StoryEditor
Producenci
18.12.2024 13:35

Avon wprowadza nową strukturę prowizyjną dla swoich konsultantek i konsultantów

Od stycznia 2025 roku The Avon Company wprowadzi nową, pięciostopniową strukturę prowizyjną, która ma uprościć system wynagrodzeń, zwiększyć możliwości zarobkowe oraz przyspieszyć rozwój biznesu. Zmiany te będą dotyczyć konsultantek i konsultantów Avonu, którzy będą mogli osiągać prowizje nawet do 50 proc. w ramach nowych zasad.

Nowa struktura prowizyjna The Avon Company, która wejdzie w życie 1 stycznia 2025 roku, ma zastąpić dotychczasowy model oparty na rocznej wartości sprzedaży. Firma postanowiła wprowadzić system oparty na dwutygodniowych kampaniach sprzedażowych, gdzie prowizje będą rosły proporcjonalnie do uzyskanych wyników sprzedaży. Nowa struktura obejmuje pięć progów prowizyjnych, co daje Ambasadorom większą elastyczność i szansę na szybkie zwiększenie dochodów.

W odróżnieniu od wcześniejszych zasad, które oferowały stałe prowizje, nowy model pozwoli Ambasadorom uzyskać zmienne stawki prowizyjne sięgające nawet 50 proc. w zależności od wyników sprzedażowych w danej kampanii. System ten ma zachęcać do aktywnego rozwoju działalności oraz nagradzać za osiągnięcia. Avon podkreśla, że zmiany te mają na celu uproszczenie systemu i dostosowanie go do współczesnych potrzeb rynku.

„Naszą misją zawsze było wspieranie Ambasadorów Avonu w osiąganiu niezależności finansowej” – powiedziała Liza Maldonado, szefowa sprzedaży The Avon Company w Ameryce Północnej. „Nowa struktura prowizyjna nie tylko upraszcza i modernizuje nasze podejście, ale także otwiera przed naszymi Ambasadorami nowe możliwości rozwoju i sukcesu.” Firma podkreśla, że nowe rozwiązanie to odpowiedź na potrzeby bezpośredniego modelu sprzedaży oraz ukłon w stronę lojalnych współpracowników marki.

The Avon Company, należąca do LG Household & Health Care Ltd., nie jest powiązana z żadnym innym podmiotem Avon.

Czytaj także:

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
23.04.2025 12:10
L‘Oreal ze wzrostami po I. kwartale 2025 – mimo trudności na amerykańskim rynku
L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej i innowacjomIG lorealgroupe

L‘Oreal poinformował o 3,5-procentowym wzroście sprzedaży w pierwszym kwartale. Wynik ten przewyższył prognozy, uwzględniające wolniejsze wzrosty. Mocny popyt na kremy do twarzy i perfumy w Europie pomógł poprawić wyniki w obliczu trudnych warunków w Stanach Zjednoczonych.

Francuska grupa kosmetyczna, do której należą m.in. marki Maybelline Makeup i Kiehl‘s Skincare, odnotowała sprzedaż na poziomie 11,7 mld euro w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025.

L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej, obejmującej szampony marek masowych, ekskluzywne perfumy Valentino oraz dermokosmetyki CeraVe.

Ostatni rok cechował się jedna spowolnieniem wzrostu, na co wpłynęły wzrosty kosztów spowodowane inflacją, a także zaostrzenie się konkurencji na rynku chińskim w kategorii pielęgnacji skóry i dermokosmetyków.

Zdaniem CEO firmy, Nicolasa Hieronimusa, rynek amerykański okazał się w pierwszym kwartale "bardziej wymagający, niż się spodziewano". Hieronimus zaznaczył przy tym, że sytuacja na rynku chińskim okazała się nieco lepsza od prognozowanej.

Jak informowała kilka dni temu grupa LVMH, należąca do niej sieć Sephora odnotowała wolniejszy wzrost w I. kwartale w USA. Na osłabienie wpłynęła konkurencja ze strony tańszych ofert na Amazon.

L‘Oreal obawia się również strat na rynkach, dotkniętych cłami prezydenta Donalda Trumpa. Koncern planuje jednak "napędzać wzrost i zarządzać swoim rachunkiem zysków i strat, aby zrównoważyć wpływ podwyżek ceł – z korzyścią dla marży brutto".

Francuski koncern zapowiada, że zamierza poprawiać swoje wyniki na globalnych rynkach kosmetycznych i kontynuować rozwój pomimo obecnych napięć gospodarczych i geopolitycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. kwiecień 2025 07:53