StoryEditor
Producenci
18.02.2021 00:00

Kolor plastiku ma znaczenie. Recykling plastikowych opakowań kosmetyków

Barwnik użyty w plastikowym opakowaniu kosmetyku może wskazać różnicę między opakowaniem, które spełnia życzenia konsumentów w zakresie zrównoważonego rozwoju i ekologii. Co oferują firmy, aby pomóc firmom kosmetycznym osiągnąć ich cele? - zastanawia się Cosmetics Business.

W 2019 roku niemiecki gigant dóbr konsumpcyjnych Henkel ogłosił, że opracowuje innowacyjne, w pełni nadające się do recyklingu rozwiązanie dla czarnych plastikowych opakowań.

Niedawno, we wrześniu, Henkel ujawnił, że teraz używa tego bardziej ekologicznego czarnego plastiku do pakowania swojej marki kosmetyków do włosów Syoss. W nowym materiale opakowaniowym zastosowano alternatywny, wolny od węgla czarny kolor, który umożliwia ponowne włączenie zużytych butelek do łańcucha wartości.

Dla wielu konsumentów, którzy z radością wrzucali czarne plastikowe butelki wraz z pozostałymi produktami nadającymi się do recyklingu, wiadomość, że takich produktów zasadniczo nie można poddać recyklingowi, była prawdopodobnie wielką i niemiłą niespodzianką.

Bo jak zdają sobie sprawę w branży kosmetycznej, czarne plastikowe opakowania stanowią wyzwanie dla podmiotów zajmujących się recyklingiem. Obiekty wykorzystują technologię bliskiej podczerwieni (NIR) do identyfikacji materiałów plastikowych do recyklingu, a czujniki optyczne wykorzystują odbicie światła do wykrywania materiału i odpowiedniego sortowania.

Czarne plastikowe opakowania ze względu na obecność sadzy nie mogą być zidentyfikowane i odpowiednio posortowane przez te czujniki optyczne.

Czarny plastik Henkla nadający się do recyklingu wykorzystuje rozwiązanie stworzone przez firmę Ampacet, globalnego dostawcę przedmieszek, zwane REC-NIR Black, które nadaje czarny kolor plastikowi, ale nadal umożliwia skanerowi identyfikację plastiku do prawidłowego recyklingu.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2024 15:01
Coty zwiększa pulę wykupu obligacji
Coty zwiększyło maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów.Shutterstock

Coty ogłosiło wstępne wyniki swojej oferty wykupu obligacji, zwiększając maksymalną kwotę do 300 milionów dolarów. Firma przeprowadza wykup obligacji Senior Secured Notes oprocentowanych na 5000 proc. z terminem wykupu w 2026 roku, a zgłoszone kwoty już przekroczyły ustalony limit.

Coty ogłosiło wstępne wyniki oferty wykupu obligacji na łączną kwotę 300 milionów dolarów. Firma zwiększyła maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów. Oferta obejmuje obligacje Senior Secured Notes oprocentowane na poziomie 5000 proc., z terminem wykupu w 2026 roku. Inwestorzy, którzy chcą szczegółowych informacji, są odsyłani do dokumentu Offer to Purchase z dnia 6 listopada 2024 roku, który reguluje warunki transakcji.

Do 20 listopada 2024 roku, do godziny 17:00 czasu nowojorskiego, posiadacze obligacji zgłosili do wykupu kwotę przekraczającą ustalony limit 300 milionów dolarów. Oznacza to, że Coty będzie przyjmować zgłoszenia na zasadzie proporcjonalnej alokacji, zgodnie z zasadami określonymi w dokumentacji. Prawa do wycofania zgłoszeń wygasły w dniu określonym jako Early Tender Date. Firma zapowiedziała, że ostateczny termin składania zgłoszeń pozostaje bez zmian – upływa on 6 grudnia 2024 roku.

Coty postanowiło nie korzystać z możliwości wcześniejszej realizacji płatności, co oznacza, że płatności za zaakceptowane obligacje zostaną dokonane po dacie zakończenia oferty, obecnie planowanej na 10 grudnia 2024 roku. Firma sfinansuje wykup obligacji z dostępnych środków pieniężnych oraz innych źródeł płynności. Wszystkie zaakceptowane zgłoszenia otrzymają także należne odsetki naliczone do dnia realizacji transakcji, co dodatkowo podkreśla dbałość Coty o przejrzystość i zgodność z zobowiązaniami wobec inwestorów.

Czytaj także: Coty obniża prognozy zysków rocznych z powodu spadku popytu na kosmetyki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2024 10:31
Kolejny sklep pod szyldem Stara Mydlarnia otwarty
Stara Mydlarnia w Sadyba Best Mall w Warszawiefot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Stara Mydlarnia ma nowy firmowy sklep w Białych Błotach. Marka produkująca naturalne kosmetyki sprzedaje je obecnie w blisko 30 stacjonarnych placówkach. Rozwija się głównie poprzez franczyzę.

Stara Mydlarnia jest polską rodzinną firmą produkującą naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów oraz produkty do aromaterapii. Dysponuje własną produkcją (ponad 3 tys. mkw. na hale produkcyjne) i własnym laboratorium. Firma powstała w 2001 r., jej założycielką jest Sylwia Brzuska. Pierwszy sklep otworzyła na bydgoskiej starówce.

image
Syliwa Brzuska, założycielka firmy Stara Mydlarnia

Obecnie pod szyldem Stara Mydlarnia działa 26 sklepów. Najnowszy został właśnie otwarty w miejscowości Białe Błota, przy ul. Szubińskiej 35. Firma rozwija się głównie poprzez franczyzę oferując w tym systemie swój koncept biznesowy prywatnym przedsiębiorcom

Kosmetyki Stara Mydlarnia są także dostępne w sieciach perfumeryjnych i drogeriach oraz w e-commerce. Firma rozwija eksport i sprzedaje swoje produkty do kilkudziesięciu krajów na terenie Europy i świata, m.in. Australii, Belgii, Czech, Islandii, Japonii, Kuwejtu, Litwy, Łotwy, Norwegii, Rumunii, USA, Wielkiej Brytanii, Węgrzech, Włoch.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 10:01