StoryEditor
Twarz
25.04.2015 00:00

Skóra potrzebuje słonecznej witaminy przez cały rok

Wiele się słyszy o szkodliwym działaniu słońca na skórę. Tymczasem to dzięki promieniom słonecznym nasz organizm wytwarza witaminę D, bez której skóra traci zdolność optymalnego nawilżenia – staje się szara, zmęczona, może być przesuszona lub nadmiernie przetłuszczona. Wystawiać się więc na słońce czy nie? W ślad za branżą farmaceutyczną, także producenci kosmetyków zaczynają szukać rozwiązania tej patowej wydawałoby się sytuacji.

Witamina D jest niezbędna dla zdrowia. Efektem jej niedoborów w organizmie jest wiele schorzeń. Dotyczą one układu kostnego, zaburzeń metabolizmu, skłonności do infekcji, chorób nowotworowych (przede wszystkim piersi, jelita grubego, prostaty i nerek), cukrzycy czy chorób układu sercowo-naczyniowego. Jej brak negatywnie odbija się również na kondycji skóry, redukując jej funkcje ochronne, co może prowadzić m.in. do przedwczesnego starzenia. To, jak brak witaminy D wpływa na skórę, łatwo zaobserwować, porównując jej kondycję w miesiącach letnich i zimowych. Nawet nieopalona skóra latem jest bardziej świetlista i jędrniejsza, mniej na niej różnego rodzaju niedoskonałości. Zimą natomiast robi się szara, zmęczona. Ujawniają się rozszerzone pory, przebarwienia. Traci elastyczność i pojawiają się na niej zmarszczki. Zmiany te są ściśle związane z niedoborami witaminy D, która pozwala skórze – zwłaszcza dojrzałej – zbudować odpowiednią barierę przed agresorami środowiska zewnętrznego.
Taki mamy klimat
90 proc. syntezy witaminy D w organizmie jest związane z ekspozycją skóry na promieniowanie UVB, a tylko 10 proc. zależy od diety. W naszym klimacie trudno więc w krótkim słonecznym okresie wytworzyć tyle witaminy D, by wystarczyło na pozostałe miesiące roku. Tym bardziej że powodowani strachem przed czerniakiem, przebarwieniami posłonecznymi i zmarszczkami biorącymi się z nadmiernego opalania, masowo smarujemy się kremami z filtrami UV, nie tylko podczas wakacji, ale przed każdym wyjściem na słońce. Co prawda promieniowanie słoneczne dociera do Ziemi także, gdy niebo zasnuwają chmury, ale to nie wystarcza. Dr med. Jacek Belowski, endokrynolog, specjalista chorób wewnętrznych mówi, że w naszej szerokości geograficznej kąt padania promieni słonecznych w miesiącach jesienno-zimowych jest zbyt mały, nie umożliwia produkcji witaminy D w skórze. – Badania epidemiologiczne wykazują, że stężenie witaminy D3 lub jej metabolitów u większości dorosłych nie osiąga pożądanego poziomu – pisze na stronie endokrynologia.net.
Lekarze alarmują, że Polki powinny suplementować witaminę D od września do kwietnia, czyli przez osiem miesięcy w roku. Coraz śmielej zaczynają też przestrzegać przed  „nadużywaniem”  kremów z ochroną przeciwsłoneczną. Dr Michael F. Holick, amerykański endokrynolog, specjalizujący się w diagnostyce chorób związanych z niedoborem witaminy D, mówi, że nawet łagodna ochrona przeciwsłoneczna z filtrem SPF 8, zmniejsza zdolność do wchłonięcia przez skórę witaminy D o ponad 95 proc. Co zatem robić? Czy zrezygnować z kremów z filtrami UV? Wciąż przecież aktualne są informacje, że promieniowanie UVB odpowiada za fotostarzenie i może prowadzić do nowotworów