StoryEditor
Producenci
07.06.2024 16:40

Do czego Unilever, właściciel marki Dove, wykorzystuje sztuczną inteligencję?

Unilever znajduje obecnie 400 zastosowań sztucznej inteligencji, m.in. w marketingu, łańcuchu dostaw oraz badaniach i rozwoju. We własnym laboratorium w Toronto prowadzi badania obejmujące 3 zakresy o największym potencjale wpływu: prognozowanie, modelowanie relacji pomiędzy danymi z pomocą technologii grafowej oraz śledzenie trendów, wzorców i prognoz. Docelowo takich obszarów będzie aż 15 – zapowiada firma.

Unilever informuje, że korzysta szeroko z nowych technologii i sztucznej inteligencji. AI jest według koncernu już niezastąpiona, ponieważ konieczne jest wypracowanie rozwiązań, które sprostają wymaganiom – zarówno w kontekście łańcucha dostaw, inflacji, kosztów, nasilającego się kryzysu klimatycznego, ale także potrzeb konsumenckich.

Z informacji przekazanych przez koncern wnika, że Unilever wykorzystuje obecnie ponad 400 zastosowań sztucznej inteligencji w różnych dyscyplinach, w tym w marketingu, łańcuchu dostaw oraz badaniach i rozwoju. We własnym laboratorium w Toronto prowadzi są badania obejmujące 3 zakresy o największym potencjale wpływu: prognozowanie, modelowanie relacji pomiędzy danymi z pomocą technologii grafowej oraz śledzenie trendów, wzorców i prognoz. Docelowo takich obszarów będzie aż 15.

AI wykorzystywane jest do tworzenia receptur, do badań i testów produktów. Tak dzieje się w przypadku kosmetyków do włosów marki Dove czy TRESemmé. Wyspecjalizowane roboty wspierają powstawanie nowych technologii produkcji i prowadzą badania nad nowym asortymentem, odpowiadają za testy i tworzenie receptur. W Liverpoolu park maszynowy (AI) we współpracy z zespołem 250 ekspertów ds. badań i rozwoju tworzy rozwiązania, których wyłącznie manualne opracowanie zajęłoby całe dziesięciolecia. Inteligentne maszyny m.in. symulują czynności, którym codziennie poddawane są włosy – myją, rozczesują, suszą, dzięki czemu naukowcy analizując różne formuły produktów do pielęgnacji włosów, mogą mieć pewność, że próbki do porównania zostały potraktowane dokładnie w ten sam sposób. Inne badają wydajność produktów, produkują próbki, które następnie są poddawane analizie.

Za niezastąpioną uważa Unilever sztuczną inteligencję w obszarze komunikacji i jak informuje, AI zajmuje się już w firmie tworzeniem treści oraz komunikuje się z klientami – ma to usprawniać te procesy.

AI pomaga szybko tworzyć kampanie i interaktywne działania, w które angażowani są konsumenci. Agreguje i przetwarza dane, co pozwala firmie szybko reagować na zjawiska, które rodzą się oddolnie – np. potrzeby konsumenckie na nowe produkty lub nowe ich zastosowanie.

Zarazem jednak Dove - marka należąca do koncernu Ulilever - prowadzi globalną kampanię na rzecz rozsądnego korzystania z rowoju technologii i zobowiązała się, że w swoich materiałach reklamowych nigdy nie będzie używać sztucznej inteligencji do przedstawiania prawdziwych ludzi. Nierzeczywiste obrazy kreowane przez AI są w ocenie Dove jednym z największych zagrożeń dla psychicznego dobrostanu kobiet i całkowicie zniekształcają rzeczywistość w kontekście piękna ludzkiego ciała. 

Czytaj więcej: Dove odżegnuje się od używania AI w materiałach reklamowych przedstawiających ludzi

Według raportu Grand View Research do 2027 r. globalny rynek analizy danych za pomocą AI w sektorze FMCG może być wart blisko 8,3 mld dolarów.

Dane z unijnego raportu State of the Digital Decade mówią, że w ciągu najbliższych 6 lat aż 75 proc. przedsiębiorstw będzie korzystało z usług przetwarzania w chmurze, BIG Data i AI.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
01.07.2024 15:40
Jo Malone stworzyło zapach inspirowany misiem Paddingtonem
Miś Paddington doczekał się inspirowanego swoją historią zapachu.Jo Malone
Brytyjska marka lifestyle’owa Jo Malone London nawiązała współpracę z “małym misiem o wielkim sercu” w celu stworzenia limitowanej edycji zapachu inspirowanego ulubioną przekąską Paddingtona – kanapkami z marmoladą.

