StoryEditor
Producenci
16.12.2020 00:00

Bakuchiol to składnik 2021 roku. Czy jednak wiesz czym jest bio retinol?

Bakuchiol, choć jest nazywany bio retinolem (a także retinolem roślinnym lub botanicznym) nie jest formą witaminy A. O jego popularności i nazwie zdecydowało natomiast działanie – podobne do tego, jakie osiąga się w pielęgnacji cery najczęściej spotykaną formą witaminy młodości, czyli retinolem.

Bakuchiol to jeden z najnowszych składników aktywnych, który pojawił się na rynku kosmetycznym. Jest połączeniem skuteczności retinolu z roślinną, "zieloną" odsłoną pielęgnacji – zwraca uwagę Marta Wąsowska, brand manager, Dax Cosmetics.

Przypomnijmy, że retinol to niestabilna postać witaminy A, która w skórze ulega przekształceniu w kwas retinowy, wykazujący silne działanie naprawcze. Retinol dobrze przenika przez warstwę rogową naskórka i tym samym efektywnie pobudza komórki skóry do odnowy. To właśnie z tego powodu uznawany jest za jeden z najskuteczniejszych składników opóźniających starzenie się skóry i redukujących oznaki tego procesu. Wykazuje też świetne efekty w walce z trądzikiem.

Retinol ma jednak działanie fotouczulające, dlatego nie poleca się kuracji z jego wykorzystaniem w miesiącach wiosennych i letnich, a podczas pozostałych pór roku należy pamiętać o stosowaniu na dzień kremów z filtrem UV o wysokim współczynniku SPF. Do tego retinol często powoduje podrażnienia, stąd unikają go posiadaczki cery wrażliwej. Nie można również stosować kosmetyków z retinolem w trakcie ciąży i karmienia piersią.

Bezpieczny dla kobiet w ciąży

Tych ograniczeń nie ma natomiast bio-retinol. Mając właściwości przeciwstarzeniowe i przeciwtrądzikowe, jest równocześnie łagodny dla skóry, nie reaguje fotouczuleniem na światło (wręcz przeciwnie – łagodzi skutki promieniowania UV) i nie stwarza ryzyka przedawkowania witaminy A, co może być niebezpieczne dla płodu. Można go zatem stosować bez względu na rodzaj cery i jej skłonność do podrażnień. Kuracje można kontynuować przez cały rok, bez obaw o działanie słońca. Nie trzeba też porzucać kosmetyków z bakuchiolem podczas starań o dziecko ani później, będąc w ciąży.

Dla młodej i dla dojrzałej cery

Bakuchiol jest też odpowiedzią na zarzuty krytyków nurtu naturalnego w pielęgnacji, którzy uważają, że nie służy on cerom dojrzałym lub wymagającym, potrzebującym silnych składników aktywnych. Mimo swojego biologicznego pochodzenia bio retinol ma szereg dobroczynnych właściwości o udowodnionym działaniu: hamuje wzrost bakterii odpowiedzialnych za powstawanie trądziku, zmniejsza aktywność enzymu odpowiedzialnego za wzmożone wydzielanie sebum, zwiększa liczbę fibroblastów, produkujących elastynę i kolagen, które poprawiają gęstość skóry. Działa też lekko złuszczająco, pomagając usunąć zrogowaciałą warstwę naskórka oraz łagodzi skutki promieniowania UV.

Za produkty z bakuchiolem z pewnością wdzięczne będą miłośniczki surowców naturalnych w kosmetykach, które potrzebują zdecydowanej pielęgnacji i ratunku w przypadku cery z oznakami starzenia się, walki z trądzikiem, przebarwieniami czy nadprodukcją sebum.

