StoryEditor
Twarz
20.12.2021 00:00

Zabiegi bankietowe – szybki sposób na świetny wygląd

Grudzień to intensywny okres w roku, obfitujący w liczne przedświąteczne spotkania zwieńczone tym najważniejszym – przy wigilijnym stole. Chcemy świetnie wyglądać, choć dla wielu z nas końcówka roku wiąże się ze stresem i przemęczeniem związanym z pracą i przygotowaniami do świąt. Potem przychodzi kolejne urodowe wyzwanie, czyli Sylwester. Na szczęście z pomocą przychodzą zabiegi kosmetyczne, zwane bankietowymi, które szybko i skutecznie „robią na bóstwo”.

Zabiegi bankietowe to natychmiastowy efekt wygładzenia zmarszczek, liftingu czy dogłębnego nawilżenia, który osiąga się po jednej wizycie. Po takiej kuracji niemal natychmiast można udać się na służbową wigilię, spotkanie z przyjaciółmi, świąteczną kolację z rodziną czy sylwestrową imprezę.

Kwasy przed ważnym wyjściem? Tak, to możliwe

Gładka, miękka i rozświetlona cera to efekty peelingów chemicznych, zwanych potocznie kwasami. Usuwają one martwy naskórek, dzięki czemu składniki aktywne mogą lepiej przenikać do głębszych warstw skóry. Zapisując się na tego typu zabieg przed wielkim wyjściem trzeba jednak pamiętać, że peelingi wywołują kontrolowany stan zapalny, dlatego najlepiej zaplanować wizytę w gabinecie minimum tydzień przed wydarzeniem.

Jeśli jednak cera jest przesuszona i brakuje jej blasku, a do ważnego spotkania zostało bardzo mało czasu warto skorzystać z kuracji kwasem mlekowym. Jest on wyjątkowo łagodny, a równocześnie doskonale odżywia skórę i zapewnia jej odpowiednie nawilżenie oraz ochronę. Przywraca też cerze jej naturalne pH, dzięki czemu po zabiegu staje się ona miękka i gładka. Ma także działanie oczyszczające pory i odświeżające naskórek, dlatego wspomaga walkę z zaskórnikami.

– W preparatach wykorzystywanych do peelingów, właściwości kwasu mlekowego są często wzbogacane m.in. kwasem askorbinowym, kompleksami aminokwasów czy allantoiną. Kwas askorbinowy działa antyoksydacyjnie, a aminokwasy – szczególnie glicyna, l-lizyna i seryna – wpływają na wzrost sprężystości oraz elastyczności tkanek. Allantoina przyśpiesza regenerację i koi naskórek, dzięki czemu proces jego odbudowy jest o wiele krótszy, a pacjent może niemalże natychmiast cieszyć się efektami – mówi dr Izabela Załęska, lekarz medycyny estetycznej i ekspert marki Venome.

Mezoterapia – natychmiastowe odmłodzenie skóry

Mezoterapia to popularny zabieg, który wykonuje się w dwóch wariantach – bezigłowo i z wykorzystaniem mikroigieł. Pierwsza opcja jest mniej inwazyjna, a co za tym idzie – czas regeneracji skóry jest skrócony do minimum. Już na drugi dzień po zabiegu można cieszyć się wspaniałym efektem wygładzenia. Natomiast w przypadku kuracji z użyciem igieł, skóra będzie potrzebować około 2-3 dni na odbudowę.

Oprócz techniki wykonywania zabiegów równie ważny jest wykorzystywany do niego preparat. Najlepiej sprawdzają się produkty zawierające bezpieczne substancje o intensywnym działaniu, takie jak peptydy. Kompleksy tych składników blokują działanie neuroprzekaźników odpowiedzialnych za skurcz mięśni, dzięki czemu spłycają drobne linie zmarszczek powstałe na skutek ekspresywnej mimiki. Na szczególną uwagę zasługuje Hexapeptyd-8, znany również pod nazwą argirelina, uważany za alternatywę dla botoksu. Cera po jego zastosowaniu pozostaje maksymalnie rozluźniona, co zapobiega powstawaniu kolejnych bruzd.

Lifting z pomocą peptydów

Peptydy doskonale wpływają nie tylko na wygładzenie zmarszczek mimicznych. Mają też świetne działanie liftingujące i podnoszące owal twarzy. Dlatego preparaty z peptydami stosowane są nie tylko w mezoterapii. Mogą być nakładane bezpośrednio na twarz lub w formie maseczki. Ich skoncentrowana formuła bardzo szybko i intensywnie przenika skórę, powodując jej natychmiastowy lifting i wygładzenie bez podrażnień.

