StoryEditor
Producenci
28.09.2017 00:00

Inspiracje naturą wkraczają do świata chemii domowej – premiera Lenor Inspired by Nature

Wg marki Lenor 60 proc. konsumentów używa produktów inspirowanych naturą, by obniżyć poziom codziennego stresu. Ta grupa zawsze chętnie sięgnie po preparaty, które pozwalają na otoczenie się zapachem przywołującym miło spędzone chwile spędzone na wolnym powietrzu.

Z badania konsumenckiego, zleconego pod koniec ubiegłego roku przez P&G Fabric Care dla marki Lenor wynika, że codzienne tempo życia i pogoń za doskonałością powodują u Polaków coraz większe zmęczenie i frustrację. Aż 70 proc. uczestników badania przyznało, że życie w mieście oraz stres spowodowany wielogodzinną pracą sprawiają, że tęsknią za czasem spędzanym na łonie natury. Okazało się, że 60 proc. konsumentów odczuwa w trakcie dnia potrzebę ucieczki do parku i zdradza, że szybki spacer w drodze na lunch to dla nich relaks.

–  Ci, dla których to za mało, próbują wprowadzić trochę natury do przestrzeni domowych i biurowych, np. poprzez stawianie roślin. Innym sposobem jest otaczanie się zapachem, który działa kojąco i odstresowująco – mówiła Mariola Mirek, menadżer ds. komunikacji marki Lenor w P&G, podczas premiery nowej linii zapachów Lenor Inspired by Nature. Marta Siembab, senselierka potwierdziła, że zapachy, dzięki angażowaniu zmysłów, pozwlają na oderwanie się od od otoczenia. – Mają zdolność do wprowadzania ciała i myśli w stan relaksu i poprawiania nastroju. A jaki jest lepszy sposób, aby poczuć ich siłę niż noszenie ich stale przy sobie na ubraniach – pytała Marta Siembab, dodając, że ponad połowa osób łączy świeżo pachnące ubranie ze szczęściem.

– Moc zapachu może oderwać nas od naszego zabieganego życia i zapewnić moment spokoju, podczas którego możemy pobyć sam na sam z naturą. Nowe płyny Lenora przenoszą zapachy natury na nasze ubrania, dzięki czemu możemy mieć naturę na co dzień, przy sobie – podsumował Kristof Van Dongen, twórca nowych zapachów Lenor Inspired by Nature.  

Trzy najpopularniejsze miejsca, które uczestnicy badania zidentyfikowali jako poprawiające nastrój to: plaża (66 proc.), ogród (66 proc.) i park (55 proc.). Zapachy nowych płynów Lenor – Shea Butter, Deep Sea Minerals, Silk Tree Blossom –  właśnie nimi są inspirowane.

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.04.2025 14:35
Johnson & Johnson nie rozwiąże sprawy talku przez bankructwo – sąd odrzuca propozycję ugody
Austin Kirk, Public domain, via Wikimedia Commons

Amerykański sędzia ds. upadłości odrzucił najnowszą propozycję ugody firmy Johnson & Johnson, dotyczącą tysięcy pozwów związanych z produktami na bazie talku. Koncern zaproponował ugodę wartą 10 miliardów dolarów amerykańskich, mającą na celu zakończenie toczących się postępowań, w których zarzuca się, że flagowy puder dla niemowląt i inne kosmetyki zawierały azbest i powodowały raka jajnika.

To już trzeci raz, gdy strategia prawna Johnson & Johnson polegająca na przeniesieniu odpowiedzialności za sprawy talkowe do postępowania upadłościowego kończy się niepowodzeniem. Ponad 60 tysięcy osób wystąpiło z roszczeniami, twierdząc, że stosowanie talkowych produktów firmy przyczyniło się do rozwoju nowotworów. Mimo to, Johnson & Johnson niezmiennie utrzymuje, że ich formuły są bezpieczne, a zarzuty nie mają podstaw naukowych.

Sędzia uznał, że Johnson & Johnson nie znajduje się w rzeczywistej trudnej sytuacji finansowej, co podważa zasadność wykorzystywania mechanizmu upadłościowego do rozwiązywania sporów cywilnych. Taki sposób działania mógłby oznaczać precedens pozwalający dużym firmom na unikanie pełnej odpowiedzialności prawnej bez ogłoszenia realnego bankructwa.

W odpowiedzi na decyzję sądu Johnson & Johnson zapowiedziało kontynuację batalii sądowej w ramach zwykłego systemu prawnego. Warto przypomnieć, że firma wycofała swoje pudry dla niemowląt na bazie talku z rynku amerykańskiego już w 2020 roku, a od 2023 roku całkowicie zakończyła ich globalną sprzedaż.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
04.04.2025 15:47
Czy Hailey Bieber sprzeda Rhode za miliard dolarów?
Hailey Bieber przypisuje się wypromowanie kilku trendów urodowych i modowych, m.in. „glazed donut skin”IG haileybieber

Modelka i influencerka Hailey Bieber prawdopodobnie rozważa sprzedaż swojej marki kosmetyków Rhode, która może być warta ponad 1 mld dolarów – informują media, powołując się na nieoficjalne informacje.

Żona gwiazdy pop, Justina Biebera, zwróciła się już podobno w tej sprawie do bankierów inwestycyjnych z JPMorgan Chase i Moelis, aby znaleźć nabywcę stworzonej przez siebie w 2022 roku marki kosmetycznej. Informacja ta jest nieoficjalna: JPMorgan i Moelis odmówiło komentarza, na prośby o potwierdzenie doniesień nie odpowiedziała marka Rhode

Gdyby doniesienia te potwierdziły się, Hailey dołączyłaby tym samym do listy innych celebrytów, którzy ostatnio próbowali zarobić na popularności swoich przedsięwzięć biznesowych, uruchomionych w ostatnich latach.

Jak przypominają media, w 2021 roku aktorka Jessica Alba przeprowadziła udaną pierwszą ofertę publiczną swojego przedsięwzięcia z kategorii dóbr konsumpcyjnych The Honest Company. Odnosząca ogromne sukcesy sprzedażowe i szacowana na ponad 2 mld dolarów marka kosmetyczna Rare Beauty, za którą stoi piosenkarka i aktorka Selena Gomez, również szuka nabywcy.

Hailey Bieber jest córką aktora Stephena Baldwina, od kilku lat odnosi sukcesy jako influencerka w mediach społecznościowych – na Instagramie zgromadziła blisko 55 mln obserwujących. Bieber przypisuje się wypromowanie kilku trendów urodowych i modowych, m.in. „glazed donut skin”.

Marka Rhode (nazwa pochodzi od drugiego imienia Hailey), która została nazwana na cześć drugiego imienia Biebera, generuje roczny przychód w wysokości blisko 200 mln dolarów. Marka Rhode (mająca siedzibę w Los Angeles) specjalizuje się w kosmetykach do pielęgnacji twarzy oraz produktach do makijażu.

Czytaj też: Marki kosmetyczne celebrytów, które przyciągały uwagę w 2024 roku

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. kwiecień 2025 03:17