StoryEditor
Producenci
27.12.2018 00:00

Francuskie marki makijażowe podążają za trendem wegańskim

W ślad za amerykańskimi markami również i francuskie kosmetyki wegańskie zaczynają pojawiać się w kategorii makijażu. Marki te zobowiązują się nie wykorzystywać składników pochodzenia zwierzęcego ani nie testować swoich produktów na zwierzętach.

Żywność, odzież, produkty higieniczne - sektory, które oferują produkty związane z dobrostanem zwierząt są coraz liczniejsze. Kosmetyki, mydła do ciała lub szampony niektórych marek też podążają już w tym kierunku. Trend wegański, który rozprzestrzenia się w sektorze makijażu oznacza, że w odróżnieniu od marek wolnych od okrucieństwa, kosmetyki nie tylko nie są testowane na zwierzętach, ale produkty te nie zawierają również substancji zwierzęcych.

Marki zaczynają funkcjonować bez niektórych składników, takich jak wosk pszczeli lub lanolina - tłuszcz znajdujący się w owczej sierści - które są używane ze względu na ich właściwości nawilżające. Inne, takie jak kolagen, pochodzące z rogów, kości i tkanek łącznych zwierząt dają efekt połysku. Z kolei czerwce mączyste to owady wykorzystywane do produkcji czerwonego koloru.

Oprócz gigantów takich jak Kat Von D, Too Faced i Urban Decay, francuskie marki zaczynają dołączać do trendu vegan. Bo-ho Green, który został właśnie wprowadzony na rynek, oprócz wegańskiej mascary, ma już pełny asortyment produktów. Wśród składników kosmetyków tej marki pochodzących ze źródeł eko prawie 100 na 140 ma certyfikat wegański. Zamiast składników pochodzenia zwierzęcego, Bo-ho używa składników pochodzących ze źródeł odnawialnych: olejów roślinnych, wosków i ekstraktów roślinnych, moreli, oliwek, masła shea, kukurydzy. Wszystko to nie jest testowane na zwierzętach, ale na sztucznej skórze. A Bo-Ho Green nie jest jedyną francuską marką, która wchodzi do niszy wegańskiej. Lamazuna, Zao i Pachamamaï również znalazły miejsce na tym rynku.

Testy są już zakazane, ale niestety tylko w teorii. Od 2013 roku sprzedaż kosmetyków testowanych na zwierzętach jest zakazana w Europie. W 2016 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zakazał również sprzedaży przywożonych produktów.

Jednak stowarzyszenie PETA, które walczy o prawa zwierząt, potwierdza, że ​​ponad 250 marek nie przestrzega tych przepisów (zgodnie z badaniem opublikowanym dwa lata temu). Zwłaszcza, że ​​nowe prawo nie ma zastosowania do składników używanych w kosmetykach, takich jak rozpuszczalniki lub polimery.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2024 15:01
Coty zwiększa pulę wykupu obligacji
Coty zwiększyło maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów.Shutterstock

Coty ogłosiło wstępne wyniki swojej oferty wykupu obligacji, zwiększając maksymalną kwotę do 300 milionów dolarów. Firma przeprowadza wykup obligacji Senior Secured Notes oprocentowanych na 5000 proc. z terminem wykupu w 2026 roku, a zgłoszone kwoty już przekroczyły ustalony limit.

Coty ogłosiło wstępne wyniki oferty wykupu obligacji na łączną kwotę 300 milionów dolarów. Firma zwiększyła maksymalny limit wykupu o 50 milionów dolarów w stosunku do wcześniej zapowiedzianej kwoty 250 milionów dolarów. Oferta obejmuje obligacje Senior Secured Notes oprocentowane na poziomie 5000 proc., z terminem wykupu w 2026 roku. Inwestorzy, którzy chcą szczegółowych informacji, są odsyłani do dokumentu Offer to Purchase z dnia 6 listopada 2024 roku, który reguluje warunki transakcji.

Do 20 listopada 2024 roku, do godziny 17:00 czasu nowojorskiego, posiadacze obligacji zgłosili do wykupu kwotę przekraczającą ustalony limit 300 milionów dolarów. Oznacza to, że Coty będzie przyjmować zgłoszenia na zasadzie proporcjonalnej alokacji, zgodnie z zasadami określonymi w dokumentacji. Prawa do wycofania zgłoszeń wygasły w dniu określonym jako Early Tender Date. Firma zapowiedziała, że ostateczny termin składania zgłoszeń pozostaje bez zmian – upływa on 6 grudnia 2024 roku.

Coty postanowiło nie korzystać z możliwości wcześniejszej realizacji płatności, co oznacza, że płatności za zaakceptowane obligacje zostaną dokonane po dacie zakończenia oferty, obecnie planowanej na 10 grudnia 2024 roku. Firma sfinansuje wykup obligacji z dostępnych środków pieniężnych oraz innych źródeł płynności. Wszystkie zaakceptowane zgłoszenia otrzymają także należne odsetki naliczone do dnia realizacji transakcji, co dodatkowo podkreśla dbałość Coty o przejrzystość i zgodność z zobowiązaniami wobec inwestorów.

Czytaj także: Coty obniża prognozy zysków rocznych z powodu spadku popytu na kosmetyki

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2024 10:31
Kolejny sklep pod szyldem Stara Mydlarnia otwarty
Stara Mydlarnia w Sadyba Best Mall w Warszawiefot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Stara Mydlarnia ma nowy firmowy sklep w Białych Błotach. Marka produkująca naturalne kosmetyki sprzedaje je obecnie w blisko 30 stacjonarnych placówkach. Rozwija się głównie poprzez franczyzę.

Stara Mydlarnia jest polską rodzinną firmą produkującą naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów oraz produkty do aromaterapii. Dysponuje własną produkcją (ponad 3 tys. mkw. na hale produkcyjne) i własnym laboratorium. Firma powstała w 2001 r., jej założycielką jest Sylwia Brzuska. Pierwszy sklep otworzyła na bydgoskiej starówce.

image
Syliwa Brzuska, założycielka firmy Stara Mydlarnia

Obecnie pod szyldem Stara Mydlarnia działa 26 sklepów. Najnowszy został właśnie otwarty w miejscowości Białe Błota, przy ul. Szubińskiej 35. Firma rozwija się głównie poprzez franczyzę oferując w tym systemie swój koncept biznesowy prywatnym przedsiębiorcom

Kosmetyki Stara Mydlarnia są także dostępne w sieciach perfumeryjnych i drogeriach oraz w e-commerce. Firma rozwija eksport i sprzedaje swoje produkty do kilkudziesięciu krajów na terenie Europy i świata, m.in. Australii, Belgii, Czech, Islandii, Japonii, Kuwejtu, Litwy, Łotwy, Norwegii, Rumunii, USA, Wielkiej Brytanii, Węgrzech, Włoch.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2024 00:19