Perspektywy krajowej branży kosmetycznej na najbliższe lata, mimo wielu wyzwań stojących przed producentami, pozostają dobre. Wysoka jakość kosmetyków i konkurencyjne ceny powinny utrwalić pozycję polskich produktów na krajowym i unijnych rynkach, a producentom pozyskać nowych odbiorców poza Europą oraz utrzymać relatywnie korzystne na tle innych branż wyniki ekonomiczno-finansowe – czytamy w raporcie Departamentu Analiz Sektorowych PKO BP.
W ocenie analityków PKO BP, branża kosmetyczna jest relatywnie odporna na obecne zawirowania rynkowe, osiąga korzystne wyniki finansowe, ale należy oczekiwać spowolnienia dynamiki wzrostu rynku do kilku procent rocznie. Najważniejsze będą zachowania konsumentów i ich reakcja na rosnącą inflację, a także ryzyko wystąpienia recesji w gospodarce.
Wzrost dochodów gospodarstw domowych nie nadąża za inflacją, co prowadzi do osłabienia popytu konsumpcyjnego. Znaczące spowolnienie wzrostu PKB i wysoka inflacja oraz niepewność związana z wojną, mogą wpłynąć na dalsze pogorszenie nastrojów konsumentów i ograniczać zakupy wyrobów kosmetycznych i toaletowych – przewidują eksperci.
Te zachowania mogą przełożyć się na wyniki poszczególnych kanałów sprzedaży kosmetyków. Zdaniem analityków poszukiwanie tańszych produktów może odbić się negatywnie na sprzedaży kosmetyków w drogeriach i aptekach, a sprzyjać będzie np. dyskontom oferującym tańsze kosmetyki, często pod marką własną. Należy też spodziewać się spadku zainteresowania produktami, które nie są pierwszej potrzeby (np. kosmetyki premium). Natomiast wsparciem dla konsumpcji w drugiej połowie 2022 będą obniżki podatków oraz wydłużenie funkcjonowania tarczy antyinflacyjnej, a także popyt ze strony uchodźców z Ukrainy.
Wybuch wojny na Ukrainie wpłynął na gwałtowny wzrost cen energii i paliw oraz surowców i materiałów wykorzystywanych w przemyśle kosmetycznym. Według analityków PKO BP przerzucenie przez producentów wyższych kosztów wytwarzania na ceny detaliczne może być coraz trudniejsze.
Wstrzymanie wysyłki produktów do Rosji i Białorusi oraz problemy z transportem do Kazachstanu powodują, że polscy producenci kosmetyków muszą szukać odbiorców na innych rynkach w krajach UE oraz na pozaeuropejskich rynkach, np. w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie, Iraku, Izraelu, Wietnamie, Japonii, Emiratach Arabskich, czy Stanach Zjednoczonych.
Czytaj: Michał Koleśnikow, PKO BP: Utrata części wschodnich rynków będzie trwała [FBK 2022]
Natomiast dalszy rozwój e-commerce stwarza szanse zaistnienia markom niszowym, wytwarzanym poza wielkimi światowymi korporacjami.