skóry. Pat? Niekoniecznie. – Proponuję wyjść na zewnątrz na 5 lub 10 minut i cieszyć się słońcem bez żadnego kremu, a dopiero potem się posmarować, jeśli nadal chcemy przebywać na słońcu – mówi w wywiadzie rzece udzielonym blogerce Pepsi Eliot (e-book  „Wszystko o witaminie D”, 2014). Zdroworozsądkowo zaleca wystawiać 6-10 proc. ciała (czyli np. ramiona i ręce), kilka razy w tygodniu. To powinno wystarczyć, choć trzeba wiedzieć, że osoby o ciemnej pigmentacji skóry mogą potrzebować 20-30 razy więcej ekspozycji na światło słoneczne niż ludzie o jasnej karnacji, do wytworzenia tej samej ilości witaminy D. To dlatego rak prostaty (wynikający właśnie z niedoborów światła słonecznego) jest epidemią wśród czarnych mężczyzn.
Amerykański lekarz zarzuca nawet branży kosmetycznej, że ukrywa ona prawdę o potrzebie ekspozycji  na światło słoneczne, gdyż powszechna wiedza na ten temat oznaczałaby spadek sprzedaży produktów ochrony przeciwsłonecznej.
Branża przyznaje i szuka rozwiązania
Rozwiązania problemu niedoborów witaminy D (które są tym większe im dalej od równika przyszło nam żyć), w ślad za branżą farmaceutyczną, która oferuje suplementację w formie tabletek, szukają też firmy kosmetyczne. Co prawda stosowanie witaminy D w czystej postaci w kosmetykach jest zabronione, ale eksperci Laboratorium Naukowego Lirene w nowej linii Lirene proVita D zastosowali wit. D.PRO. Jest to składnik, który w starzejących się komórkach naskórka stymuluje syntezę receptora dla witaminy D. W ten sposób, naśladując jej działanie, umożliwia przesyłanie sygnału od receptora do genów odpowiedzialnych za tworzenie nowych i złuszczanie starych komórek naskórka. W efekcie poprawia funkcjonowanie bariery naskórkowej, chroniąc skórę przed atakiem z zewnątrz i utrzymując odpowiednie nawilżenie i elastyczność.
Również inne firmy zaczynają dostrzegać problem. – Przez ostatnie lata została wypromowana konieczność używania kosmetyków chroniących przed promieniowaniem słonecznym, które ma istotny wpływ na proces starzenia się skóry. Kobiety chętnie sięgają po najwyższe faktory. Skutek uboczny jest taki, że lekarze w tej chwili alarmują o niedoborze witaminy D3 – przyznała Katarzyna Głowacka, dyrektor marketingu firmy Oceanic w niedawnym wywiadzie dla „Wiadomości Kosmetycznych”. Dodała, że przygotowując najnowszą linię AA Hydro Algi, naukowcy Oceanica kierowali się badaniami, które pokazują, że w naszej strefie klimatycznej do codziennej ochrony skóry wystarczy SPF na poziomie 8 do 10. – Zastosowaliśmy więc niski filtr (SPF 8), aby nie blokować naturalnego wytwarzania witaminy D3, a z drugiej strony wykorzystaliśmy błękitne algi, zawierające tioredoksyny, pobudzające naturalne mechanizmy fotoochrony skóry – tłumaczy.
Z pewnością nie jest to ostatnie słowo branży kosmetycznej. Okazuje się bowiem, że antyoksydanty znacznie zwiększają możliwości organizmu do korzystania ze światła słonecznego bez oparzeń słonecznych. Coraz więcej pojawiać się też będzie kremów ze składnikami aktywnymi, które bez konieczności stosowania fizycznych filtrów SPF naturalnie chronią przed promieniami UVA i UVB, a przy okazji działają przeciwstarzeniowo, m.in. rozjaśniając przebarwienia i neutralizując wolne rodniki.

