To samo widać na zakupach. Według badań Nielsena, wybierając produkty do higieny jamy ustnej, konsumenci najczęściej decydują się na te z kategorii wybielających. Zęby mają więc być białe! Jak potwierdzają rozmaite analizy, od koloru zębów zależy samoocena, pewność siebie oraz sposób, w jaki postrzega się atrakcyjność fizyczną innych osób. Szary odcień zębów lub po prostu przebarwione zęby zdecydowanie te oceny zaniżają.
Po herbacie
W walce o śnieżnobiały uśmiech pomocne mogą być nie tylko wybielające pasty, ale i specjalne szczoteczki, płyny do płukania ust, żele, sztyfty czy paski. Oferta rynkowa jest coraz bardziej rozbudowana. Skuteczność produktów zależy jednak od rodzaju przebarwień. Najłatwiej pozbyć się tych pochodzących z zewnątrz, które powstają na skutek odkładania się na zębach barwników występujących w jedzeniu oraz napojach. Zęby ciemnieją nie tylko od czerwonego wina czy kawy, ale też od każdego rodzaju herbaty. Poza czarną mocny barwnik ma też herbata zielona, biała czy jaśminowa. Zębom nie służą też ziołowe płukanki i przyprawy (m.in. curry, sos sojowy), a także palenie papierosów.
Śnieżna biel nie dla wszystkich
Nie ma co walczyć z barwą zębów, jeśli wynika ona z genetyki. To geny decydują o grubości szkliwa, gęstości zębiny i rodzaju miazgi, a od tych czynników zależy, czy będą śnieżnobiałe, czy ciemniejsze. Trzeba mieć też świadomość, że zęby zmieniają kolor wraz z wiekiem. Z upływem lat ściera się szkliwo i bardziej widoczna staje się substancja zębiny, która jest żółta. Starając się usilnie wybielić takie zęby, nie uzyska się oczekiwanych rezultatów. Za to można sobie zaszkodzić, dodatkowo ścierając i tak cienką i delikatną warstwę szkliwa.
Zęby mogą też ciemnieć na skutek chorób (np. fluoraza, czyli nadmiar fluoru, powoduje kredowobiałe lub żółte pasma i plamy, które z czasem ciemnieją) lub stosowania niektórych leków, zwłaszcza antybiotyków (wszelkie tetracykliny). W tym ostatnim przypadku przebarwienia pojawiają się w momencie, gdy zęby się kształtują z zawiązków wewnątrz kości. Nie grożą więc zębom już istniejącym. Tworzą się jedynie na tej części tkanki, która powstała w czasie stosowania leku. Efektem są ciemniejsze pasma mające różną szerokość i pojawiające się na różnej wysokości korony zęba. Mamy wtedy do czynienia z przebarwieniami wewnątrzpochodnymi, co oznacza, że cząsteczki barwników są wbudowywane w wewnętrzne struktury zęba. Powierzchniowe wybielanie, nawet przeprowadzone w gabinetach z użyciem profesjonalnych preparatów, nie przyniesie efektów. Stomatolodzy polecają w tym przypadku porcelanowe nakładki na zęby, tzw. licówki.
Pamiętaj! Wszelkie preparaty wybielające uwrażliwiają szkliwo, dlatego nie wolno ich stosować dłużej i częściej, niż zaznaczono we wskazaniach. Dotyczy to również wybielających past do zębów, których nie należy używać non stop, a jedynie od czasu do czasu, zwykle myjąc zęby tradycyjnymi pastami.