Szacuje się, że 16 proc. Polaków w grupie wiekowej 35-44 lata ma rozpoznane zaawansowane zapalenie przyzębia, z kolei zdrowe przyzębie posiada zaledwie 1 proc. Próchnica dotyka 95 proc. dorosłych, a przeciętny Polak ma próchnicę aż w 13 zębach. Sytuacja u dzieci również jest poważna.
– Ponad 90 proc. polskich dzieci i nastolatków ma zęby objęte próchnicą. Wśród nich ponad 50% dzieci w wieku 3 lat posiada zęby z ubytkami – średnio ubytek próchnicowy obejmuje 3 zęby. Taki stan zdrowia jamy ustnej stawia nas w rankingach WHO za takimi krajami jak Uganda czy Bośnia i Hercegowina. Statystyki statystykami, ale patrząc na jednostkę zły stan zdrowia jamy ustnej, w tym uzębienia, może skutkować w późniejszych latach życia wieloma innymi problemami zdrowotnymi – alarmuje Michał Kaczmarek, specjalista stomatologii dziecięcej, współwłaściciel i współtwórca Tata Stomatolog Clinic.
Zły stan zębów i jamy ustnej może stanowić poważne zagrożenie dla szerzej pojętego zdrowia całego organizmu i może sprzyjać rozwojowi wielu innych schorzeń.
– Nieodpowiednia higieny jamy ustnej, a tym bardziej jej brak, może prowadzić do wielu chorób, które na pierwszy rzut oka mogłyby wydawać się z nią niezwiązane. Mówimy tu o cukrzycy, chorobach serca, układu krwionośnego, problemach płucnych czy halitozie. Niewłaściwa higiena może prowadzić nie tylko do utraty zębów czy zapalenia dziąseł, ale też do problemów z płodnością czy nawet zawału serca. Tymczasem według niektórych źródeł 3,8 mln Polaków w ogóle nie myje zębów, a 800 tys. nie ma szczoteczki. Próchnica należy do najczęściej występujących chorób cywilizacyjnych – zauważa mgr Anna Makówka, higienistka stomatologiczna, technik dentystyczny, członkini Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego.
Jak dbać o zdrowie zębów i jamy ustnej?
Podstawowym elementem profilaktyki próchnicy jest właściwa higiena jamy ustnej, która powinna być wprowadzana od najmłodszych lat, gdyż ma rzeczywisty wpływ na zdrowie w przyszłości. Zaniedbanie w tym obszarze niesie ze sobą ryzyko rozwoju chorób wpływających na ogólną kondycję organizmu. Co możemy więc zrobić, by zadbać o swoje zdrowie?
– W naszej codziennej higienie jamy ustnej powinniśmy być wierni trzem podstawowym krokom: szczotkowaniu, nitkowaniu oraz stosowaniu płynów do płukania jamy ustnej. W jamie ustnej znajdują się obszary trudno dostępne dla szczoteczki, dlatego konieczne jest stosowanie nitek dentystycznych. Warto też stosować wspomniane płyny, które wpływają na redukcję płytki nazębnej – wyjaśnia dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska, lekarz specjalista stomatologii zachowawczej z endodoncją.
Samo szczotkowanie nie wystarczy. Po co stosować płyn do płukania jamy ustnej?
Katarzyna Mocny-Pachońska zwraca uwagę, że ten ostatni krok jest naprawdę ważny. Najnowsze badania opublikowane w 2022 roku w Journal of Dental Hygiene pokazują, że dodanie płynu do płukania do codziennej higieny jamy ustnej może skutkować aż pięciokrotnie większą redukcją osadu bakteryjnego niż samo szczotkowanie i nitkowanie. Wystarczy więc wprowadzić ten jeden dodatkowy krok do codziennej pielęgnacji jamy ustnej, aby znacząco zmniejszyć płytkę nazębną.
Dbając o higienę jamy ustnej, warto pamiętać, że samo szczotkowanie usuwa tylko 30-53 proc. nazębnej płytki bakteryjnej, która może prowadzić do próchnicy i chorób przyzębia. A przecież jama ustna to nie tylko zęby, ale także policzki czy język. Dlatego eksperci zwracają uwagę, że kompleksową ochronę dla całej powierzchni jamy ustnej zapewnia codzienne szczotkowanie, połączone z nitkowaniem i stosowaniem płynu do płukania jamy.
Wypowiedzi ekspertów pochodzą z debaty podczas konferencji zorganizownej przez markę Listerine. Na spotkaniu przedstawiła ona wyniki badań klinicznych opublikowanych w Journal of Dental Hygiene. Wynika z ich, że szczotkowanie i nitkowanie usuwają 2, proc. płytki bakteryjnej. Czynność ta wykonywana przez higienistkę podnosi skuteczność do 5 proc. W przypadku szczotkowania i płukania obserwuje się niemal pięciokrotnie większą skuteczność – redukcja płytki sięgnęła 22,8 proc. natomiast dodanie płynu Listerine do rutyny higienicznej pozwoliło na usuniecie nawet 97 proc. bakterii.
– Wysokiej skuteczności Listerine dowodzi ponad 50 badań klinicznych, z których każde trwało minimum 6 miesięcy. Potwierdziły one również bezpieczeństwo podczas długoterminowego stosowania produktu. Naturalna formuła 4 olejków eterycznych (tymol, eukaliptol, mentol, salicylan metylu), które odpowiadają za skuteczność i działanie antyseptyczne, obejmuje działaniem prawie całą jamę ustną – wyjaśnia Mateusz Oktaba, zespół Listerine, kierownik zespołu Programów Profesjonalnych Kenvue.
Listerin jest marką należąca do koncernu Johnson & Johnson.
Czytaj też: Johnson & Johnson zmienia logo i zapowiada nową erę działalności