Anna Zawadzka-Szewczyk


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
10.05.2024 12:08
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery / Materiał Partnera
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
/ Materiał Partnera
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
/ Materiał Partnera
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
/ Materiał Partnera
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
PAESE z kolekcją flagowych produktów do makijażu cery
Gallery
Polska marka Paese poszerza stałe portfolio o kolekcję My Skin Icon, czyli serię podkładów, korektorów oraz nowy puder. Produkty mają przedstawić nam mat w nowoczesnej odsłonie – ich wykończenie choć długotrwałe i kryjące, będzie jednocześnie satynowe i komfortowe w noszeniu.

MY SKIN ICON

My Skin Icon łączy to, co wielu z nas lubi najbardziej. Łatwość aplikacji, krycie i długotrwały efekt – podkład z nowej kolekcji zapewnia aż 12-godzinną trwałość. Optycznie wygładza, zmniejsza widoczność porów i wyrównuje koloryt skóry. Bogactwo składników aktywnych zapewnia uczucie nawilżenia i komfortu podczas noszenia makijażu w ciągu dnia. Plastyczna konsystencja nie zapycha cery, a makijaż pozostaje odporny na wilgoć i pot. Nowa kolekcja Paese to także wyjątkowo trwały korektor o mocnym kryciu, utrzymujący się na skórze do 12 godzin bez konieczności poprawek. Zapewnia krycie wszelkich niedoskonałości na twarzy oraz optycznie rozjaśnia okolice oczu. Dzięki zawartości wegańskiego kolagenu nawilża, pielęgnuje i uelastycznia skórę. Kolekcję dopełnia niezwykle lekki i aksamitny puder utrwalający. Doskonale dopasowuje się do każdego odcienia karnacji. Dzięki zawartości hialuroniadu sodu zapewnia cerze gładkość i nie tworzy efektu maski. Nowości sprawdzisz tutaj: https://paese.pl/pol_m_Kolekcje_My-Skin-Icon-680.html.

PRZEPIĘKNA KAMPANIA Z HISTORIĄ O SKÓRZE – MY SKIN STORY

Ambasadorką My Skin Icon od Paese została Klaudia Łańcucka, znana obserwatorom w mediach społecznościowych jako Klaudia Cukier Puder. Influencerka otwiera się w kampanii, opowiadając o swojej drodze do akceptacji i czerpania prawdziwej przyjemności z makijażu. Koniecznie sprawdźcie przepiękne video od Paese.

DOPRACOWANA FORMUŁA OD POLSKIEJ MARKI

Dobranie produktu odpowiedniego dla naszej skóry to najczęściej lata prób i błędów. Kiedyś technologie kosmetyczne nie były na tyle rozwinięte co dziś – branża wiele lat walczyła z efektem maski i nadmiernej pudrowości na skórze. Obecnie nowoczesne metody i bardziej zaawansowane zaplecza produkcyjne pozwalają uzyskać długotrwały efekt i krycie, bez uczucia ciężkości. Surowce użyte przy formułowaniu My Skin Icon zostały zbalansowane w ten sposób, aby podkład nadawał niepowtarzalny efekt satynowego matu, utrzymującego się na różnych typach skóry. W formulacji został również zastosowany specjalny składnik aktywny, zainspirowany czystością kwiatu lotosu, który zapewnia równowagę skórze tłustej. – dodaje Magdalena Barańska, Kierownik zespołu technologicznego laboratorium Paese.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
08.04.2024 09:12
Luksusowe kosmetyki, które zmniejszają zmarszczki o 42%
fot. Materiał Partnera
Niemiecka marka QMS Medicosmetics, reprezentująca luksus w świecie kosmetologii, oficjalnie wkroczyła na polski rynek, prezentując swoje ekskluzywne kosmetyki do twarzy. Zaawansowane formuły produktów mogą podbić serce niejednej polki, gdyż opierają się głównie na wyjątkowej formie kolagenu, która została stworzona, by pomóc w rekonstrukcji skóry po operacjach chirurgii urazowej.

Kosmetyki luksusowe z historią w szpitalnej sali

Historia QMS Medicosmetics sięga 1986 roku, kiedy to dr Schulte, specjalizujący się w chirurgii urazowej i plastycznej, rozpoczął badania nad efektywnym leczeniem ran. Jego zaangażowanie w naukę doprowadziło do opracowania innowacyjnej metody wprowadzania naturalnych rozpuszczalnych kolagenów do naskórka, co znacząco poprawia elastyczność i wygląd skóry.

Ten przełom w medycynie estetycznej stał się fundamentem dla Collagen System - flagowego produktu marki QMS, który do dziś pozostaje bestsellerem.

Efekty, który pokochały światowe gwiazdy

Na niemieckim rynku ten produkt od trzech dekad zachwyca klientki luksusowej pielęgnacji skóry. Jest on również dobrze znany największym amerykańskim gwiazdom, takim jak Judy Renee czy Liam Payne, którzy wielokrotnie zachwalali działanie Collagen System. Według wywiadów to właśnie temu zestawowi przypisują oni swój niezmiennie młody wygląd i efekt odżywionej promiennej skóry.

Teraz Polki również mają szansę poznać najwyższą jakość składników QMS i przekonać się, jak skutecznie Collagen System zmniejsza oznaki starzenia w każdym wieku.

image
fot. Materiał Partnera

Collagen System zmniejsza oznaki starzenia o 42%

Wiele luksusowych produktów oferuje niewiele więcej, jak eleganckie opakowania. Ich składniki aktywne niewiele różnią się od tych, które znajdziesz w tańszych zamiennikach z drogerii. Ale ten trend nie jest powtarzany przez firmę QMS.

