StoryEditor
Producenci
18.04.2023 00:00

Cosnova usuwa cząsteczki mikroplastiku ze wszystkich swoich produktów

Cosnova, właściciel marek kosmetycznych takich jak Essence i Catrice, ogłosił, że usunął 100 proc. mikroplastiku ze swoich produktów. To ważny krok w kierunku ochrony środowiska, ponieważ mikroplastik zanieczyszcza ocean i szkodzi faunie i florze. / materiały marketingowe Cosnova
Cosnova ogłosiła, że od marca 2023 r. wszystkie produkty marek Essence i Catrice są całkowicie wolne od mikrocząstek plastiku. To efekt decyzji z 2020 roku, kiedy to niemiecki gracz kosmetyczny postanowił usunąć cząsteczki mikroplastiku ze wszystkich swoich linii produktów kosmetycznych.

Według Cosnova, każdego roku w Niemczech 977 ton mikrodrobin plastiku przedostaje się do środowiska wraz ze ściekami pochodzącymi ze zmywania kosmetyków i środków czystości. – Nawet kosmetyki do makijażu przyczyniają się do zanieczyszczenia wody cząsteczkami mikroplastiku. Jestem bardzo dumna, że udało nam się teraz trwale usunąć cząsteczki z produktów naszych marek – powiedziała Katrin Steinbach, specjalistka ds. odpowiedzialności korporacyjnej działu technicznego w firmie Cosnova.

Jednak kosmetyki stanowią tylko niewielką część mikrodrobin plastiku uwalnianych do środowiska (od 0,1 do 4 proc. całości): na przykład najwyższy odsetek mikrodrobin plastiku w Niemczech jest spowodowany zużyciem opon.

Mikroplastiki to bardzo małe kawałki tworzyw sztucznych o wielkości mniejszej niż 5 milimetrów. Powstają na skutek rozpadu większych plastikowych przedmiotów, takich jak butelki, opakowania czy sieci rybackie, jak również z kosmetyków, które zawierają mikroplastikowe drobinki. Mikroplastiki są bardzo szkodliwe dla środowiska, ponieważ trudno je usunąć z wody i gleby, a kiedy są spożywane przez zwierzęta, mogą prowadzić do zanieczyszczenia całego łańcucha pokarmowego, włącznie z ludźmi.

Aby ograniczyć ogromny wpływ tych drobnych, stałych, nierozpuszczalnych i nieulegających biodegradacji cząstek plastiku, firma Cosnova zaczęła aktualizować swoje formuły w 2020 r. Jednak przejście na formuły wolne od mikroplastików o tej samej jakości nie jest łatwe. Rzeczywiście, cząsteczki mikroplastiku od dawna cieszą się dużą popularnością w przemyśle kosmetycznym. Mikroplastiki są dodawane do wielu kosmetyków, takich jak peeligi, żele pod prysznic, mydła, szampony, pasty do zębów, kremy do twarzy i ciała, kosmetyki do opalania i wiele innych. Są to najczęściej polimery, takie jak polietylen (PE), polipropylen (PP), polimetakrylan metylu (PMMA) i nylon. Mikroplastiki mają na celu zapewnienie efektu ściernego, matującego, wypełniającego lub połyskującego.
 


– Mikroplastiki nie mogą być wymieniane jeden do jeden ani usuwane retroaktywnie. Musieliśmy całkowicie zmienić nasze formuły, aby działały poprawnie bez cząstek plastiku. Razem z partnerami projektu i naszym własnym zespołem projektowym przejrzeliśmy każdy pojedynczy produkt i przetestowaliśmy alternatywne składniki, zwłaszcza naturalne substancje, takie jak skrobia kukurydziana czy ryżowa. Ale wysiłek się opłacił – powiedziała dalej Katrin Steinbach.

Produkty Cosnova dostępne są, oprócz rynku europejskiego i USA, także w Ameryce Południowej, na Bliskim Wschodzie, w Azji, Oceanii i Afryce. Co roku wymienia się 50 proc. standardowego asortymentu w obu markach Cosnoiva – Catrice i Essence. 90 proc. wszystkich produktów Cosnova jest wytwarzanych w Europie. Wraz z Essence i Catrice, Cosnova znajduje się na liście PETA Germany oraz PETA international.

Czytaj także: Ponad 15 marek kosmetycznych wzywa do szybszego wprowadzenia unijnego zakazu stosowania mikrodrobin plastiku

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
23.04.2025 12:10
L‘Oreal ze wzrostami po I. kwartale 2025 – mimo trudności na amerykańskim rynku
L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej i innowacjomIG lorealgroupe

L‘Oreal poinformował o 3,5-procentowym wzroście sprzedaży w pierwszym kwartale. Wynik ten przewyższył prognozy, uwzględniające wolniejsze wzrosty. Mocny popyt na kremy do twarzy i perfumy w Europie pomógł poprawić wyniki w obliczu trudnych warunków w Stanach Zjednoczonych.

Francuska grupa kosmetyczna, do której należą m.in. marki Maybelline Makeup i Kiehl‘s Skincare, odnotowała sprzedaż na poziomie 11,7 mld euro w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025.

L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej, obejmującej szampony marek masowych, ekskluzywne perfumy Valentino oraz dermokosmetyki CeraVe.

Ostatni rok cechował się jedna spowolnieniem wzrostu, na co wpłynęły wzrosty kosztów spowodowane inflacją, a także zaostrzenie się konkurencji na rynku chińskim w kategorii pielęgnacji skóry i dermokosmetyków.

Zdaniem CEO firmy, Nicolasa Hieronimusa, rynek amerykański okazał się w pierwszym kwartale "bardziej wymagający, niż się spodziewano". Hieronimus zaznaczył przy tym, że sytuacja na rynku chińskim okazała się nieco lepsza od prognozowanej.

Jak informowała kilka dni temu grupa LVMH, należąca do niej sieć Sephora odnotowała wolniejszy wzrost w I. kwartale w USA. Na osłabienie wpłynęła konkurencja ze strony tańszych ofert na Amazon.

L‘Oreal obawia się również strat na rynkach, dotkniętych cłami prezydenta Donalda Trumpa. Koncern planuje jednak "napędzać wzrost i zarządzać swoim rachunkiem zysków i strat, aby zrównoważyć wpływ podwyżek ceł – z korzyścią dla marży brutto".

Francuski koncern zapowiada, że zamierza poprawiać swoje wyniki na globalnych rynkach kosmetycznych i kontynuować rozwój pomimo obecnych napięć gospodarczych i geopolitycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2025 21:57