StoryEditor
Producenci
25.04.2019 00:00

Francja oazą luksusu

W zestawieniu Deloitte 100. największych firm luksusowych na świecie przodują firmy francuskie.

Tegoroczna edycja rankingu „Global Powers of Luxury Goods 2019” przeprowadzonego przez firmę audytorsko-konsultingową Deloitte, plasuje graczy luksusowych według ich obrotów w roku fiskalnym 2017.

Łącznie sięgnęły one 247 mld dolarów (nieco ponad 218 mld euro) w przypadku całej setki wiodących firm, działających w branży odzieży prêt-à-porter, akcesoriów, wysokiej jakości biżuterii i zegarków, a także kosmetyków i perfum.

To wzrost o 13,8 proc. w porównaniu z 2016 rokiem, kiedy skoczył o 14,2 proc. Przy stałych kursach wymiany wzrósł o 10,8 proc. wobec + 1 proc. rok wcześniej. Należy zauważyć, że 76 proc. ze 100 największych firm odnotowało wzrost sprzedaży w 2017 roku a tylko dziesięciu liderów rankingu stanowi 48 proc. całkowitej sprzedaży.

Francuskie grupy nadal dominują na rynku luksusowym, będąc liderami pod względem obrotów. Najliczniejsze z kolei są firmy włoskie, ale firmy azjatyckie umacniają swoją pozycję. 

Na czele rankingu jest  grupa LVMH - ze swoimi 70. markami, w tym Louis Vuitton, Christian Dior, Fendi i Celine - pozostaje niekwestionowanym światowym liderem luksusu z obrotem 27,9 miliarda dolarów, a następna jest Estée Lauder (13,6 miliarda ) i szwajcarska grupa Richemont (12,8 miliarda) czyli najlepsze trio rankingu Deloitte.

W pierwszej dziesiątce grupa Kering (12,1 mld dol.) pnie się w górę osiągając 4. pozycję, a tym samym przenosząc Luxotticę (10,3 mld) na 5. miejsce.

Chanel (9,6 mld), który po raz pierwszy opublikował swoje wyniki w 2018 roku, wszedł do rankingu, wspinając się na szóste miejsce i wyprzedzając L'Oreal, Swatch Group, chińskiego jubilera Chow Tai Fook i PVH Corp, podczas gdy Ralph Lauren po raz pierwszy od czasu opublikowania rankingu Deloitte spadł z pierwszej dziesiątki i zajmuje dwunaste miejsce.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.02.2025 14:27
Natura & Co rozważa sprzedaż międzynarodowych operacji Avonu
Natura & Co

Brazylijski gigant kosmetyczny Natura & Co ogłosił, że prowadzi wyłączne rozmowy z funduszem zarządzającym aktywami IG4 na temat potencjalnej sprzedaży operacji Avonu poza Ameryką Łacińską. Informacja ta, podana w czwartek, wywołała pozytywną reakcję rynku – akcje spółki wzrosły o około 3,5 proc., co uczyniło Naturę jednym z liderów wzrostu na indeksie Bovespa, który pozostawał w tym czasie na stabilnym poziomie.

Plany dotyczące restrukturyzacji Avonu firma ogłosiła na początku 2024 roku, rozważając różne opcje, w tym sprzedaż, nawiązanie partnerstwa lub wydzielenie działalności w osobną spółkę. Proces ten został jednak tymczasowo wstrzymany po tym, jak amerykańska jednostka Avonu, Avon Products (API), złożyła wniosek o ochronę przed upadłością na podstawie rozdziału 11 amerykańskiego kodeksu upadłościowego. W grudniu 2024 roku Natura ponownie podjęła analizę strategicznych opcji dla swojego biznesu poza Ameryką Łacińską.

Obecne negocjacje z IG4 znajdują się na wczesnym etapie, a Natura & Co podkreśla, że wciąż rozważa inne alternatywy strategiczne. Analitycy JPMorgan uznali tę decyzję za istotny krok w kierunku uproszczenia struktury biznesowej spółki, co wpisuje się w jej strategię inwestycyjną. Według nich Natura powinna dążyć do sprzedaży międzynarodowego segmentu Avonu w krótkim terminie, zwłaszcza po zakończeniu procesu restrukturyzacyjnego API.

Potencjalna sprzedaż Avonu poza Ameryką Łacińską może mieć istotne konsekwencje finansowe dla Natura & Co. Z jednej strony firma mogłaby skoncentrować się na bardziej dochodowym rynku latynoamerykańskim, generując stabilny przepływ gotówki i zwiększając potencjał wypłaty dywidend. Z drugiej strony, decyzja o sprzedaży lub innym rodzaju restrukturyzacji może wpłynąć na globalną pozycję marki Avon, która od lat zmaga się z wyzwaniami w konkurencyjnym sektorze kosmetycznym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.02.2025 12:41
Hermès odnotowuje silny wzrost pomimo niepewności gospodarczej
Hermès

14 stycznia 2025 roku Axel Dumas, dyrektor zarządzający Hermès, podsumował wyniki finansowe za 2024 rok, podkreślając odporność modelu biznesowego marki. W obliczu niepewnej sytuacji gospodarczej i geopolitycznej firma utrzymała stabilny wzrost, co świadczy o sile jej strategii oraz elastyczności zespołów.

Silne wyniki odnotowano na wszystkich rynkach, w tym w Azji, gdzie zrealizowano szereg modernizacji i rozbudowy sklepów. W Chinach ponowne otwarcie sklepu w centrum handlowym MixC w Shenyang w grudniu oraz wcześniejsze modernizacje w Shenzhen i Pekinie przełożyły się na wzrost sprzedaży o 8,9 proc. w czwartym kwartale. Największy wzrost w skali roku zanotowano w Japonii (+22,5 proc.), a kolejne miejsca zajęły Stany Zjednoczone (+15 proc.) oraz Europa (+19 proc. bez Francji). Sama Francja, tradycyjnie istotny rynek dla Hermès, odnotowała wzrost o 13 proc.

Pod koniec 2024 roku wszystkie działy firmy, z wyjątkiem zegarmistrzostwa, zanotowały solidny wzrost. Sukces ten był wynikiem strategii opierającej się na wartościach marki oraz zwiększeniu mocy produkcyjnych. Hermès kontynuował także politykę zatrudnienia, przyjmując do pracy 2 300 nowych pracowników, co sprawiło, że globalna liczba zatrudnionych przekroczyła 25 000 osób.

Mimo globalnych wyzwań firma pozostaje optymistyczna i potwierdza ambitne cele dotyczące dalszego wzrostu przychodów. Na tle konkurencji Hermès wyróżnia się solidnymi wynikami – dla porównania LVMH zanotował wzrost przychodów o zaledwie 1 proc. (84,7 miliarda euro), a Kering odnotował spadek o 12 proc., do poziomu 17,1 miliarda euro. Takie wyniki potwierdzają dominującą pozycję Hermès na rynku luksusowym i skuteczność jego strategii.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 16:37