Czy nadal warto bywać na targach? Jeśli tak – dlaczego i co jest istotne?
Targi są okazją do zweryfikowania swojej oferty na tle światowej konkurencji i wyczucia trendów. Są także miejscem spotkań – nasi zagraniczni dystrybutorzy traktują je jak okazję do rocznego podsumowania biznesu i wiemy, że na to czekają. Zdecydowanie warto.
Co zwróciło Waszą szczególną uwagę w tym roku? Czy pojawiły się jakieś nowe trendy, których dotychczas nie było?
Jeśli chodzi o trendy ciekawi nas przenikanie „zielonych” claimów do branży profesjonalnej, która do tej pory była bardziej skupiona na efekcie, a mniej na zrównoważonym rozwoju. Z kolei kosmetyki detaliczne zaczynają silniej niż naturalność podkreślać skuteczność.
Jak z konkurencją na targach? Czy trudniej jest zaistnieć?
Co roku pojawiają się nowe firmy i brandy, więc konkurencja jest spora. Polski pawilon zawsze wygląda bardzo okazale, a stoiska przyciągają uwagę aranżacjami. Jednak głównym bohaterem zawsze jest produkt – to on decyduje czy firma jak kometa błyśnie krótkim światłem, czy będzie się pięknie rozwijać.
Czy byli obecni na targach biznesowi klienci, kupcy? Z jakich krajów?
Mieliśmy bardzo dużo rozmów biznesowych, w tym firm powracających do nas po latach. Szczególnie cieszą nas kierunki europejskie – tutaj wciąż jest jeszcze kilka krajów w kręgu naszych zainteresowań. Zauważyliśmy odpływ kupców z krajów arabskich, ale za to pojawia się Ameryka, która wciąż ma nam wiele do zaoferowania. Pewną ciekawostką są kraje tak egzotyczne jak Mauritius i Reunion.
Czym interesowali się kupcy? Szukaliinteresujących marek i produktów, czy raczej wykonawców zleconej produkcji?
Nie jest tajemnicą, że firma Chantal jest mocna w produkcji kontraktowej, więc cieszy nas ogromnie zainteresowanie z tej strony. Jednak nadal pozostaje to w zdrowych w naszym mniemaniu proporcjach – czyli szala przechyla się na korzyść naszych brandów profesjonalnych – fryzjerskich.
Czy targi zaowocowały w Waszym przypadku kontaktami, a może już jakąś współpracą?
O tym zdecyduje czas. Pękające w szwach zeszyty rozmów to dopiero początek – teraz zaczyna się żmudna praca. Często kontakt, którego nawet się nie pamięta przynosi piękną współpracę, a ten obiecujący rozpływa się w mailach i niekończących się negocjacjach.
Czytaj także: Blisko 180 firm kosmetycznych z Polski na Cosmoprof Bologna 2024
Jak Chantal pokazał się na targach? Zaprezentowaliście przekrój swoich produktów czy nowości?
W tym roku pierwszy raz rozdzieliliśmy nasze marki detaliczne, wystawiając Sessio w pawilonie „Natura”, zaś produkty profesjonalne w pawilonie narodowym. Bardzo fajnie się to sprawdziło i pozwoliło wreszcie zwrócić uwagę na kosmetyki Sessio, bo do tej pory ta marka trochę ginęła w gąszczu naszej oferty profesjonalnej.
Czy za rok również weźmiecie udział w targach Cosmoprof? I w jakich targach jeszcze w tym roku planujecie uczestniczyć?
Tak, raczej jesteśmy wierni targom Cosmoprof. W tym roku czeka nas jeszcze Private Label w Amstredamie oraz Dubaj.