Kiedy można liczyć na najpiękniejsze widoki w górach? O jakiej porze roku spacer po parku ma najwięcej uroku? Wiele osób kocha jesień za malownicze, złote pejzaże. Bywa jednak, że ich skóra – jeśli jest sucha, wrażliwa lub atopowa – nie podziela tego entuzjazmu.
– Podrażnienia, zaczerwienienia, widoczne przesuszenia, a nawet pęknięcia to jesienna codzienność „wrażliwców”. Powiewy wiatru, gwałtowne zmiany temperatury, ogrzewane i klimatyzowane pomieszczenia to wyzwania, jakim już teraz muszą sprostać – zwraca uwagę kosmetolog Agnieszka Kowalska, medical advisor, ekspert marki Solverx. Podpowiada przy okazji jak skutecznie zadbać o suchą i wrażliwą cerę jesienią.
Rada nr 1: codzienne nawilżanie
Cera sucha i atopowa wymaga długotrwałego, bardzo starannego nawilżania przez cały rok. Powiewy jesiennego wiatru powinny być jednak sygnałem do jeszcze baczniejszej obserwacji kondycji skóry, a jeśli to konieczne – do zwiększenia częstotliwości aplikacji specjalistycznych kosmetyków nawilżających.
– Należy przyjąć, że krem nawilżający powinnyśmy aplikować na twarz rano i wieczorem, podczas codziennych rytuałów pielęgnacyjnych. Rano, pod makijaż, możemy zastosować lżejszy krem, natomiast wieczorem – preparat nawilżający o bogatej strukturze. Pamiętajmy także o filtrze SPF na dzień – mówi Agnieszka Kowalska.
Z kolei balsam do ciała aplikować należy co najmniej raz dziennie, po wieczornej kąpieli.
– Inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o nawilżenie skóry dłoni. Tu podczas jesiennych chłodów właściwie nie ma ograniczeń dotyczących częstotliwości użycia kosmetyku. Krem do rąk przeznaczony do suchej, wrażliwej skóry nanośmy po każdym myciu dłoni, a także przed wyjściem na dwór – dodaje ekspertka.
Rada nr 2: łagodny demakijaż i tonizacja
Nawilżenie to nie tylko krem. Jak wskazują kosmetolodzy, prawidłowa procedura nawilżania skóry obejmuje cały rytuał pielęgnacyjny, a więc demakijaż, tonizację i aplikację kremu. Kluczem jest regularna, ale bardzo delikatna aplikacja każdego ze specyfików. Jesienią cera sucha lub tym bardziej atopowa, bywa zaczerwieniona i podrażniona, a zatem – podatna na mikrouszkodzenia. Także te, które mogą wystąpić podczas mycia i demakijażu.
– Osoby o szczególnie wrażliwej skórze powinny wybierać bardzo delikatne kosmetyki, przeznaczone specjalnie do ich typu cery. Do dyspozycji mamy bardzo skuteczne pianki, olejki i żele. Na rynku pojawił się także krem micelarny do demakijażu. Obserwujmy reakcje skóry. Ona natychmiast, poprzez zdrowy, piękny wygląd, uczucie świeżości bez wrażenia naciągnięcia „da nam znać”, który z kosmetyków jest najodpowiedniejszy – mówi Agnieszka Kowalska.
Czytaj też: Zacznij dzień od demakijażu
Kosmetolodzy podkreślają, że równie istotny, co skład kosmetyków do codziennej pielęgnacji, jest sam sposób przeprowadzania codziennych rytuałów. Tu wskazują na dwie kluczowe zasady: unikamy mocnego wycierania ciała ręcznikiem i kąpieli w skrajnych temperaturach. Zarówno bardzo zimna woda, jak zbyt gorąca mogą prowadzić do podrażnienia szczególnie wrażliwej cery suchej i atopowej.
– Kluczowe jest ukształtowanie w sobie odpowiednich nawyków pielęgnacyjnych. Nigdy nie należy trzeć skóry podczas mycia i wycierania. Osuszajmy ciało miękkim, delikatnym ręcznikiem. Stosujmy naturalne waciki. Zbierajmy zanieczyszczenia i wodę, delikatnie dotykając ciało ręcznikiem. Nie działajmy gwałtownie. W przypadku wrażliwej skóry cierpliwość jest naszym sprzymierzeńcem – podpowiada ekspertka.
Rada nr 3: emolienty tak często, jak się da
Preparatami zalecanymi osobom ze skłonnością do atopii są emolienty. To kosmetyki, które służą do odbudowy i ochrony naruszonej struktury naskórka. Działają jak opatrunek dla zmęczonej, wrażliwej skóry i mogą być stosowane do oczyszczania oraz nawilżania całego ciała.
Według ekspertów skóra atopowa powinna przyjąć aż 500 ml emolientu tygodniowo. Tak obfite stosowanie bywa trudne np. w ciągu dnia pracy, jednak warto powtarzać aplikację tak często, jak tylko zdołamy. Kosmetolodzy radzą, by zmaksymalizować częstotliwość nawilżania wybierając preparaty skomponowane na bazie olejów naturalnych. W ten sposób minimalizujemy odczucie tłustego filmu na skórze i chętniej powtarzamy aplikację.