StoryEditor
Producenci
25.09.2015 00:00

Kamil Kliniewski pozbył się akcji Kerdosu, inwestorzy w panice

Prezes spółki Kerdos wysprzedał akcje spółki powodując panikę wśród inwestorów. W piątek akcje właściciela sieci drogerii Dayli i Meng Drogerie taniały  o 25 proc., do 0,45 zł.  Jeszcze 16  września Kliniewski kontrolował 17,4 proc. wszystkich akcji i nie wykluczał dalszych zakupów, a następnie zaczął sprzedawać. 

– W ostatnich dniach zwiększałem zaangażowanie w spółce, ponieważ liczyłem na pozytywne rozstrzygnięcie rozmów z inwestorem, który miał wyłożyć 5 mln euro. Kwota ta była absolutnie fundamentalna dla dalszego rozwoju spółki – powiedział Kliniewski „Rzeczpospolitej”. Inwestor miał objąć akcje nowej emisji w Meng Drogerie, ale jak twierdzi Kamil Kliniewski nie otrzymał tej decyzji i nie wierzy w pomyślny koniec negocjacji. Swoją dalszą obecność w spółce nazywa bezsensowną. Jak pisze „Reczpospolita” drugim źródłem finansowania, obok kapitału od inwestora, miały być obligacje wyemitowane w Niemczech o wartości 20 mln euro. Kerdos zamierzał za nie wykupić wszystkie papiery dłużne uplasowane w Polsce, których wartość to 35,2 mln zł. Pozostałe pieniądze miały być przeznaczone na rozwój drogerii. Inwestorzy na rynku obligacji Catalyst po informacji o sprzedaży akcji przez prezesa zareagowali na tyle gwałtownie, że obrót dwiema seriami obligacji Kerdosa i jedną Dayli (spółka wprowadziła do obrotu tylko jedną serię) został zawieszony. – Emisja obligacji w Niemczech nie jest możliwa bez pieniędzy od inwestora. Przyszłość Kerdosu jest niejasna – powiedział Kliniewski „Rzeczpospolitej”.
Nadaktywność prezes Kliniewskiego, która spowodowała załamanie notowań, wzbudziła podejrzenia KNF – napisał „Parkiet”. – Sytuacja jest nam znana i analizujemy ją – zapewnił Maciej Krzysztoszek z departamentu komunikacji przy KNF. Wątpliwości może budzić fakt, że Kliniewski kupując, a następnie zbywając papiery Kerdosu posiłkował się informacja poufną, wszakże nie powiadomił rynku o poczynaniach potencjalnego inwestora.
W czwartek Paweł Miller – przewodniczący rady nadzorczej Kerdosu złożył rezygnację. Decyzję uzasadnił sprawami osobistymi.


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
14.03.2025 15:31
Donatella Versace ustępuje ze stanowiska dyrektorki kreatywnej
Donatella zawsze interesowała się wyłącznie karierą w branży mody i modelingu, stwierdzając: „Wiedziałam, że będę pracować w modzie; naprawdę nie myślałam o niczym innym”.David Shankbone, CC BY 3.0, via Wikimedia Commons

Donatella Versace ogłosiła swoje odejście ze stanowiska dyrektorki kreatywnej luksusowego domu mody Versace po blisko 30 latach pracy. Projektantka, która przejęła kierownictwo nad marką po tragicznej śmierci swojego brata Gianniego w 1997 roku, pozostanie jednak związana z firmą jako jej ambasadorka. Marka Versace, należąca obecnie do Capri Holdings, może wkrótce zmienić właściciela, gdyż pojawiają się spekulacje o możliwej sprzedaży Pradzie.