 – Zabiegi bankietowe wykorzystujące peptydy dają błyskawiczne efekty i mogą być stosowane nawet bezpośrednio przed aplikacją makijażu. Właśnie dlatego lifting peptydowy to jedna z ulubionych kuracji gwiazd przed ważnymi wyjściami – mówi dr Izabela Załęska.

Dodaje, że w produktach wykorzystywanych do zabiegu, oprócz ujędrniającego i uelastyczniającego Heksapeptydu-8, wykorzystuje się też m.in. hydrolizowany kolagen. Zapewnia on nawilżenie i odżywienie naskórka, co jeszcze bardziej potęguje efekt WOW.

– Innym ważnym składnikiem kompleksów liftingujących może być ekstrakt z malwy – roślina ta wykazuje właściwości ochronne i wzmacniające naczynka, podobnie jak kojąca oraz przeciwzapalna arnika górska – tłumaczy nasza rozmówczyni.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
03.03.2025 19:43
Modelka Sylwia Butor – twarzą najnowszego serum Garnier z witaminą C
Pierwsza moja myśl po tym jak dowiedziałam się o współpracy z Garnier to flashback do sytuacji sprzed kilkunastu już lat, kiedy to twarzą Garnier była Anna Przybylska – mówi Sylwia Butor, nowa twarz markiGarnier Skincare

Do serii Garnier Vitamin C, która oferuje kompleksową pielęgnację z witaminą C, właśnie dołączyła nowa, ulepszona odsłona jednego z kosmetyków – Garnier Vitamin C+, serum na przebarwienia. Ambasadorką została Sylwia Butor – modelka i influencerka.

Jako twarz nowego Garnier Vitamin C+ serum na przebarwienia Sylwia będzie miała okazję prezentować, jakie efekty pozwoliła jej uzyskać udoskonalona formuła.

Sylwia Butor przekonała już do siebie setki tysięcy osób, które obserwują ją w mediach społecznościowych. Modelka na swoich kanałach sporo uwagi poświęca tematyce beauty. Za jej urodowymi wskazówkami stoi ogromne doświadczenie: Sylwia bazuje bowiem nie tylko na własnych testach, ale również współpracy z cenionymi wizażystami i wizażystkami w życiu zawodowym. Dzięki wiedzy i praktyce jest w stanie polecać obserwującym najlepsze rozwiązania, które udało jej się odkryć, a piękna cera, lśniące włosy czy dopracowany makijaż tylko potwierdzają, że jest osobą, której w tym temacie warto zaufać, jak mało komu.

Sylwia Butor to inspirująca kobieta, która nieprzypadkowo jest nazywana polską it-girl. Jej autentyczność przyciągnęła setki tysięcy osób w mediach społecznościowych, a urodowe wybory chwalą nie tylko obserwatorki, ale również redaktorki z cenionych magazynów. Wniosła zupełnie nową jakość, która doskonale współgra z tym, co stoi za naszym nowym Garnier Vitamin C+ serum na przebarwienia. Chcemy, żeby z naszą pomocą można było pielęgnować zarówno cerę, jak i naturalność, dokładnie tak, jak robi to Sylwia Butor – wyjaśnia Karolina Szczepanowska, Advocacy Brand Manager Garnier Skincare HUB Poland & Baltics.

Współpraca marki Garnier z Sylwią Butor właśnie w kontekście nowego serum z witaminą C nie jest przypadkowa. Skóra modelki to na co dzień jej wizytówka, a działanie serum skupia się na dwóch ważnych obszarach i przynosi szybki efekt. Potwierdzona klinicznie skuteczność wskazuje na konkretne przedziały czasowe, podczas których można zaobserwować zmiany (pierwsze efekty są widoczne już po kilku dniach). Do tego witamina C jako antyoksydant działa przeciwstarzeniowo w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć. 

Czytaj też: Witamina C potrzebna jest skórze szczególnie zimą

Efekty, które uzyskała Sylwia, można zobaczyć w kampanii z jej udziałem.

