StoryEditor
Producenci
28.10.2020 00:00

Firmy kosmetyczne włączają się w #strajkkobiet

Firmy i marki nieczęsto oficjalnie wypowiadają się na tematy polityczne, drażliwe, kontrowersyjne. W przypadku trwających obecnie protestów przeciw decyzji Trybunału Konstytucyjnego niemal całkowicie zakazującej aborcji w Polsce, jest inaczej. Szereg firm i marek, również z branży kosmetycznej, zajęło określone stanowisko.

22 października br. Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z konstytucją dopuszczalność aborcji  „gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”. Orzeczenie to powoduje, że w momencie jego publikacji aborcje z tego powodu będą zakazane. Jest to ponad 97 proc. przypadków przerywania ciąży w naszym kraju.

Od kilku dni w wielu miastach w Polsce odbywają się masowe demonstracje przeciwko tej decyzji odbierającej kobietom prawo wyboru i stanowienia o sobie oraz przeciwko partii rządzącej PiS i stojącemu na jej czele Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wczoraj Kaczyński, będący także wicepremierem RP, w kilkuminutowym przemówieniu przerzucił na protestujących odpowiedzialność za wzrost zakażeń COVID-19 oraz wezwał wszystkich zwolenników PIS do obrony polskich kościołów, co zostało uznane przez wielu polityków, komentatorów, a także zwykłych obywateli jako podżeganie do wojny domowej.

Ogólnopolski Strajk Kobiet, organizacja, która koordynuje protesty przeciwko orzeczeniu TK, zaapelowała do wszystkich kobiet, by w środę 28 października przyłączyły się do protestów i odstąpiły do pracy, np. biorąc urlop na żądanie. W mediach społecznościowych pojawiło się szereg oświadczeń od firm, które zadeklarowały, że w pełni rozumieją argumenty kobiet i popierają strajk. Są to także firmy z branży kosmetycznej, które zajęły w tej sprawie jednoznaczne stanowisko.

Ministerstwo Dobrego Mydła wydało oświadczenie:

Szanowni Państwo. Mamy mnóstwo nowości, ciekawostek i historii, które chciałybyśmy tutaj opowiedzieć ale przestały być one ważne. To, co teraz w nas żywe to odraza. Obrzydzenie i odraza wobec rozgrywki w którą wciągnięto Polki. Tylko chory, makiaweliczny umysł potrafi tak konstruować zdarzenia aby rzucając na szalę zdrowie, życie i godność milionów osiągać własne, podle cele. Postawiono nas w sytuacji bez wyjścia, w której wychodząc na ulicę narażamy swoje zdrowie a nie wychodząc godzimy się na narodziny totalitaryzmu. Czekamy na kolejny lockdown i obwinianie kobiet za to, że rząd nie poradził sobie z epidemią, na chichot polityków, którzy wzniosą szampana za to, jak sprytnie to rozegrali. Ale tylko źli, okrutni ludzie cieszą się z takich sukcesów a historia pokazuje, że ich toasty szybko się kończą. Mówimy nie. Jesteśmy zbyt samodzielne, zbyt silne i zbyt wartościowe żeby stopniowo pozwalać spychać się na margines. Nic o nas bez nas! Jesteśmy z Wami dziewczyny!”

W podobnym tonie wypowiedziała się firma Elfa-Pharm Polska

"W naszej firmie 90% zatrudnionych osób to Kobiety. Jesteśmy córkami, matkami, żonami, przyjaciółkami. I choć każda z nas jest inna, to właśnie teraz czujemy niezwykle silną więź między sobą. Chcąc wyrazić nasze zaniepokojenie i solidarność z Polkami, w najbliższą środę nie będziemy pracować! Wszystkie zamówienia złożone tego dnia na naszym e-sklepie będziemy realizować od czwartku".  

Marka Pat&Rub wprost wezwała wszystkie firmy, a szczególnie kobiece marki do wyrażenia sprzeciwu przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.

"Jako Pat&Rub wzywamy wszystkie firmy, a w szczególności marki kobiece, do zaprotestowania przeciw drastycznej i nagłej zmianie sytuacji prawnej i życiowej kobiet w Polsce. Jesteśmy marką dla kobiet i nie wyobrażamy sobie, że można w tej sytuacji postąpić inaczej. Wiemy, że niektóre firmy nie chcą publicznie zająć stanowiska w sprawie, traktując ją jako kwestię światopoglądową. Ale nie powinny się bać zaprotestować przeciw SPOSOBOWI wprowadzania drakońskiego prawa! Bez ogólnopolskiej dyskusji, bez referendum, BEZ ZGODY KOBIET, nie można radykalnie zmieniać ich sytuacji prawnej i życiowej. Nie ma naszej zgody na ubezwłasnowalnianie kobiet i odbieranie im głosu. Nic o nas bez nas! Miejmy odwagę i energię by działać!" - napisała na swoim profilu Kinga Rusin, właścicielka Pat&Rub.

