Na świecie nie tylko wymiar liczbowy seniorów przykuwa uwagę rynku kosmetycznego. Wysoka siła nabywcza osób starszych też nie jest bez znaczenia, podobnie ich nastawienie do wydatków, które jest mniej oszczędne, za to napędzane silną motywacją – potrzebą nowego życia po 60-tce. Przez długi czas firmy kosmetyczne skupiały się na produktach przeciwko starzeniu się organizmu. Teraz chciałyby podbić seniorów koncepcją „Szczęśliwego starzenia się” (Happy aging ).
Alcimed, firma doradcza w zakresie innowacji, zwraca uwagę na ten nowy akcent w branży kosmetycznej. Od polityki "anti-aging" przechodzimy do nastawienia „pro-aging”. Zamiast korygowania oznak upływającego czasu, stawiamy na pogodzenie się ze starzeniem i „dobre” starzenie. Pozwala tu dojrzałym cerom konsumentek podkreślić urodę ich starzejącego się cała.
Marki kosmetyczne skupiają się na tym, jakie mechanizmy biologiczne towarzyszą upływowi czasu - skóra się poddaje na poziomie komórkowym i molekularnym, następuje zmniejszenie możliwości zatrzymania wody w organizmie, spowolnienie regeneracji komórkowej i odbudowy jej struktur oraz zwiększenie jej wrażliwości.
Firma Silab, która dostarcza składniki aktywne do firm kosmetycznych wyróżniła cztery parametry dobrego starzenia się. Są to: nawilżenie, napięcie, nieobecność zmarszczek i blask skóry. Na podstawie tych wyników Silab rozwinął składnik aktywny Wellagyl, który odbudowuje profil genetyczny i aktywny komórek skóry, która się „źle” starzeje.
Amerykańska firma Boom, pionier na rynku pro-aging, ma podejście holistyczne i oferuje całą gamę produktów przeznaczonych dla kobiet, które „chcą poprawić swoją autentyczną urodę mając do niej podejście szczere i realistyczne”. Podobną koncepcję kryje gama pozytywnych kosmetyków anti-aging marki DermaPositive.
Happy aging to zaledwie początek zmian w podejściu do starzenia się w kosmetyce pielęgnacyjnej i na pewno znajdzie naśladowców również w innych kategoriach, na przykład kosmetykach do makijażu.