Guma do żucia jest nietypowym produktem spożywczym. Naukowcy zwracają uwagę na istotny wpływ żucia gumy na... ludzki układ nerwowy. Badania potwierdziły, że żucie gumy uspokaja i pomaga skupić się na bieżących czynnościach oraz wpływa na złagodzenie napięcia mięśniowego. Autorytet z dziedziny medycyny – prof. Hollingworth – stwierdził, że żucie prowadzi do ogólnego rozluźnienia i odprężenia mięśni, jednocześnie redukując stres.
Pierwszy produkt, przypominający gumę do żucia, który w połowie XIX wieku trafił do rąk konsumentów nazywał się „Czysta guma świerkowa ze stanu Maine” i był wytwarzany przez Amerykanina Johna Curtisa w...jego domowym piecu! John Curtis Ameryki jednak nie odkrył, bo historia gumy do żucia sięga starożytności. Jej pierwowzorem jest żywica z kory drzewa gumowego Pistacia lentiscus, której do czyszczenia zębów i odświeżania oddechu używali starożytni mieszkańcy Grecji i Indonezji oraz Indianie amerykańscy. Kiedy Europejczycy zaczęli podbój Ameryki Północnej, nauczyli się od Indian żuć żywicę świerkową. Wspomniany już John Curtis zbił majątek sprzedając przyprawione odpowiednio kulki wosku pod tak smakowitymi nazwami jak „Lukrecjowa Lulu”, „Świerkowy pniak”, „Jankeski świerk” czy „200 kawałków świerka”...
Z czego się ją produkuje?
Podstawowe składniki to: baza gumowa, cukier puder, syrop skrobiowy, substancje smakowo-zapachowe i barwiące. Przy produkcji gumy do żucia stosuje się dwa rodzaje baz: zwykłą i balonową.
Najbardziej charakterystyczną cechą gumy do żucia jest jej konsystencja, która w czasie żucia pod wpływem temperatury panującej w jamie ustnej przechodzi z pół twardej do ciągliwej.
Higieniczne właściwości gumy do żucia
Liczne badania przeprowadzone na całym świecie udowadniają, że w ostatnich latach do roli dodatkowego środka higienicznego dołączono gumę do żucia, zawierającą zamiast cukru środki ograniczające przyrost płytki bakteryjnej. W gumach bezcukrowych cukier zostaje zastąpiony substancjami silnie słodzącymi (ksylitolem lub sorbitolem). Wykazują one jednocześnie pewne działanie antybakteryjne.
Działanie antybakteryjne i zapobiegające próchnicy gum do żucia bez cukru, polega na pobudzeniu wydzielania śliny, zawierającej wyższe stężenie jonów wodorowęglanowych, ważnego czynnika powodującego podwyższenie pH śliny oraz zwiększony jej przepływ
w jamie ustnej, która powoduje wypłukiwanie resztek pokarmowych.
Należy oczywiście pamiętać, że żucie gumy nie może, w żadnym wypadku, zastępować szczotkowania zębów rano i wieczorem. Jest to jedynie dodatkowy zabieg wspomagający codzienną higienę jamy ustnej.
Postęp w dziedzinie wykorzystania gumy do żucia jako środka chroniącego uzębienie jest ogromny. Pojawiły się nawet patenty na gumę do żucia o działaniu polerującym
i oczyszczającym zęby z kamienia, a nawet niszczącej drobnoustroje w jamie ustnej.
Poza tym guma do żucia ma jeszcze wiele innych zalet. Oprócz odświeżenia oddechu, zaspokaja głód, co jest szczególnie ważne dla osób odchudzających się.
Wzbogacony smakołyk
Niektórzy producenci wzbogacają gumy owocowe dla dzieci w wapń, który jest bardzo ważnym składnikiem codziennej diety. Pierwiastek ten stosowany jest przy produkcji gum do żucia w formie mleczanu wapnia, który jest stosunkowo łatwo przyswajany przez organizm człowieka.
Wapń zawarty w takich gumach zostaje wchłaniany i wbudowywany w szkliwo zębów, przez co ma wpływ na remineralizację płytki nazębnej.
Pomaga rzucić palenie!
Specjalną grupę konsumentów gumy do żucia stanowią osoby, które walczą z nałogiem palenia papierosów. Dla nich produkowane są gumy do żucia zawierające w swoim składzie dawki nikotyny, dzięki czemu pomagają nałogowym palaczom stopniowo zmniejszać ilość nikotyny dostarczanej do organizmu i w efekcie skutecznie zerwać z nałogiem.
