W drugą połowę roku wchodzimy, jak chyba wszystkie firmy produkcyjne, z dość dużą dozą uważności i czujności. Rosnące w ostatnim czasie koszty – pracy, opakowań, surowców czy utrzymania ciągłości łańcucha dostaw – to w oczywisty sposób przełoży się na sytuację na rynku. Firmy będą podchodzić do większych inwestycji z ostrożnością, podobnie jak klienci indywidualni będą oglądać każdą złotówkę przed dokonaniem większych wydatków z uwagi na inflację.
Patrzymy jednak w przyszłość z optymizmem, ostrożnym, ale jednak... Nasza długa historia i wynikające z tego doświadczenie, a także partnerstwo w Grupie TZMO, umacniają w nas poczucie pewności i stabilności.
Kategorie produktowe, jakimi się zajmujemy w Grupie TZMO, są odporne na wpływ niestabilnej koniunktury. Dodatkowo nasza oferta jest zdywersyfikowana – mamy w portoflio zarówno marki premium, specjalistyczne, jak i ekonomiczne; w tym ostatnim segmencie obserwujemy dużo większe zainteresowanie klientów.
W ostatnich latach poczyniliśmy też inwestycje, które już procentują i na nich będziemy opierać nasz dalszy rozwój w najbliższej przyszłości – oczywiście nie zamierzamy na tym poprzestać, myśląc długofalowo. W dalszym ciągu planujemy udoskonalać nasz park maszynowy, otwierając się na możliwości produkcji nowych serii kosmetycznych i usamodzielnienie w niektórych kategoriach produktowych. Inwestycje, o których warto wspomnieć to m.in. uruchomienie linii wyrobów aerozolowych, zwiększenie wydajności wyrobów emulsyjnych czy przejście na samodzielną produkcję soli kąpielowych.