Przed Dax Cosmetics odpowiedzialne zadanie – wprowadzenie marki Hada Labo Tokyo, hitu rynku japońskiego, na rynki europejskie.
Marka jest numerem jeden w Japonii w sprzedaży ilościowej w kategorii pielęgnacja twarzy, ale jest też niezwykle popularna na innych rynkach azjatyckich oraz w Stanach Zjednoczonych i kilku krajach Ameryki Południowej. Jej globalna sprzedaż osiągnęła 250 mln dol. i wciąż rośnie. Polska jest pierwszym krajem europejskim, w którym koncern Rohto Pharmaceuticals Group, którego jesteśmy częścią, zdecydował się ją wprowadzić. Dax Cosmetics jest odpowiedzialny za powodzenie tego przedsięwzięcia. Liczę, biorąc pod uwagę aktualne trendy, że Polki podobnie jak Japonki pokochają proste formuły i skuteczne działanie kosmetyków Hada Labo.
Czy japońska marka daje polskim konsumentkom coś, czego do tej pory nie miały?
Polki są bardzo wymagające w stosunku do kosmetyków. Nasz rynek jest niezwykle bogaty i różnorodny. Konsumentki mają więc nieprawdopodobny wybór produktów i potrafią korzystać z tej różnorodności. Interesują się nowościami, śledzą trendy i wybierają te, które są według nich najbardziej atrakcyjne. Na wiele z nich odpowiedzią są produkty w ramach naszych marek Perfecta i Yoskine. Jednak coraz bardziej wyraźna jest fascynacja azjatyckimi rytuałami pielęgnacyjnymi oraz markami rodem z Korei i Japonii. Dlatego uważam, że to dobry moment na nową markę.
Wyraźnie rośnie też zainteresowanie kosmetykami naturalnymi. Jak oceniacie perspektywy tego trendu i czy również na niego szukacie odpowiedzi w ramach swojej działalności?
To na ten moment nisza, której oczywiście nie można lekceważyć. Jednak w naszej aktualnej strategii nie ma miejsca na wdrożenia produktów zgodnych z tym trendem. Najważniejsze pozostają dla nas nasze dwie kluczowe marki: Perfecta, oparta na nowoczesnych składnikach aktywnych, zgodnych z trendami w światowej kosmetologii, oraz Yoskine, jeszcze bardziej zaawansowana technologicznie, będąca odpowiedzią na czynniki cywilizacyjne mające niekorzystny wpływ na kondycję skóry. Ich użytkowniczki oczekują wciąż nowych produktów w ramach swoich ulubionych serii. To jest to, na czym oprócz budowy pozycji Hada Labo będziemy się koncentrować w najbliższym czasie.
Jak Perfecta i Yoskine radzą sobie na zagranicznych rynkach?
Cała branża kosmetyczna chwali się, że 2016 rok był bardzo dobry, jeśli chodzi o eksport. My również odnotowaliśmy dwucyfrowy wzrost sprzedaży zagranicznej. Rozwijamy się przez dystrybutorów zewnętrznych, a także w ramach współpracy z firmami z grupy Rohto Pharmaceuticals na różnych rynkach. I choć nie zawsze jest to prosta i łatwa współpraca, to liczba krajów, w których sprzedawana jest marka Perfecta, rozszerzyła się o Wietnam, Australię i Meksyk. Obecni jesteśmy już w blisko 30 krajach i pracujemy nad kolejnymi rynkami.
Czy po Hada Labo planujecie wdrożenie na polski rynek innych marek z portfolio koncernu?
To jest korzyść, jaką można odnieść z bycia częścią korporacji – krajowe marki firm do niej należących, jeśli tylko mają odpowiedni potencjał, mają szansę stać się globalne. Takim brandem jest Hada Labo i – co widać coraz bardziej wyraźnie – Perfecta. Ale z pewnością jest w naszej grupie więcej marek, które mogą liczyć na dobre przyjęcie poza swoimi krajami. Zapewne niektóre z nich polscy konsumenci poznają w niedalekiej przyszłości.
Dax Cosmetics to jedna z czołowych firm kosmetycznych na polskim rynku. Ma ponad 30-letnie doświadczenie w produkcji kosmetyków. Specjalizuje się w preparatach do pielęgnacji twarzy i ciała, kosmetykach chroniących przed UV, ale także makijażowych. W portfolio firmy znajduje się obecnie blisko 80 linii kosmetycznych w ramach siedmiu marek: Yoskine, Perfecta, Cashmere, Dax Sun, Dax Men i Celia oraz Hada Labo. Od czerwca 2014 roku Dax Cosmetics należy do grupy Rohto Pharmaceuticals Group, japońskiej firmy kosmetyczno-farmaceutycznej obecnej na 120 rynkach świata.