Wielu nabywców spoza Europy wraca na Stary Kontynent, co prowadzi do gwałtownego wzrostu aktywności rynku dóbr luksusowych. Tak jest w każdym razie zapewnia Planet, który zarządza większością pieniędzy, które nabywcy spoza Europy wydają na naszym kontynencie.
Według firmy, trzy z pięciu największych europejskich rynków detalicznych odnotowały dwucyfrowy wzrost sprzedaży. Wielka Brytania jest na pierwszym miejscu z + 15 proc. (najlepszy wynik od 22 miesięcy) wraz z Niemcami (+ 15 proc. również). Hiszpania odnotowała wzrost o 14 proc., podczas gdy Włochy zyskały 8 proc., a Francja 6 proc..
Zakupy bezcłowe to wielka gratka dla mody i luksusu w dużych miastach turystycznych, a to odbicie to świetna wiadomość dla marek. 11-procentowy wzrost na poziomie europejskim oznacza poprawę o 19 punktów w porównaniu z kwietniem 2018 roku, czyli miesiącem, w którym na handel negatywnie wpłynęło kilka ataków terrorystycznych i niedawne klęski żywiołowe na kontynencie, co skłoniło wielu międzynarodowych klientów do odroczenia wycieczki do Europy.
Rok wcześniej na sprzedaż wpłynęły psychologiczne skutki zamachu bombowego w Manchesterze, zamach bombowy w Barcelonie, atak nożem i powodzie w Paryżu. Jednak częstotliwość ataków i katastrof ogólnie spadła w ciągu ostatnich 12 miesięcy, chociaż Francja musi teraz uporać się z konsekwencjami demonstracji żółtych kamizelek.
Brytyjscy detaliści cierpieli w ostatnich latach. Ten 15-procentowy wzrost sprzedaży zagranicznym nabywcom w kwietniu jest zatem doskonałą wiadomością, oznaczając trzeci z rzędu miesiąc wzrostu i najlepszy wynik od prawie dwóch lat.