Orientana wyraziła swoje wsparcie i zakomunikowała, że strach przed negatywnymi komentarzami nie może spowodować, że będzie milczeć 

"Pragniemy wyrazić nasze wsparcie w tych ciężkich czasach! Miejmy wybór, nie zakaz. Nie stójmy obojętnie, nie milczmy. Dotyczy to każdej z nas!"

Cztery Szpaki zasilają kasę fundacji Centrum Praw Kobiet i zachęcają do takiego wsparcia innych

"Tych, którzy z różnych powodów nie mają możliwości aktywnego uczestnictwa w organizowanych w ramach protestu działaniach, zachęcamy do wspierania organizacji i fundacji na co dzień zajmujących się walką o respektowanie praw kobiet i ich dobrostan. My przekazaliśmy kasę na Centrum Praw Kobiet, ale takich fundacji znajdziecie wiele. Teraz szczególnie będą potrzebować naszej pomocy".

La Rose prosi o szacunek dla kobiecych wyborów i domaga się dla nich prawa do decydowania o sobie 

"Wraz z Wami prosimy o Szacunek, Zrozumienie i Akceptację Naszych Wyborów. Mamy Prawo Decydować o Sobie i Swoim Ciele i Nikt i Nic Nie może nam narzucać kajdan Zniewolenia na Nasze Prawa"

Media społecznościowe pełne są także głosów i opinii osób publicznych, ludzi kultury i sztuki, również influencerów mających potężne rzesze obserwujących ich profile, którzy opowiadają się po stronie kobiet. Protestujący przeciwko orzeczeniu TK zapewniają, że nie ustąpią, dopóki decyzja ta nie zostanie cofnięta.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
22.07.2024 09:37
Aurumaris wkracza na rynek B2B jako Aurumaris Professional. Markę wspiera Sylwia Gołębiewska
Sylwia Gołębiewska, założycielka marki Semilac (w środku) oraz Ewa Milczarek- Vaubourg, dyrektorka marketingu marki Semilac (po prawej) i Paulina Pastuszak, właścicielka Akademii Paulina PastuszakSemilac
Firma, dotychczas działająca w segmencie konsumenckim, teraz skierowała swoją ofertę do profesjonalnych gabinetów kosmetycznych, wprowadzając oryginalne zabiegi niwelujące niedoskonałości cery. Za projektem stoi m.in. Sylwia Gołębiewska, współtwórczyni marki Semilac.

Aurumaris Professional to kolejny etap rozwoju firmy Aurumaris, która z powodzeniem działała na rynku konsumenckim (B2C). Teraz, poszerzając swoją działalność o segment profesjonalny (B2B), firma oferuje swoje produkty w wybranych gabinetach kosmetycznych. Nowoczesne zabiegi, bazujące na innowacyjnych formułach, już zyskują uznanie wśród profesjonalistów. Właścicielem większościowym Aurumaris Professional jest Besim Health&Wellness.

Kluczową rolę w rozwoju Aurumaris Professional odgrywa Sylwia Gołębiewska, która wnosi swoje doświadczenie i wizję strategiczną do nowego projektu. Gołębiewska jest znaną postacią na rynku kosmetycznym, współtworzyła markę Semilac oraz HiHybrid, które zyskały ogromną popularność. Teraz, jako współwłaścicielka Aurumaris Professional, odpowiada za profesjonalną edukację oraz rozwój sieci dystrybucji zarówno w Polsce, jak i za granicą. Założona przez Gołębiewską Akademia Semilac ustala wysokie standardy edukacji i profesjonalizmu w branży kosmetycznej. Gołębiewska jest również współgospodynią programu „Kosmetyczne rewolucje” oraz właścicielką Akademii Sylwii Gołębiewskiej w Krakowie.

Wsparcie w rozwoju marki Aurumaris Professional to dla mnie ekscytujące wyzwanie

– mówi Gołębiewska, podkreślając innowacyjność oferowanych produktów.

Gabinety kosmetyczne, które zdecydują się na współpracę z Aurumaris Professional, zyskają nie tylko dostęp do innowacyjnych produktów, ale również wsparcie marketingowe. Marka angażuje się w promocję swoich partnerów bez dodatkowych kosztów, co pomaga im skuteczniej dotrzeć do potencjalnych klientów.

Jesteśmy przekonani, że dzięki zaangażowaniu Sylwii Gołębiewskiej oraz naszej innowacyjności, szybko zyskamy silną pozycję na rynku

– komentuje Kamil Komoński, prezes zarządu Aurumaris. Oprócz tego, Aurumaris Professional oferuje kompleksową obsługę reklamową w Internecie, co ma na celu zwiększenie widoczności i zysków współpracujących salonów kosmetycznych.

Czytaj także: 10 lat marki Semilac – od Zakładu Szkolenia Kadr do Akademii Semilac i pozycji lidera

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.07.2024 11:12
Grzegorz Inglot: Będziemy umacniać się w Europie i rozszerzać zasięg w USA i Azji
Milena Inglot, dyrektor marketingu, doradca zarządu i Grzegorz Inglot prezes zarządu - drugie pokolenie zarządzające firmą, którą stworzyli Wojciech, Elżbieta i Zbigniew Inglotmateriały prasowe
Priorytetem jest dla nas wzmocnienie naszej obecności na rynkach europejskich, ale także rozszerzenie obecności na największych rynkach kosmetycznych USA i Azji – powiedział Grzegorz Inglot, prezes polskiej firmy Inglot w wywiadzie dla Business of Fashion.