Nowy zapach, będący hołdem dla marmolady, stanowi główny element limitowanej kolekcji. Oprócz wody kolońskiej, Jo Malone London oferuje cztery zestawy prezentowe, w tym jeden w specjalnym kufrze inspirowanym walizką Paddingtona. Zestawy te zawierają ulubione produkty marki, takie jak perfumy, artykuły do domu oraz kosmetyki do kąpieli i ciała, co sprawia, że są idealnym prezentem dla miłośników Paddingtona i Jo Malone.

Françoise Guyonnet, wiceprezes ds. marek dziecięcych w StudioCanal oraz dyrektor generalna The Copyrights Group, firmy należącej do StudioCanal, wyraziła entuzjazm z powodu współpracy:

Jesteśmy zachwyceni, że możemy współpracować z Jo Malone London, aby uczcić wspaniały zapach Orange Marmalade inspirowany ulubionym jedzeniem Paddingtona.

Miś Paddington to fikcyjna postać stworzona przez brytyjskiego autora Michaela Bonda. Po raz pierwszy pojawił się w książce "A Bear Called Paddington" wydanej w 1958 roku. Paddington to mały miś, który przybywa do Londynu z mrocznych zakątków Peru, gdzie został wychowany przez swoją ciotkę Lucy. Znany jest ze swojego nieodłącznego niebieskiego płaszcza, czerwonego kapelusza i ulubionego przysmaku – kanapek z marmoladą. Jego przygody, pełne humoru i ciepła, zyskały popularność na całym świecie, stając się klasyką literatury dziecięcej.

Czytaj także: Marka perfum Jo Malone dystansuje się od założycielki w związku z zaangażowaniem jej syna w pro-palestyńską grupę studencką

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
01.07.2024 10:26
Vis Plantis wchodzi w nową kategorię produktową. W ofercie pojawiają się kosmetyki dla zwierząt pod marką Wow!Pets
Nie wiadomo jeszcze, o jakie kosmetyki poszerzy się oferta Wow!Pets.Wow!Pets
Firma kosmetyczna Vis Plantis ogłosiła dzisiaj swoje nowe przedsięwzięcie — rozpoczęcie współpracy z marką Wow!Pets, specjalizującą się w produktach dla zwierząt domowych. Ta strategiczna inicjatywa ma na celu rozszerzenie oferty Vis Plantis, aby objąć także produkty służące zdrowiu i dobremu samopoczuciu czworonożnych przyjaciół.

Vis Plantis, znane z wykorzystywania ziołowych składników i ekologicznych opakowań, od dawna angażuje się w pomoc zwierzętom. Firma regularnie przekazuje część swoich dochodów na wsparcie schronisk oraz organizuje zbiórki karmy i akcesoriów. Nowa współpraca z Wow!Pets jest naturalnym krokiem w kontynuacji tej misji. W sercu tego przedsięwzięcia stoi adoptowana przez właścicieli marki Vis Plantis amstaffka Zara, która stała się inspiracją dla nowej linii produktów.

Wow!Pets oferuje szeroką gamę produktów, w tym karmy, przysmaki, produkty pielęgnacyjne oraz suplementy diety. Wszystkie te produkty charakteryzują się tą samą troską o jakość i detale, co kosmetyki Vis Plantis. Dzięki innowacyjnym formułom, produkty Wow!Pets zapewniają zwierzętom najlepsze składniki odżywcze, wspierając ich zdrowie i poprawiając samopoczucie.

Poprzez połączenie sił z Wow!Pets, Vis Plantis pragnie przekazać światu ważną wiadomość: każdy, bez względu na liczbę nóg, zasługuje na luksus i najlepszą opiekę. Ta inicjatywa ma być także wyrazem hołdu dla Zary oraz wszystkich czworonogów, które uczą nas codziennie, jak cieszyć się życiem. Obecnie w ofercie współpracującej z Vis Plantis marki znajdują się szampony do psiej sierści, mgiełki pielęgnacyjne i odżywki.

Połączenie biznesowych sił

Marka Wow!Pets (obecnie występuje jeszcze pod nazwą Wow!Hau, która będzie zmieniana, aby nie kojarzyła się wyłącznie z produktami dla psów, bo ma w ofercie także produkty dla kotów) działa na rynku od półtora roku. Założyła ją Edyta Mularz, która w poprzednich latach była związana z firmą Vis Platis jako PR manager. W czasie pandemii ona również adoptowała ze schroniska suczkę, co wiązało się z wieloma wyzwaniami w związku ze zdrowiem fizycznym i psychicznym zwierzaka.

