StoryEditor
Producenci
22.10.2021 00:00

Inspekcja Handlowa sprawdziła kosmetyki dla dzieci. Przeczytaj raport z kontroli!

Inspekcja Handlowa przyjrzała się kosmetykom dla dzieci. Kontrolerzy sprawdzili, czy produkty są odpowiednio oznakowane i czy deklaracje marketingowe umieszczane w ich opisach są zasadne. Zakwestionowano jedynie 5,5 proc. z 306 sprawdzonych partii. Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło deklaracji marketingowych na opakowaniach produktów, 6 partii kosmetyków miało również przekroczoną datę ważności – podał UOKiK.

Inspekcja Handlowa przeprowadziła w kraju 83 kontrole, których celem było sprawdzenie prawidłowości oznakowania kosmetyków przeznaczonych dla małych dzieci oraz prawidłowości obrotu tymi produktami, a także sprawdzenie deklaracji znajdujących się na opakowaniach oświadczeń marketingowych dotyczących działania kosmetyków.

W załączniku pod artykułem lista produktów objętych kontrolą

Kontrole zostały przeprowadzone w 79 sklepach detalicznych i czterech hurtowniach. Nieprawidłowości stwierdzono w 9 sklepach i jednej hurtowni.

Sprawdzono łącznie 306 partii kosmetyków przeznaczonych dla małych dzieci, z czego (z powodu różnego rodzaju nieprawidłowości) zakwestionowano 17 partii (5,5 proc. badanych produktów).

Oznakowanie produktów

Ze względu na brak lub nieprawidłowe oznakowanie produktów inspektorzy zakwestionowali 7 partii kosmetyków, (2,3 proc.), stwierdzając:

• brak funkcji produktu w języku polskim – 1 partia,

• brak imienia i nazwiska lub nazwy firmy – 2 partie,

• brak daty minimalnej trwałości – 1 partia,

Na niektórych produktach brakowało informacji 

• brak funkcji produktu – 3 partie,

• brak wykazu składników – 2 partie.

Zawartość niedozwolonych substancji

Kontrolerzy nie stwierdzili nieprawidłowości w składzie produktów. Analizując informacje o składzie surowcowym produktów zawarte na opakowaniach, sprawdzili, czy kosmetyki nie zawierają substancji niedozwolonych z 1644 substancji wskazanych w załączniku II do rozporządzenia 1223/2009), substancji dozwolonych do stosowania w kosmetykach wyłącznie w ograniczonych ilościach, zakresie i warunkach stosowania, wskazanych w załączniku III do ww. rozporządzenia.

Przestrzeganie terminów trwałości

Sprawdzono czy na rynek nie trafiają kosmetyki po dacie minimalnej trwałości. Przeterminowane kosmetyki znalazły się u dwóch przedsiębiorców. Było to łącznie 6 partii produktów oferowanych po terminie od ok. 2 do 18 miesięcy. Po kontroli zostały one wycofane z obrotu. 

Na opakowaniu produktu znajduje się data minimalnej trwałości, poprzedzona zwrotem „najlepiej zużyć przed końcem” lub znakiem klepsydry. To termin, do którego kosmetyk przechowywany we wskazanych przez producenta warunkach zachowuje w pełni swoje właściwości.

Gdy minimalny okres przydatności kosmetyku do użycia wynosi więcej niż 30 miesięcy, producent może umieścić znak graficzny otwartego słoika tzw. PAO oraz podać – wyrażony w miesiącach lub latach – czas, w jakim od otwarcia opakowania kosmetyk może być stosowany bez stwarzania zagrożenia dla zdrowia użytkownika.

Oświadczenia marketingowe  

Inspektorzy sprawdzali, czy przedsiębiorcy nie stosują w opisach produktów określeń, nazw, znaków towarowych, obrazów, symboli i innych znaków, które np.:

• są wymagane przepisami prawa, a więc ich przytaczanie jest zbędne,

• wskazują na szczególne cechy produktu, które mogą świadczyć o innych właściwościach produktu,

• są niejasne i nieprecyzyjne,

• mogą kształtować mylne wyobrażenie u konsumenta, co do działania produktu,

• sugerują działanie lecznicze lub biobójcze,

• dyskryminują wyroby innych producentów o podobnym działaniu.

Pod tym kątem zostało sprawdzonych 266 partii produktów. Do 6 partii (2,3 proc.) kontrolerzy mieli zastrzeżenia. Jak informuje UOKiK część oświadczeń jest w trakcie weryfikacji, wszczęto jedno postępowanie administracyjne na podstawie przepisów ustawy o produktach kosmetycznych oraz poinformowano właściwe stacje sanitarno-epidemiologiczne o ustaleniach kontroli w tym zakresie.