Źródło: Polbisco
Wyjątkowe spotkanie prasowe, zorganizowane przez markę EndoMe i jej założycielkę Karolinę Szymczak-Adamczyk, odbyło się 25 marca w warszawskiej restauracji Stary Dom. Wydarzenie, które zgromadziło ekspertów, pacjentki oraz przedstawicieli mediów, wpisywało się w obchody Miesiąca Świadomości Endometriozy. Karolinie Szymczak-Adamczyk towarzyszył mąż, aktor Piotr Adamczyk, wspierający misję inicjatywy od samego początku.
Wśród prelegentów znaleźli się wybitni specjaliści, m.in. dr n. med. Mikołaj Karmowski – jeden z czołowych polskich chirurgów specjalizujących się w leczeniu zaawansowanej endometriozy, dr n. med. Joanna Jacko – ekspertka ginekologii onkologicznej i diagnostyki ultrasonograficznej, Monika Królak-Wasilewska – dietetyczka kliniczna oraz Magda Kosmala-Banasik – fizjoterapeutka uroginekologiczna.
Spotkanie miało na celu zwrócenie uwagi na realia życia kobiet cierpiących na endometriozę – chorobę przewlekłą, której diagnoza zajmuje średnio od 7 do 10 lat. W trakcie paneli dyskusyjnych poruszono wiele palących tematów: od błędnych przekonań dotyczących endometriozy, przez systemowe bariery w diagnostyce i leczeniu, po znaczenie diety, suplementacji, fizjoterapii oraz zdrowia psychicznego w procesie terapii.
Szczególnym momentem spotkania była część panelowa z udziałem samych pacjentek – kobiet, które na co dzień zmagają się z chorobą i publicznie dzielą się swoją historią. Ich głosy nadały spotkaniu autentyczności i przypomniały, jak istotne jest wsparcie emocjonalne i społeczne w leczeniu endometriozy.
Karolina Szymczak-Adamczyk podzieliła się również osobistą historią swojej diagnozy i drogą, która doprowadziła ją do stworzenia marki EndoMe – miejsca oferującego holistyczne wsparcie kobietom dotkniętym chorobą. – Zdrowie kobiet to nie moda – to misja. Chcemy nie tylko mówić o problemie, ale zmieniać podejście do leczenia i wsparcia kobiet z endometriozą – podkreśliła w swoim wystąpieniu.
Po części panelowej uczestnicy mieli okazję odwiedzić Strefę EndoMe – przestrzeń poświęconą prezentacji innowacyjnych produktów wspierających terapię endometriozy, porozmawiać z ekspertami i wziąć udział w sesji Q&A. Marka przedstawiła również wiosenną nowość w swoim portfolio – produkt otwierający odnogę kosmetyczną projektu – specjalistyczny żel do higieny intymnej z biofermentem 15%.
Wiosenne spotkanie z EndoMe udowodniło, że rozmowa o endometriozie to nie tylko potrzeba, ale i odpowiedzialność. Dzięki takim inicjatywom wzrasta świadomość społeczna, a kobiety zmagające się z chorobą zyskują realne narzędzia do walki o jakość swojego życia.
Długofalowym celem projektu „Różowy Patrol powered by Gliss” jest zrewolucjonizowanie podejścia kobiet do profilaktyki raka piersi w Polsce. Jest on realizowany przez Fundację OnkoCafe – Razem Lepiej oraz markę Gliss. W ciągu niespełna półtora roku udało się dotrzeć z projektem do ponad 20 tys. osób w całym kraju. Stało się tak dzięki działaniom 63 klubów Różowego Patrolu – w tym 28 nowoutworzonym w ostatnich miesiącach – oraz ponad 300 ambasadorkom.
Pomysłodawcy projektu podkreślają, że przed nimi jeszcze wiele pracy, by zmienić postrzeganie profilaktyki raka piersi w Polsce, gdzie niespełna 32 proc. kobiet regularnie wykonuje badania mammograficzne* (dla porównania, w Skandynawii jest to 85-95 proc.)
Zaniedbania w zakresie świadomości – wyzwanie na lata
Rak piersi stanowi w Polsce około 23–25 proc. wszystkich nowotworów u kobiet. Każdego roku diagnozuje ponad 20 tys. przypadków. Jedynie w około 20 proc. z nich chorobę udaje się rozpoznać we wczesnym stadium, gdy szanse na pełne wyleczenie są bardzo wysokie. Choć to jeden z najczęściej diagnozowanych nowotworów u kobiet w naszym kraju, to świadomość na temat profilaktyki wciąż pozostaje na niskim poziomie.
