Nasz system odpornościowy jest przystosowany do walki z zakażeniami. Zwalcza wiele bakterii, wirusów i pasożytów, z którymi się stykamy. Jednak nie zawsze dobrze sobie z nimi radzi. Co roku mamy do czynienia z falami zakażeń wirusem grypy, przez które przychodnie są pełne gorączkujących pacjentów. Wakacyjne zakażenia układu pokarmowego, humorystycznie zwane „zemstą faraona”, nie należą do rzadkości, a po urlopie zakończonym chorobą przydałoby się kilka dni na rekonwalescencję. Dlaczego tak się dzieje?
Jednym z powodów jest migracja do miast. Ewolucja człowieka trwała kilka milionów lat, przygotowując nas do walki z patogenami. Jednak dopiero od kilku tysięcy lat żyjemy w dużych skupiskach miejskich, gdzie mamy bezpośredni kontakt z tysiącami ludzi. W skali historii ewolucji jest to chwila, dla nas zupełnie nowa sytuacja, do której nasz system odpornościowy nie zdążył się przystosować.
Niekoniecznie zdajemy sobie sprawę, że przez kontakt z praktycznie każdą powierzchnią, taką jak uchwyt w autobusie, poręcz schodów w centrum handlowym, banknoty czy sklepowy koszyk, „pobieramy” patogeny nawet od tysięcy innych osób. Wystarczy następnie dotknąć ręką twarzy lub jedzenia i drobnoustroje lądują w przewodzie pokarmowym.
Polecaj do stosowania na co dzień i w podróży
Właściwa higiena rąk chroni przed zakażeniami przenoszonymi przez dotyk. Mycie rąk zwykłym mydłem często jednak jest zbyt krótkie i niedokładne, żeby można było pozbyć się nie tylko brudu i potu, ale również bakterii. Dlatego z pomocą przychodzą produkty o dodatkowym antybakteryjnym działaniu.
Dynamicznie rosnącym segmentem, choć ciągle stosunkowo niedużym w porównaniu do zachodniej Europy, są odświeżające żele antybakteryjne. Produkty te umożliwiają oczyszczanie i dezynfekcję rąk w sytuacjach, gdy umycie rąk nie jest możliwe.
Ich opakowania są niewielkie (30 ml i 50 ml), dlatego żele są idealne do noszenia przy sobie i używania w codziennych sytuacjach: w tramwaju, sklepie, po skorzystaniu w bankomatu czy przed spożyciem kanapki zakupionej po drodze z pracy. Niezastąpione są również podczas wakacyjnych podróży – w samolocie czy pociągu. Składniki żeli antybakteryjnych marki CleanHands takie, jak wyciąg z aloesu, kompleks nawilżający 24h lub ekstrakt z jagód acai, mają za zadanie chronić lub nawilżać skórę dłoni.
Zwiększaj sprzedaż dzięki dobrej ekspozycji
Szczyt sprzedaży odświeżających i antybakteryjnych żeli oraz sprayów przypada w wakacje oraz w okresie zwiększonych zachorowań na grypę. Oczywiście żele są eksponowane na półce z produktami przeznaczonymi do pielęgnacji dłoni, jednak wiosną i latem warto je ustawić dodatkowo w strefie przeznaczonej na produkty do opalania, natomiast jesienią i zimą w pobliżu apteczki z lekami OTC i suplementami przeciw grypie.
Agnieszka Stankiewicz, dyrektor marketingu, Świt Pharma