Zostały wszczęte 2 postępowania administracyjne, a w 3 przypadkach ukarano przedsiębiorców finansowo na łączną kwotę 2 tys. zł.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
13.03.2025 14:42
Ukraina wyprzedaje rosyjską fabrykę chemii i kosmetyków: ustalono cenę wywoławczą
49000.com.ua

Fundusz Mienia Państwowego Ukrainy ogłosił 7 marca, że komisja przetargowa ustaliła cenę wywoławczą oraz warunki prywatyzacji państwowego pakietu udziałów w Vinnytsiapobutkhim – jednym z największych producentów kosmetyków i chemii gospodarczej w kraju. Zakład został znacjonalizowany w lipcu 2024 roku w ramach szeroko zakrojonych działań państwa wobec aktywów powiązanych z rosyjskimi właścicielami. Cena wywoławcza wynosi 301,4 mln hrywien (około 7,3 mln dolarów). Wkrótce warunki prywatyzacji zostaną przekazane rządowi do zatwierdzenia, po czym zostanie ogłoszona data aukcji.

Podstawowe warunki przetargu obejmują m.in. utrzymanie działalności przedsiębiorstwa, spłatę zaległych zobowiązań płacowych i budżetowych w ciągu sześciu miesięcy oraz uregulowanie długów wobec wierzycieli. Nowy właściciel będzie także zobowiązany do zapewnienia ochrony pracownikom, co oznacza brak zwolnień przez pół roku. Dodatkowo zabronione będzie odsprzedawanie, dzierżawienie lub przekazywanie aktywów osobom objętym sankcjami bądź przedstawicielom Rosji. Środki te mają na celu zagwarantowanie stabilności zakładu oraz jego dalszego funkcjonowania na ukraińskim rynku.

Vinnytsiapobutkhim został znacjonalizowany w wyniku decyzji rządu Ukrainy, który w lutym 2025 roku dodał go do listy obiektów przeznaczonych do wielkoskalowej prywatyzacji. Przed nacjonalizacją zakład produkował proszki i detergenty dla rosyjskiej firmy Nevskaya Kosmetika, kontrolowanej przez oligarchów Wiktora Kononowa i Władimira Plesowskich.

Marki takie jak Ushastyi Nian, Sarma, Mister Chister, Lotos czy Maks były dobrze znane na rynkach wschodnioeuropejskich. W 2022 roku Ukraina przejęła te aktywa i przekazała je Agencji ds. Odzyskiwania i Zarządzania Aktywami (ARMA), a po selekcji nowym operatorem zakładu została firma Kraiteks-Service LLC.

Obiekt w Winnicy dysponuje 12 liniami produkcyjnymi, które są w stanie wytwarzać od 6 do 7 tys. ton detergentów miesięcznie. Kraiteks-Service, działający na rynku ukraińskim od ponad 15 lat, jest jednym z czołowych dystrybutorów chemii gospodarczej, kosmetyków i produktów higienicznych, współpracującym z międzynarodowymi gigantami, takimi jak L’Oréal, Henkel, Unilever, Beiersdorf, GlaxoSmithKline, Johnson & Johnson, BIC, Schwarzkopf, Biokon i Elfa. Prywatyzacja zakładu ma na celu dalszą stabilizację i rozwój sektora chemii gospodarczej na Ukrainie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
13.03.2025 14:07
Jason Momoa, filmowy Aquaman, debiutuje we współpracy z marką eko-kosmetyków
Jason Momoa nawiązał współpracę z firmą kosmetyczną Humble BrandsJason Roman, Men‘s Health

Amerykański aktor Jason Momoa, znany m.in. z takich filmów jak "Gra o Tron" czy "Aquaman", wziął udział w stworzeniu linii kosmetyków nie zawierających plastiku. Filmowy Aquaman prowadzi walkę o życie w morzach także w prawdziwym życiu – podkreśla magazyn "Men‘s Health".

Aktor nawiązał współpracę z firmą kosmetyczną Humble Brands, aby współtworzyć linię dezodorantów o zapachu cedru i czystka – Rockrose & Cedar. Kosmetyk i jego opakowanie stworzono bez użycia plastiku, wyłącznie ze składników pochodzenia naturalnego.

Jak podkreślił Jeff Shardell, założyciel i dyrektor generalny Humble Brands w wywiadzie dla portalu Cosmetics Business, Jason Momoa był fanem marki jeszcze przed nawiązaniem tej współpracy.

Momoa zadebiutował w branży kosmetycznej wprowadzając nowy dezodorant równolegle z występem w swoim filmie dokumentalno-podróżniczym "On The Roam".

Momoa, kojarzony z odgrywaniem mocnych, wojowniczych postaci (Khal Drogo w "Grze o tron", Duncan Idaho w "Diunie", Aquaman), poza ekranem jest osobą znacznie bardziej wyluzowaną – zauważa "Men‘s Health". W życiu prywatnym Momoa walczy w inny sposób: stara się wyeliminować ze swojego życia plastiki.

Robię, co w mojej mocy, aby wyeliminować jednorazowy plastik ze swojego życia i aby pomóc w tworzeniu rozwiązań, umożliwiających innym robienie tego samego – wyjaśnia Jason Momoa.

To właśnie ta chęć ograniczeniu ilości plastiku, który nieuchronnie trafia na wysypiska śmieci lub prosto do oceanów, skłoniło aktora do współpracy z Humble Brands nad nowym, wolnym od aluminium i plastiku, przyjaznym dla środowiska naturalnego naturalnym dezodorantem.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. marzec 2025 10:44