Nowym dyrektorem kreatywnym Versace zostanie Dario Vitale, który obejmie stanowisko od 1 kwietnia. Vitale dotychczas pełnił funkcję dyrektora ds. designu i wizerunku w Miu Miu, marce należącej do grupy Prada. Tym samym 69-letnia Donatella Versace ustępuje, pozostawiając po sobie bogatą spuściznę kreatywną. Pod jej kierownictwem marka kontynuowała swój rozpoznawalny, maksymalistyczny styl, tworząc kultowe momenty w historii mody, takie jak słynna zielona suknia Jennifer Lopez z gali Grammy w 2000 roku, która przyczyniła się do powstania funkcji wyszukiwania obrazów w Google.

Versace przeszło znaczące zmiany w ostatnich latach, szczególnie po przejęciu przez Capri Holdings w 2018 roku za kwotę 2,1 miliarda dolarów. W ramach grupy znajdują się również takie marki jak Michael Kors i Jimmy Choo. W 2021 roku Capri Holdings przedłużyło także współpracę licencyjną na produkcję perfum Versace, takich jak Eros i Blue Jeans, z firmą EuroItalia na kolejne 15 lat. Teraz jednak przyszłość marki może się zmienić, jeśli dojdzie do transakcji sprzedaży włoskiemu gigantowi modowemu – Pradzie.

Donatella Versace podkreśliła, że była to dla niej ogromna zaszczytna misja, by kontynuować dziedzictwo swojego brata. „Gianni był prawdziwym geniuszem, ale mam nadzieję, że udało mi się zachować część jego ducha i determinacji” – powiedziała w oświadczeniu. Nowa rola jako ambasadorki marki pozwoli jej pozostać aktywną w świecie mody, choć w nieco innym charakterze. Przewodniczący Capri Holdings, John D. Idol, zaznaczył, że decyzja ta jest częścią starannie zaplanowanego procesu sukcesji w firmie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
14.03.2025 13:38
Brand Finance Global: Dior najmocniejszą i najcenniejszą europejską marką, Nike — amerykańską
Shutterstock

Dior zajął w raporcie Brand Finance Global 7. miejsce z Brand Strength Index (BSI) na poziomie 93,5. Jest to jedyna marka stricte modowa, która pojawiła się w pierwszej dwudziestce rankingu i jedna z dwóch, które oferują kosmetyki: drugą jest Nike, które zajęło miejsce 2. z BSI 94,7.

Nike ponownie umocniło swoją pozycję jako jedna z najsilniejszych marek na świecie, osiągając wynik 94,7 na 100 w Brand Strength Index (BSI) według danych Brand Finance na 2025 rok. Oznacza to znaczący wzrost w porównaniu do 83,5 punktu w 2024 roku i zdobycie prestiżowego ratingu AAA+. Jeszcze w 2024 roku Nike ustąpiło pod względem siły marki rywalowi – Adidasowi, który zyskał przewagę dzięki sukcesom w sponsoringu czołowych drużyn piłkarskich oraz rosnącej popularności obuwia casualowego, takiego jak model Sambas.

Aby odzyskać przewagę, Nike zainwestowało rekordowe środki w kampanię związaną z Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu 2024, co – jak przyznała Heidi O’Neill, prezes ds. konsumentów, produktów i marki w Nike – przyniosło wymierne efekty. Mimo rosnącej siły marki, wartość Nike w ujęciu rocznym nieznacznie spadła, co podkreśla wyzwania związane z utrzymaniem dominującej pozycji na rynku.

W kontekście luksusowych marek warto wspomnieć o Diorze, który pozostaje jednym z kluczowych graczy w segmencie dóbr premium i zajął 7. miejsce w rankingu, ale 1. na rynku europejskim. Marka Christian Dior SE, kontrolowana przez Bernarda Arnaulta i powiązana z konglomeratem LVMH, posiada 42 proc. akcji i 57 proc. praw głosu w tej największej na świecie firmie luksusowej. W 2023 roku stery w Christian Dior Couture objęła Delphine Arnault, córka Bernarda Arnaulta, natomiast Christian Dior SE jest zarządzane przez jego najstarszego syna, Antoine’a Arnaulta. Niestety, raport nie podaje szczegółowszych danych dt. trendów związanych z mocą marki na przestrzeni lat.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. marzec 2025 23:14