Światło słoneczne jest niezbędne, aby ludzka skóra produkowała witaminę D. A tylko wtedy ma szansę na zachowanie nawilżenia, elastyczności i młodzieńczego blasku. Niestety poziom tej witaminy w naszych organizmach jest krytycznie obniżony ze względu na coraz bardziej ograniczony dostęp do słońca. Wpływa na to nie tylko mała liczba słonecznych dni (tak mamy w Polsce), ale także styl życia – coraz więcej czasu spędzamy w pomieszczeniach, a jeśli wychodzimy na słońce to zabezpieczamy się kremami z przeciwsłonecznymi filtrami.
Aby temu zaradzić przemysł kosmetyczny już od pewnego czasu oferuje preparaty ze składnikami aktywnymi, które stymulują receptory VRD w skórze do wytwarzana witaminy D (należy przy tym pamiętać, że – wedle prawa – czystej witaminy D w kosmetykach stosować nie wolno). Ostatnio firma biotechnlogiczna Vytrus Biotech postanowiła sobie za cel odnalezienie naturalnego składnika, który będzie miął umiejętność stymulowania syntezy witaminy D przez komórki naskórka.
Jej technologów zainspirowały żywe kamienie – sukulenty naturalnie występujące na pustyniach południowej Afryki. Zauważyli oni, że te rośliny z rodzaju litopsów są ekspertami w zarządzaniu wodą, przestrzenią i światłem w bardzo ekstremalnych warunkach. Z ich komórek macierzystych pozyskali nektar komórkowy (Nectaria Lithops), który optymalizuje mikrośrodowisko skóry, zwiększając tym samym syntezę witaminy D.
Nectaria Lithops zawiera glikokoniugaty (mucyny, glikoproteiny, proteoglikany, glikolipidy), cukry złożone (fruktooligosacharydy), polifenole i kwasy organiczne. Te same składniki ma glikokaliks, czyli warstwa otaczająca każdą komórkę ludzkiej skóry. Nektar z komórek macierzystych żywych kamieni chroni i naprawia tę warstwę, przez co stwarza idealne warunki dla biosyntezy witaminy D i zwiększenia jej poziomu w skórze. Skutkuje to poprawą nawilżenia w najgłębszych jej warstwach, poprawą jędrności i kolorytu oraz rozświetleniem.
Składnik działa antyoksydacyjnie w stopniu porównywalnym do działania witaminy C. Hamuje aktywność kolagenazy. Jego umiejętność do hamowania peroksydacji lipidów jest porównywalna z działaniem pochodnych witaminy E. Zwiększa zdolność do rozmnażania się fibroblastów o 26 proc. a w nich syntezę witaminy D zwiększa o ponad 100 proc. Syntezę tej witaminy w keratynocytach zwiększa natomiast o ponad 50 proc. Zwiększa też syntezę lumisterolu, będącego „rezerwuarem” witaminy D.
W efekcie (badania in vivo) zwiększa się nawilżenie skóry do 93 proc., a zdolność do zatrzymywania wody w naskórku o 39 proc. Cera zyskuje na rozświetleniu o 17 proc., z jednoczesnym zmniejszeniem wydzielania sebum. Badania wskazały też na zwiększenie objętości policzków o 3 proc.( a warto zauważyć, że iniekcje z kwasem hialuronowym powodują wzrost objętości o 5 proc.). Poprawia się mikrokrążenie (o 16 proc.) i dotlenienie tkanek (o 34 proc.)
Nektar z komórek macierzystych żywych kamieni przeznaczony jest do stosowania w produktach silnie nawilżających przeznaczonych do skóry suchej i bardzo suchej, ale też antyoksydacyjnych, rewitalizujących, wypełniających i zwiększających objętość dla cer dojrzałych. Sprawdzi się też w produktach rozświetlających i dodających blasku zarówno pielęgnacyjnych jak i makijażowych.
Producent poleca też składnik do stosowania w preparatach przeznaczonych do ochrony przeciwsłonecznej pod hasłem: „dlaczego wybierać między ochroną skóry a jej zdrowiem, weź wszystko!”.