StoryEditor
Producenci
08.08.2019 00:00

Francuska lawenda wraca do mody

Po latach upadku francuska lawenda powraca. W latach 2010–2016 grunty uprawne powiększyły się o około 40 proc. do 53 000 hektarów. Liczba producentów wzrosła z 1000 do około 1400. Francja ma już 120 gorzelni olejku lawendowego i lawendy. Nadchodzi jednak silna lawendowa konkurencja ze strony Bułgarii.

Dzięki rosnącej popularności aromaterapii francuska lawenda powraca po latach upadku wywołanego przez bakterie.

- Rośliny perfumeryjne, które można również stosować w kosmetykach, lekach i produktach gospodarstwa domowego są jedynymi uprawami we Francji, których powierzchnia rośnie - zauważa Laurent Quadrio z regionalnej organizacji rolnej Drôme.

Nadal stanowią one niewielki ułamek miliona hektarów ziemi uprawnej, ale zwiększyły się w latach 2010-2016 o ok.40 proc. do 53 000 hektarów (130 000 akrów), podczas gdy grunty orne w ogóle są niszczone przez rozprzestrzenianie się obszarów miejskich. Liczba producentów lawendy w tym kraju wzrosła z 1000 do około 1400, poza tym Francja ma teraz 120 lawendowych gorzelni.

Bułgarskie wyzwanie

Olej z lawendy przeznaczony na perfumy, aromaterapię i kosmetyki sprzedaje się za około 100 do 150 euro za kilogram, podczas gdy lawandynę, używaną w detergentach i mydłach, sprzedano w ubiegłym roku za 28-40 euro, co było jednak wzrostem o 20 proc. z poprzedniego roku i 30 proc. w ciągu ostatnich pięciu lat.

Francja musi teraz walczyć z Bułgarią, która w ubiegłym roku stała się światowym liderem w tradycyjnej produkcji lawendy i dąży do rekordowej uprawy w 2019 roku. Ponieważ Bułgaria zamierza wyprodukować w tym roku 600 ton, dwukrotnie więcej niż w 2018, pięciokrotnie przewyższy francuską produkcję. Zamiast próbować konkurować pod względem ilości lub obsady, francuscy rolnicy starają się wytwarzać produkt wyższej jakości. Duże francuskie firmy, takie jak Dior, Chanel, Guerlain, L’Occitane, L’Oreal, Yves Rocher kupują francuską lawendę.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.11.2024 11:34
Dr. Miele Cosmed Group S.A. z silnym wzrostem finansowym w trzecim kwartale 2024 roku
Dr. Miele Cosmed Group S.A.

Dr. Miele Cosmed Group S.A. osiągnęła imponujące wyniki finansowe za trzy kwartały 2024 roku, z przychodami przekraczającymi 368 milionów zł i znaczącym wzrostem EBITDA. Sukces ten wspiera dynamiczny rozwój marki na rynku krajowym i zagranicznym.

Zgodnie z opublikowanym raportem finansowym za pierwsze trzy kwartały 2024 roku, Dr. Miele Cosmed Group S.A. odnotowała przychody ze sprzedaży na poziomie 368 milionów zł, co stanowi wzrost o 12 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Wzrost ten jest efektem strategicznych działań spółki, skoncentrowanych na rozwoju marek własnych oraz ekspansji na nowe rynki eksportowe, w tym niemiecki.

EBITDA spółki za trzy kwartały wyniosła niemal 48 milionów zł, co oznacza wzrost o 56 proc. rok do roku. Zarząd firmy wyznaczył cel osiągnięcia 60 milionów zł EBITDA do końca roku, a zrealizowane wyniki pozwalają wierzyć, że założenie to jest w pełni osiągalne. Osiągnięcia te umożliwiły także inwestycje w nowoczesny park maszynowy, gdzie 13 milionów zł przeznaczono na zakup robotów pakujących i stawiaczy butelek, a łączna kwota inwestycji w pierwszych dziewięciu miesiącach roku przekroczyła 18 milionów zł.

Sukcesy finansowe przyczyniły się również do wzrostu wartości akcji Dr. Miele Cosmed Group S.A. W trzecim kwartale spółka zrealizowała wypłatę dywidendy o łącznej wartości 7,8 milionów zł, co podkreśla jej stabilność finansową. Prezeska Magdalena Miele zaznaczyła również, że spółka zyskała uznanie w zakresie działań zrównoważonego rozwoju, zdobywając miano lidera w badaniu Świadomości Klimatycznej Spółek.

Czytaj także: Dr. Miele Cosmed Group zawiera umowę znaczącą z Rossmannem

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.11.2024 09:46
The Body Shop w Holandii ogłasza bankructwo: Przyszłość pracowników i sklepów niepewna
The Body Shop w Oshawa Centre.Sofia Spanou in Brand Stories

The Body Shop, znana sieć kosmetyczna, ogłosiła upadłość w Holandii. Sąd rejonowy Midden-Nederland wydał decyzję, która została odnotowana w Centralnym Rejestrze Upadłości. Chociaż sklepy pozostają otwarte, los firmy i pracowników wciąż jest niepewny.

We wtorek sąd rejonowy Midden-Nederland ogłosił upadłość The Body Shop w Holandii. Sieć jest zarejestrowana w Weesp, obecnie oficjalnie należącym do Amsterdamu. Administratorem odpowiedzialnym za proces upadłościowy jest Cedric de Breet, który dopiero rozpoczyna analizę sytuacji firmy oraz możliwości ewentualnej restrukturyzacji. Wstępne informacje wskazują na zainteresowanie potencjalnymi inwestorami, jednak konkretne decyzje jeszcze nie zapadły.

Sieć The Body Shop posiada obecnie 27 sklepów w Holandii, zatrudniając około 100 pracowników, w tym osoby na kontraktach tymczasowych. Niestety, od dłuższego czasu nie działa holenderski sklep internetowy firmy, co, jak wyjaśniono, miało być spowodowane „planowanymi aktualizacjami”. Sytuacja ta trwała jednak przez wiele miesięcy, co budziło niepokój zarówno wśród klientów, jak i pracowników. Sklepy stacjonarne będą funkcjonować nadal, podczas gdy administrator bada możliwość restartu działalności.

A co z pracownikami The Body Shop?

Warto przypomnieć, że problemy finansowe The Body Shop to zjawisko nie tylko holenderskie. Brytyjski oddział firmy, znanej z ekologicznych produktów do pielęgnacji skóry i włosów, również ogłosił upadłość na początku tego roku, a podobne problemy miały miejsce w Belgii. Mimo przejęcia przez niemieckiego inwestora Aureliusa w listopadzie ubiegłego roku, firma napotkała na trudności, szczególnie w okresie świątecznym, który jest kluczowy dla sprzedaży.

Związek zawodowy CVN zareagował z niepokojem na wieść o upadłości The Body Shop, wskazując na rosnącą liczbę bankructw w holenderskich sieciach handlowych po pandemii. Lider związku, Erik Maas, zauważył, że eksperci już wcześniej ostrzegali przed falą upadłości, która teraz staje się rzeczywistością. W ostatnich miesiącach bankructwa ogłosiły m.in. BCC, Big Bazar i Game Mania, a Blokker poprosił o odroczenie płatności, co często jest zapowiedzią upadłości. Maas podkreślił, że priorytetem jest teraz ochrona pracowników, aby uniknąć sytuacji, w której zostają oni pozostawieni bez wsparcia.

Czytaj także nasze ostatnie doniesienia o The Body Shop:

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. listopad 2024 14:23