklep pod szyldem Stara Mydlarnia otwarty
Stara Mydlarnia w Sadyba Best Mall w Warszawiefot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Stara Mydlarnia ma nowy firmowy sklep w Białych Błotach. Marka produkująca naturalne kosmetyki sprzedaje je obecnie w blisko 30 stacjonarnych placówkach. Rozwija się głównie poprzez franczyzę.

Stara Mydlarnia jest polską rodzinną firmą produkującą naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów oraz produkty do aromaterapii. Dysponuje własną produkcją (ponad 3 tys. mkw. na hale produkcyjne) i własnym laboratorium. Firma powstała w 2001 r., jej założycielką jest Sylwia Brzuska. Pierwszy sklep otworzyła na bydgoskiej starówce.

image
Syliwa Brzuska, założycielka firmy Stara Mydlarnia

Obecnie pod szyldem Stara Mydlarnia działa 26 sklepów. Najnowszy został właśnie otwarty w miejscowości Białe Błota, przy ul. Szubińskiej 35. Firma rozwija się głównie poprzez franczyzę oferując w tym systemie swój koncept biznesowy prywatnym przedsiębiorcom

Kosmetyki Stara Mydlarnia są także dostępne w sieciach perfumeryjnych i drogeriach oraz w e-commerce. Firma rozwija eksport i sprzedaje swoje produkty do kilkudziesięciu krajów na terenie Europy i świata, m.in. Australii, Belgii, Czech, Islandii, Japonii, Kuwejtu, Litwy, Łotwy, Norwegii, Rumunii, USA, Wielkiej Brytanii, Węgrzech, Włoch.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 01:46