Seria Garnier Vitamin C jest istotna dla marki, a pochodzące z niej serum to światowy bestseller. Jego nowa wersja z przełomową formułą, zawierającą opatentowany składnik, Melasyl, który jest rezultatem 18 lat badań i stanowi dowód na to, że marka nie stoi w miejscu i nieustannie dba, żeby dostarczać swoim klientom najlepsze produkty – komentuje Zuzanna Radys, Brand Manager Garnier Skincare HUB Poland & Baltics. Jak dodaje, wybór Sylwii Butor na ambasadorkę tego kosmetyku nie jest przypadkowy: modelka także stale się rozwija i inspiruje do tego innych. Jest autentyczna i pewna siebie, a piękna cera, o którą teraz dba także z pomocą serum Garnier Vitamin C+, tylko to potęguje 

Pierwsza moja myśl po tym jak dowiedziałam się o współpracy z Garnier to flashback do sytuacji sprzed kilkunastu już lat, kiedy to twarzą Garnier była Anna Przybylska. Pamiętam jak dziś tę współpracę, podczas której Ania zmieniła kolor włosów na blond. Byłam pod wrażeniem tej metamorfozy i obserwowałam to bacznie jako fanka jej urody. Miałam wtedy około 18 lat, kończyłam szkołę. KOMPLETNIE nic (nawet moje marzenia) nie zapowiadały tego, że kiedyś to ja dostanę taka propozycję – podsumowała współpracę z Garnier Sylwia Butor.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.02.2025 19:44
Gillian Anderson – nową globalną ambasadorką L’Oréal Paris
56-letnia Gillian Anderson będzie twarzą najnowszej kampanii kosmetyków z linii Age PerfectCass Bird dla L‘Oréal Paris

Koncern L’Oréal Paris podjął współpracę z aktorką, pisarką i aktywistką Gillian Anderson. 56-letnia gwiazda, pamiętna agentka Scully z serialu “Z Archiwum X”, będzie twarzą najnowszej kampanii kosmetyków z linii Age Perfect.

Kobiety są niezwykłe: wyjątkowe, złożone, błyskotliwe, piękne wewnętrznie i zewnętrznie, w każdym wieku. Jednak otaczająca je narracja i starzenie się niezwykle rzadko, o ile w ogóle, to odzwierciedla – podkreśla Gillian Anderson. – L’Oréal Paris od dziesięcioleci wspiera kobiety w każdym wieku, jestem podekscytowana tym, że ​​mogę do tego dołączyć, ponieważ marka inspiruje kobiety do wyzwolenia się ze stereotypów i postawienia siebie w centrum własnych historii – wyjaśnia aktorka.

Kampania Age Perfect, do której sesję w Paryżu wykonał amerykański artysta Cass Bird, podkreśla celebrowanie pełni życia. 

L‘Oréal Paris uzasadnia zaangażowanie Anderson jej postawą, która “głęboko rezonuje” z podstawowymi wartościami marki, takimi jak wspieranie i wzmacnianie roli kobiet, zrównoważony rozwój oraz inkluzywność.

Jesteśmy zaszczyceni, że możemy powitać Gillian Anderson w L’Oréal Paris. Nie tylko jest ona prawdziwą ikoną z trwającą od kilkudziesięciu lat karierą w filmie i w teatrze, ale również podziela ona misję L’Oréal Paris, aby umożliwić kobietom cieszenie się własnym pięknem niezależnie od wieku – komentuje Delphine Viguier-Hovasse, globalna prezes L’Oréal Paris. 

Urodzona w Chicago, wychowana w Londynie i Michigan, Anderson zyskała największą sławę jako agentka Dana Scully w serialu “Z Archiwum X”. Media przypominają, że rola ta zainspirowała wiele kobiet do podjęcia kariery w medycynie i nauce, a zjawisko to stało się znane jako “efekt Scully”. 

Aktorka zagrała wiele silnych, niezależnych postaci kobiecych – w ostatnich latach mogliśmy ją oglądać w takich serialach jak “Sex education” czy “The Crown”, gdzie mistrzowsko wcieliła się w postać byłej premier Wielkiej Brytanii – Margaret Thatcher.

Anderson działa ponadto jako feministka i orędowniczka praw kobiet, wspierając wiele kobiecych organizacji. Jest również współautorką książki “We: A Manifesto for Women Everywhere” i autorką podcastu What Do I Know?!

Czytaj też: 

Supermodelka Paulina Porizkova po 30 latach powraca do współpracy z Estée Lauder

56-letnia Kelly Rutherford zachwyca naturalną urodą w kampanii Caudalie

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. kwiecień 2025 09:07