Z danych Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej wynika, że 44 proc. kobiet w wieku 45-74 lat nigdy nie wykonało mammografii, a ponad 60 proc. nie wie, że mogą skorzystać z refundowanych przez NFZ badań. Tak dużej luki w wiedzy nie uda się zapełnić w kilka miesięcy – to proces, który wymaga lat konsekwentnej edukacji i przełamywania barier strachu i nieświadomości.
Wiele kobiet nie jest świadomych, jak ważne są regularne badania lub gdzie można je wykonać, co może być interpretowane jako brak wystarczającej wiedzy na temat profilaktyki. Istnieją także problemy z dostępnością usług medycznych w niektórych częściach kraju, co trudnia skorzystanie z badań. Do unikania i odkładania diagnostyki na później przyczynia się również strach, ponieważ wiele kobiet obawia się, że badanie może wykryć nowotwór.
Wczesne wykrycie zmian nowotworowych odgrywa kluczową rolę w skuteczności leczenia. Dlatego też tak ważna jest zmiana nawyków zdrowotnych kobiet i ich podejścia do profilaktyki.
Czytaj też: Małgorzata Rozenek-Majdan w nowej kampanii „Różowego patrolu” Fundacji Onkocafe i marki Gliss
Różowy Patrol – siła kobiecych spotkań
Projekt realizowany jest od 2021 roku przez Fundację OnkoCafe – Razem Lepiej, a zainspirowany został potrzebą edukacji zdrowotnej i zwiększenia zgłaszalności do programów przesiewowych. Od 2023 roku prowadzony jest pod nazwą Różowy Patrol we współpracy z marką Gliss. Zmienia on podejście do profilaktyki raka piersi, łącząc wiedzę z emocjonalnym wsparciem i przełamując temat tabu. To długofalowe działania, które angażują kobiety do aktywnego uczestnictwa w dialogu o zdrowiu i profilaktyce.
Dzięki wsparciu i edukacji w bezpiecznej przestrzeni, jaką tworzą Różowe Patrole, kobiety przełamują lęki, zdobywają wiedzę i zaczynają zmieniać swoje nawyki zdrowotne.
– Wiedza i świadomość nie rosną z dnia na dzień. W Polsce, gdzie tak wiele kobiet wciąż nie decyduje się na badania profilaktyczne, potrzeba czasu, aby odpowiednie nawyki zdrowotne stały się naturalną częścią życia. Różowy Patrol to projekt długofalowy. Będziemy go kontynuować, zmieniając podejście do profilaktyki i wychodząc naprzeciw tym kobietom, które wciąż nie wierzą, że badania mogą uratować im życie – mówi Aleksandra Gawlas-Wilińska, dyrektor marketingu HCB firmy Henkel, ambasadorka projektu.
Każde spotkanie Różowego Patrolu to krok ku zmianie: w podejściu do profilaktyki, w codziennych wyborach zdrowotnych, w zwalczaniu lęków związanych z wizytą u lekarza i diagnostyką. Projekt, który z roku na rok angażuje coraz większą liczbę kobiet, daje nadzieję na to, że w przyszłości Polki będą regularnie dbać o swoje zdrowie, a rak piersi stanie się chorobą, którą da się wykryć we wczesnym stadium, gdy szanse na wyleczenie są bardzo duże.
Wieloletnie zaangażowanie
Różowy Patrol powered by Gliss to nie tylko kampania, to misja, która wymaga lat konsekwentnych działań i pełnego zaangażowania. Marka Gliss, jako partner projektu, jest gotowa na długofalowe wsparcie i planuje dalszą ekspansję Różowych Patroli, szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie dostęp do edukacji zdrowotnej jest często mocno ograniczony.
– Nie ma odwrotu od tematu zdrowia kobiet. To nasza misja, by docierać tam, gdzie jesteśmy potrzebni i kontynuować działania, które mają realny wpływ na ich życie – dodaje Aleksandra Gawlas-Wilińska. Projekt Różowy Patrol to przestrzeń, w której dzięki wspólnocie i edukacji, każda kobieta może poczuć się zaopiekowana, wysłuchana, a przede wszystkim zmotywowana do dbania o swoje zdrowie. Więcej informacji o projekcie można znaleźć na stronie: www.rozowypatrol.pl.