Marta Wąsowska, brand manager, Dax Cosmetics

Bakuchiol to ekstrakt z nasion rośliny Babći (Babchi), od lat stosowanej w ajurwedyjskiej medycynie jako środek przeciwzapalny i wspomagający leczenie chorób skóry. Jest retinoidem botanicznym, czyli naturalną alternatywą dla retinolu – jednego z najskuteczniejszych surowców przeciwstarzeniowych w kosmetologii. Bakuchiol dzięki swojej multifunkcjonalności nadaje się idealnie do pielęgnacji cery dojrzałej. Wykazuje działanie lekko złuszczające i normalizujące, dzięki czemu zniszczona i zrogowaciała warstwa naskórka zostaje usunięta. W efekcie zmarszczki ulegają spłyceniu, a skóra staje się bardziej jędrna. Składnik ten dodatkowo zmniejsza widoczność przebarwień i zapobiega powstawaniu nowych. Ponadto wykazuje działanie przeciwbakteryjne i może być polecany do cery problematycznej, z niedoskonałościami. Zaletą bakuchiolu jest też fakt, że mając odmładzającą siłę retinolu, jest przy tym niezwykle delikatny dla skóry, nie podrażnia jej, nie powoduje fotouczuleń i może być stosowany w całorocznej pielęgnacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
22.07.2024 09:37
Aurumaris wkracza na rynek B2B jako Aurumaris Professional. Markę wspiera Sylwia Gołębiewska
Sylwia Gołębiewska, założycielka marki Semilac (w środku) oraz Ewa Milczarek- Vaubourg, dyrektorka marketingu marki Semilac (po prawej) i Paulina Pastuszak, właścicielka Akademii Paulina PastuszakSemilac
Firma, dotychczas działająca w segmencie konsumenckim, teraz skierowała swoją ofertę do profesjonalnych gabinetów kosmetycznych, wprowadzając oryginalne zabiegi niwelujące niedoskonałości cery. Za projektem stoi m.in. Sylwia Gołębiewska, współtwórczyni marki Semilac.

Aurumaris Professional to kolejny etap rozwoju firmy Aurumaris, która z powodzeniem działała na rynku konsumenckim (B2C). Teraz, poszerzając swoją działalność o segment profesjonalny (B2B), firma oferuje swoje produkty w wybranych gabinetach kosmetycznych. Nowoczesne zabiegi, bazujące na innowacyjnych formułach, już zyskują uznanie wśród profesjonalistów. Właścicielem większościowym Aurumaris Professional jest Besim Health&Wellness.

Kluczową rolę w rozwoju Aurumaris Professional odgrywa Sylwia Gołębiewska, która wnosi swoje doświadczenie i wizję strategiczną do nowego projektu. Gołębiewska jest znaną postacią na rynku kosmetycznym, współtworzyła markę Semilac oraz HiHybrid, które zyskały ogromną popularność. Teraz, jako współwłaścicielka Aurumaris Professional, odpowiada za profesjonalną edukację oraz rozwój sieci dystrybucji zarówno w Polsce, jak i za granicą. Założona przez Gołębiewską Akademia Semilac ustala wysokie standardy edukacji i profesjonalizmu w branży kosmetycznej. Gołębiewska jest również współgospodynią programu „Kosmetyczne rewolucje” oraz właścicielką Akademii Sylwii Gołębiewskiej w Krakowie.

Wsparcie w rozwoju marki Aurumaris Professional to dla mnie ekscytujące wyzwanie

– mówi Gołębiewska, podkreślając innowacyjność oferowanych produktów.

Gabinety kosmetyczne, które zdecydują się na współpracę z Aurumaris Professional, zyskają nie tylko dostęp do innowacyjnych produktów, ale również wsparcie marketingowe. Marka angażuje się w promocję swoich partnerów bez dodatkowych kosztów, co pomaga im skuteczniej dotrzeć do potencjalnych klientów.

Jesteśmy przekonani, że dzięki zaangażowaniu Sylwii Gołębiewskiej oraz naszej innowacyjności, szybko zyskamy silną pozycję na rynku

– komentuje Kamil Komoński, prezes zarządu Aurumaris. Oprócz tego, Aurumaris Professional oferuje kompleksową obsługę reklamową w Internecie, co ma na celu zwiększenie widoczności i zysków współpracujących salonów kosmetycznych.

Czytaj także: 10 lat marki Semilac – od Zakładu Szkolenia Kadr do Akademii Semilac i pozycji lidera

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.07.2024 11:12
Grzegorz Inglot: Będziemy umacniać się w Europie i rozszerzać zasięg w USA i Azji
Milena Inglot, dyrektor marketingu, doradca zarządu i Grzegorz Inglot prezes zarządu - drugie pokolenie zarządzające firmą, którą stworzyli Wojciech, Elżbieta i Zbigniew Inglotmateriały prasowe
Priorytetem jest dla nas wzmocnienie naszej obecności na rynkach europejskich, ale także rozszerzenie obecności na największych rynkach kosmetycznych USA i Azji – powiedział Grzegorz Inglot, prezes polskiej firmy Inglot w wywiadzie dla Business of Fashion.

Grzegorz Inglot, prezes polskiej firmy kosmetycznej Inglot, w wywiadzie dla Business of Fashion mówił m.in. o międzynarodowej ekspansji firmy.