–  Pomimo  iż nasze drogi zawodowe rozeszły się na jakiś czas byliśmy z właścicielami firmy Vis Plantis w kontakcie. Ja rozwijałam swoją działalność, państwo Topolscy myśleli o wprowadzeniu kosmetyków dla zwierząt. Od słowa do słowa nasze rozmowy i wymiana doświadczeń zaowocowały decyzją o połączeniu sił – mówi nam Edyta Mularz. W nowej spółce zajmuje stanowisko dyrektor  marketingu i dyrektor kreatywnej. Dorota Topolska, właścicielka firmy Vis Plantis jest prezesem Wow!Pets.

– Od 1 lipca br. działamy razem i ogłosiliśmy to w szczególny dzień – Międzynarodowy Dzień Psa. Odkąd adoptowaliśmy naszą Sarę, zawsze myśleliśmy o tym, aby wprowadzić markę dla zwierząt. Jednak rynek kosmetyczny jest wymagający, musieliśmy skupić się na rozwoju marki So!Flow, potem wprowadziliśmy markę Pharma Care. Nasze ponowne spotkanie biznesowe z Edytą było więc szczęśliwym zbiegiem okoliczności i udało nam się projekt zrealizować w pół roku po podjęciu decyzji o współpracy – mówi Dorota Topolska.

Firma VisPlantis wykupiła udziały w Wow!Pets i będą wspólnie rozwijać markę i powiększać asortyment.

– We wszystkich kategoriach będą się pojawiały nowości – zapewnia Dorota Topolska. Obecnie wprowadzamy rybne karmy i przysmaki, bo brakuje tego na rynku. Edyta ma mnóstwo pomysłów, ogromną wiedzę na temat rynku i potrzeb zwierząt  – podkreśla.

Czego brakuje na rynku?

Produkty dla zwierząt to szybko rozwijająca się kategoria. Jej dynamiczny wzrost nastąpił w i po pandemii, kiedy wiele osób zdecydowało się na wprowadzenie do swoich rodzin psów i kotów. Wzrost wartościowy kategorii wiąże się też z dużymi wzrostami cen karm dla zwierząt – to segment, który cenowo poszybował w górę z prędkością światła. Produkty dla  zwierząt sprzedają także drogerie – zarówno sieci działające stacjonarnie, jak i drogerie internetowe.

Do wyboru jest wiele marek i produktów – zarówno w kategoriach food, jak i non food – karmy, przysmaki, suplementy, akcesoria i kosmetyki. Wyraźnie powiększa się segment naturalnych produktów, zarówno jeśli chodzi o karmy, jak i produkty do pielęgnacji zwierząt. Produkty mają być zdrowe, niwelować ryzyko alergii i być wygodne w stosowaniu.

To też przyświecało założycielce marki Wow!Pets i będzie kierunkiem dalszego rozwoju asortymentu.

– Karmy, przekąski, suplementy wysokiej jakości, naturalne, bez niepotrzebnych ulepszaczy czy konserwantów – to jest była i będzie nasza oferta – mówi Edyta Mularz. – Mamy coraz więcej alergików, szczególnie wśród psów, więc w karmach postawiliśmy na rzadziej spotykane rodzaje mięsa, które w mniejszym stopniu przyczyniają się do powstawania alergii pokarmowych. Wśród produktów pielęgnacyjnych o różnym przeznaczeniu również są także hipoalergiczne, a wszystkie są oparte o naturalne składniki, związki myjące z kokosa – dodaje.

To na co również według niej ważne, to wygodne, umożliwiające bezpieczne przechowywanie i precyzyjne dawkowanie suplementów. Stąd takie rozwiązania jak np. dwustronna, metalowa miarka przytwierdzona na magnes do puszki zamiast plastikowej łyżeczki, którą zazwyczaj znajdujemy „zakopaną” w takich produktach i tuby z membraną, dzięki którym preparaty dłużej zachowują świeżość.

Kosmetyki dla zwierząt  nisza, czy rozpędzony pociąg?

Coraz więcej właścicieli zwierząt dostrzega znaczenie odpowiedniej pielęgnacji swoich pupili, nie tylko w kontekście estetyki, ale przede wszystkim zdrowia i dobrego samopoczucia. Ten wzrost świadomości przekłada się na rosnące zapotrzebowanie na wysokiej jakości produkty pielęgnacyjne, które spełniają specyficzne potrzeby zwierząt.

W rezultacie, rynek kosmetyków dla zwierząt przyciąga coraz więcej marek, takich jak Wow!Pets, które oferują kompleksowe rozwiązania oparte na naturalnych składnikach i nowoczesnych technologiach. Co ciekawe, historia zna też przypadki, kiedy to ludzie przejmują rozwiązana dedykowane zwierzętom — tak było w przypadku np. serii kosmetyków Mane n‘ Tail przeznaczonej dla koni, która od lat króluje w zestawieniach produktów dla włosomaniaczek.

Czytaj także: Popularne marki kosmetyczne wprowadzają produkty dla zwierząt

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. lipiec 2024 02:34