Grzegorz Inglot, prezes polskiej firmy kosmetycznej Inglot, w wywiadzie dla Business of Fashion mówił m.in. o międzynarodowej ekspansji firmy.

Podkreślił, że priorytetem dla niego jest wzmocnienie marki na rynkach europejskich, ponieważ modele sprzedaży są na nich bardzo dobrze ugruntowane. Za strategiczne uważa jednak także największe rynki USA i Azji  - tu firma chce rozszerzyć swoją obecność.

Natomiast rynki Bliskiego Wschodu stanowią według niego atrakcyjną szansę z największym potencjałem wzrostu w nadchodzących latach.  

– Mamy szczęście, że jesteśmy już obecni na wielu z tych rynków, dlatego wykorzystujemy naszą własną wiedzę na temat lokalnych operacji, trendów, potrzeb konsumentów, a także lokalnego handlu elektronicznego, a nawet kanałów wolnocłowych – powiedział Grzegorz Inglot dla BoF.

Czytaj także: Inglot otwiera trzeci sklep w Kuwejcie

Na zagranicznych rynkach Inglot współpracuje z partnerami, dystrybutorami, mającymi duże doświadczenie w lokalnym handlu detalicznym. Jako przykład podał Apparel Group z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

– Naprawdę doceniamy pracę, jaką z nami wykonują, ponieważ wnosi ona unikalne spostrzeżenia, które pomagają w kształtowaniu naszej strategii dystrybucyjnej w regionie – dodał Grzegorz Inglot.

Podkreślił, że produkcja 95 procent asortymentu firmy odbywa się w jej zakładach w Polsce, co gwarantuje kontrolę na każdym etapie rozwoju produktu.

Pytany o komunikację marketingową marki na rynkach zagranicznych odpowiedział:

– Komunikacja jest kluczowa, ale najważniejszy jest tutaj produkt, ponieważ asortyment, który mamy w ofercie, musi różnić się w zależności od rynku i regionu. Zawsze wychodzimy z założenia, że ​​80 procent naszego asortymentu będzie dostępne na całym świecie, a pozostałe 20 procent zostanie dostosowane do potrzeb konkretnego rynku. To samo dotyczy komunikacji oraz wszelkich działań marketingowych i promocyjnych materiałów – oczywiście zawsze chcemy, aby przekaz marki był jak najbardziej spójny, ale doceniamy, że musimy go nieco zróżnicować, aby odpowiadał potrzebom rynku. Co ciekawe, odkryliśmy, że w zależności od rynku możemy nawet zmienić nazwę niektórych produktów.

Polska firma kosmetyczna Inglot powstała w 1983 r. w Przemyślu, gdzie ma swoją siedzibę. Jest obecnie firmą o zasięgu globalnym. Pierwszy zagraniczny salon marki został otwarty w 2006 roku w Montrealu w Kanadzie. Już w 2013 r. było ich 400, w tym w tak prestiżowych lokalizacjach jak nowojorski Broadway, Mall of the Emirates w Dubaju czy Caesars Palace w Las Vegas.

Czytaj także: Milena Inglot: Wciąż jesteśmy wierni naszej strategii sprzedaży poprzez markowe sklepy stacjonarne. Jednak równocześnie mocno stawiamy na e-commerce

Po ataku Rosji na Ukrainę Inglot wycofał się ze współpracy z rosyjskim franczyzobiorcą, który prowadził ok. 50 salonów. Firma urosła za to na innych zagranicznych rynkach, jak np. w Irlandii. Produkty marki można kupić w 90 krajach. W Polsce firma ma około 120 salonów firmowych zlokalizowanych głownie w centrach handlowych. Szafy Inglot znajdziemy także w drogeriach sieci Hebe oraz w e-sklepach Douglas, E-zebra, Primavera i Baxtan, a także stacjonarnie na lotniskach (Warszawa, Gdańsk, Kraków, Modlin, Świdnik).

Za granicą marka jest obecna w sklepach i na stoiskach franczyzowych oraz w gondolach w sklepach multibrandowych. W sumie takich punktów sprzedaży jest 479. Równocześnie rozwija swoją obecność na platformach online. Te ważniejsze to: Zalando, Douglas Rumunia, Douglas Germany, Douglas Bulgaria, Douglas Lotwa i Douglas Litwa (online + dodatkowo 8 lokacji offline) oraz Feelunique.

Od niedawna marka otwiera swoje salony w zmienionej aranżacji, odchodząc do charakterystycznej dla niej do niedawna czerni.

Czytaj także: Inglot otworzył kolejny sklep w nowym koncepcie. Tym razem w Poznaniu

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. lipiec 2024 11:04