StoryEditor
Producenci
16.12.2022 00:00

Adam Król, wiceprezes Inglot, we władzach Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego

Adam Król, wiceprezes zarządu polskiej firmy Inglot, został przyjęty do Rady Nadzorczej Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. Taka decyzja zapadła na grudniowym posiedzeniu zarządu związku.   

Adam Król, wiceprezes zarządu firmy Inglot, został przyjęty do składu Rady Nadzorczej Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. Taka decyzja zapadła 12 grudnia 2022 r. w głosowaniu, które odbyło się podczas łączonego posiedzenia Zarządu i Rady Nadzorczej związku. 

–  Kontynuujemy misję wzmacniania władz Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. Chcemy, by jak najlepiej odzwierciedlały strukturę rynku i rosnącej organizacji, który liczy już ponad 240 firm. Dołączenie do Rady Nadzorczej Adama Króla, reprezentującego jedną z najsilniejszych polskich marek kosmetyków kolorowych, brand o światowej renomie, jest kolejnym, ważnym krokiem na tej drodze – skomentowała Ewa Blocher, przewodnicząca Rady Nadzorczej związku.

Adam Król z wykształcenia jest chemikiem. Z branżą kosmetyczną i firmą Inglot związał się w 2006 r. Od 2015 r. jest wiceprezesem zarządu. Z ramienia zarządu spółki odpowiada za standaryzację procesów w firmie, negocjacje z podmiotami zewnętrznymi oraz nadzór nad podejmowanymi inwestycjami. Ze względu na wieloletnie doświadczenie w zakresie zarządzania jakością w przedsiębiorstwie, od kilku lat sprawuje również w swojej firmie funkcję Pełnomocnika ds. Jakości.

Inglot Sp. z o.o. to polskie przedsiębiorstwo kosmetyczne o globalnym zasięgu. Marka obecna jest na 6 kontynentach, w 90 krajach, w ponad 950 lokalizacjach. Aż 95 proc. produktów powstaje w wyspecjalizowanych, nowoczesnych laboratoriach i przestrzeniach produkcyjnych, zlokalizowanych w siedzibie głównej firmy w Przemyślu. Do Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego firma dołączyła w 2003 roku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.02.2025 14:27
Natura & Co rozważa sprzedaż międzynarodowych operacji Avonu
Natura & Co

Brazylijski gigant kosmetyczny Natura & Co ogłosił, że prowadzi wyłączne rozmowy z funduszem zarządzającym aktywami IG4 na temat potencjalnej sprzedaży operacji Avonu poza Ameryką Łacińską. Informacja ta, podana w czwartek, wywołała pozytywną reakcję rynku – akcje spółki wzrosły o około 3,5 proc., co uczyniło Naturę jednym z liderów wzrostu na indeksie Bovespa, który pozostawał w tym czasie na stabilnym poziomie.

Plany dotyczące restrukturyzacji Avonu firma ogłosiła na początku 2024 roku, rozważając różne opcje, w tym sprzedaż, nawiązanie partnerstwa lub wydzielenie działalności w osobną spółkę. Proces ten został jednak tymczasowo wstrzymany po tym, jak amerykańska jednostka Avonu, Avon Products (API), złożyła wniosek o ochronę przed upadłością na podstawie rozdziału 11 amerykańskiego kodeksu upadłościowego. W grudniu 2024 roku Natura ponownie podjęła analizę strategicznych opcji dla swojego biznesu poza Ameryką Łacińską.

Obecne negocjacje z IG4 znajdują się na wczesnym etapie, a Natura & Co podkreśla, że wciąż rozważa inne alternatywy strategiczne. Analitycy JPMorgan uznali tę decyzję za istotny krok w kierunku uproszczenia struktury biznesowej spółki, co wpisuje się w jej strategię inwestycyjną. Według nich Natura powinna dążyć do sprzedaży międzynarodowego segmentu Avonu w krótkim terminie, zwłaszcza po zakończeniu procesu restrukturyzacyjnego API.

Potencjalna sprzedaż Avonu poza Ameryką Łacińską może mieć istotne konsekwencje finansowe dla Natura & Co. Z jednej strony firma mogłaby skoncentrować się na bardziej dochodowym rynku latynoamerykańskim, generując stabilny przepływ gotówki i zwiększając potencjał wypłaty dywidend. Z drugiej strony, decyzja o sprzedaży lub innym rodzaju restrukturyzacji może wpłynąć na globalną pozycję marki Avon, która od lat zmaga się z wyzwaniami w konkurencyjnym sektorze kosmetycznym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.02.2025 12:41
Hermès odnotowuje silny wzrost pomimo niepewności gospodarczej
Hermès

14 stycznia 2025 roku Axel Dumas, dyrektor zarządzający Hermès, podsumował wyniki finansowe za 2024 rok, podkreślając odporność modelu biznesowego marki. W obliczu niepewnej sytuacji gospodarczej i geopolitycznej firma utrzymała stabilny wzrost, co świadczy o sile jej strategii oraz elastyczności zespołów.

Silne wyniki odnotowano na wszystkich rynkach, w tym w Azji, gdzie zrealizowano szereg modernizacji i rozbudowy sklepów. W Chinach ponowne otwarcie sklepu w centrum handlowym MixC w Shenyang w grudniu oraz wcześniejsze modernizacje w Shenzhen i Pekinie przełożyły się na wzrost sprzedaży o 8,9 proc. w czwartym kwartale. Największy wzrost w skali roku zanotowano w Japonii (+22,5 proc.), a kolejne miejsca zajęły Stany Zjednoczone (+15 proc.) oraz Europa (+19 proc. bez Francji). Sama Francja, tradycyjnie istotny rynek dla Hermès, odnotowała wzrost o 13 proc.

Pod koniec 2024 roku wszystkie działy firmy, z wyjątkiem zegarmistrzostwa, zanotowały solidny wzrost. Sukces ten był wynikiem strategii opierającej się na wartościach marki oraz zwiększeniu mocy produkcyjnych. Hermès kontynuował także politykę zatrudnienia, przyjmując do pracy 2 300 nowych pracowników, co sprawiło, że globalna liczba zatrudnionych przekroczyła 25 000 osób.

Mimo globalnych wyzwań firma pozostaje optymistyczna i potwierdza ambitne cele dotyczące dalszego wzrostu przychodów. Na tle konkurencji Hermès wyróżnia się solidnymi wynikami – dla porównania LVMH zanotował wzrost przychodów o zaledwie 1 proc. (84,7 miliarda euro), a Kering odnotował spadek o 12 proc., do poziomu 17,1 miliarda euro. Takie wyniki potwierdzają dominującą pozycję Hermès na rynku luksusowym i skuteczność jego strategii.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 13:06