Podkreślił, że priorytetem dla niego jest wzmocnienie marki na rynkach europejskich, ponieważ modele sprzedaży są na nich bardzo dobrze ugruntowane. Za strategiczne uważa jednak także największe rynki USA i Azji  - tu firma chce rozszerzyć swoją obecność.

Natomiast rynki Bliskiego Wschodu stanowią według niego atrakcyjną szansę z największym potencjałem wzrostu w nadchodzących latach.  

– Mamy szczęście, że jesteśmy już obecni na wielu z tych rynków, dlatego wykorzystujemy naszą własną wiedzę na temat lokalnych operacji, trendów, potrzeb konsumentów, a także lokalnego handlu elektronicznego, a nawet kanałów wolnocłowych – powiedział Grzegorz Inglot dla BoF.

Czytaj także: Inglot otwiera trzeci sklep w Kuwejcie

Na zagranicznych rynkach Inglot współpracuje z partnerami, dystrybutorami, mającymi duże doświadczenie w lokalnym handlu detalicznym. Jako przykład podał Apparel Group z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

– Naprawdę doceniamy pracę, jaką z nami wykonują, ponieważ wnosi ona unikalne spostrzeżenia, które pomagają w kształtowaniu naszej strategii dystrybucyjnej w regionie – dodał Grzegorz Inglot.

Podkreślił, że produkcja 95 procent asortymentu firmy odbywa się w jej zakładach w Polsce, co gwarantuje kontrolę na każdym etapie rozwoju produktu.

Pytany o komunikację marketingową marki na rynkach zagranicznych odpowiedział:

– Komunikacja jest kluczowa, ale najważniejszy jest tutaj produkt, ponieważ asortyment, który mamy w ofercie, musi różnić się w zależności od rynku i regionu. Zawsze wychodzimy z założenia, że ​​80 procent naszego asortymentu będzie dostępne na całym świecie, a pozostałe 20 procent zostanie dostosowane do potrzeb konkretnego rynku. To samo dotyczy komunikacji oraz wszelkich działań marketingowych i promocyjnych materiałów – oczywiście zawsze chcemy, aby przekaz marki był jak najbardziej spójny, ale doceniamy, że musimy go nieco zróżnicować, aby odpowiadał potrzebom rynku. Co ciekawe, odkryliśmy, że w zależności od rynku możemy nawet zmienić nazwę niektórych produktów.

Polska firma kosmetyczna Inglot powstała w 1983 r. w Przemyślu, gdzie ma swoją siedzibę. Jest obecnie firmą o zasięgu globalnym. Pierwszy zagraniczny salon marki został otwarty w 2006 roku w Montrealu w Kanadzie. Już w 2013 r. było ich 400, w tym w tak prestiżowych lokalizacjach jak nowojorski Broadway, Mall of the Emirates w Dubaju czy Caesars Palace w Las Vegas.

Czytaj także: Milena Inglot: Wciąż jesteśmy wierni naszej strategii sprzedaży poprzez markowe sklepy stacjonarne. Jednak równocześnie mocno stawiamy na e-commerce

Po ataku Rosji na Ukrainę Inglot wycofał się ze współpracy z rosyjskim franczyzobiorcą, który prowadził ok. 50 salonów. Firma urosła za to na innych zagranicznych rynkach, jak np. w Irlandii. Produkty marki można kupić w 90 krajach. W Polsce firma ma około 120 salonów firmowych zlokalizowanych głownie w centrach handlowych. Szafy Inglot znajdziemy także w drogeriach sieci Hebe oraz w e-sklepach Douglas, E-zebra, Primavera i Baxtan, a także stacjonarnie na lotniskach (Warszawa, Gdańsk, Kraków, Modlin, Świdnik).

Za granicą marka jest obecna w sklepach i na stoiskach franczyzowych oraz w gondolach w sklepach multibrandowych. W sumie takich punktów sprzedaży jest 479. Równocześnie rozwija swoją obecność na platformach online. Te ważniejsze to: Zalando, Douglas Rumunia, Douglas Germany, Douglas Bulgaria, Douglas Lotwa i Douglas Litwa (online + dodatkowo 8 lokacji offline) oraz Feelunique.

Od niedawna marka otwiera swoje salony w zmienionej aranżacji, odchodząc do charakterystycznej dla niej do niedawna czerni.

Czytaj także: Inglot otworzył kolejny sklep w nowym koncepcie. Tym razem w Poznaniu

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. lipiec 2024 13:59