Collagen System został poddany badaniom klinicznym, by udowodnić, jego skuteczność. Wykazały one, że ten wyjątkowy zestaw do pielęgnacji skóry:

  • zmniejsza oznaki starzenia o 42%
  • poprawia nawilżenie skóry o 264%
  • zwiększa elastyczność i jędrność skóry o 28%

i to wszystko w ciągu zaledwie 12 tygodni!

Jakim cudem Collagen System tak ujędrnia skórę?

Wiedza założyciela QMS dotycząca gojenia ciężkich ran urazowych jest podstawą spektakularnych efektów, jakie daje ten zestaw.

Collagen System adresuje trzy podstawowe przyczyny starzenia:

  • utrata nawilżenia,
  • zmniejszenie ilości kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów
  • oraz spowolnienie procesów regeneracyjnych skóry.

W skład tego innowacyjnego kompleksu wchodzą Serum kolagenowe na dzień, Serum kolagenowe na noc oraz Peeling kwasowy, które wspólnie zapewniają skórze niemal wszystko to, co miała zapewnione w młodości w wyniku naturalnych procesów.

Kolagenowe serum na dzień

Kolagenowe serum na dzień wspiera dostarcza skórze skoncentrowany krótkołańcuchowy atelokolagen i kwas hialuronowy w trzech masach cząsteczkowych. Atelokolagen pomaga wypełnić ubytki kolagenu oraz wspiera prawidłowe nawilżenie w naskórku i głębszych warstwach skóry, które zapewnia kwas hialuronowy.

W składzie znajduje się także peptyd Matrixyl 3000, który wspiera syntezę kolagenu oraz kwasu hialuronowego. Takie działanie dodatkowo pomaga wypełniać zmarszczki i skutecznie wspomaga procesy nawilżania.

Dzięki zawartości witaminy E produkt skutecznie hamuje wolne rodniki (wywołane m.in. przez promieniowanie UV), co przeciwdziała nowym oznakom starzenia. Podrażnienia łagodzi aloes, który także jest obecny w formule produktu.

Serum  nada się do codziennej pielęgnacji, doskonale uzupełniając profesjonalne kremy do twarzy.

Kolagenowe serum na noc

Kolagenowe serum na noc jeszcze mocniej łagodzi podrażnienia oraz zmniejsza oznaki starzenia, dzięki zawartości kompleksu peptydów mlekowych oraz wyciągu z kory drzewa Eperua Falcata. W formule obecny jest również Omega-CH-Activator® - kompleks, który stymuluje metabolizm komórkowy i wspiera syntezę kolagenu w fibroblastach.

Serum pomaga w domowych warunkach osiągnąć efekt widocznego wygładzenia skóry twarzy, szyi i dekoltu. Idealnie nadaje się do codziennej pielęgnacji skóry.

Peeling z kwasami AHA

Nawet najbardziej bogaty krem do twarzy nie da widocznych efektów, jeśli naskórek nie jest odpowiednio złuszczony. Właśnie dlatego w zestawie obecny jest także luksusowy peeling chemiczny z kwasami AHA. Skutecznie usuwa obumarłe komórki naskórka, a dzięki obecności dodatkowych substancji łagodzących idealnie nadaje się do każdego rodzaju skóry, nawet tej bardzo wrażliwej.

Jak długo trzeba czekać na efekty z QMS?

Regularne stosowanie Collagen System umożliwia osiągnięcie pierwszych widocznych efektów już po miesiącu stosowania produktów. Kompleksowe podejście do starzenia skóry szybciej pomaga osiągnąć wymarzone rezultaty.

W ofercie marki QMS dostępne są także ekskluzywne kremy do twarzy, które doskonale dopełniają Collagen System. Nie są one niezbędne, by zauważyć efekty zestawu, gdyż możesz go uzupełnić o dowolny dobry krem do twarzy, jednak mogą one przyspieszyć efekty pielęgnacji.

Debiut QMS – dobra nowina dla fanek ekskluzywnej pielęgnacji skóry

Debiut QMS Medicosmetics na polskim rynku to znakomite wieści dla wszystkich poszukujących luksusowej, ale przede wszystkim skutecznej pielęgnacji. Marka nie tylko obiecuje poprawę wyglądu skóry, ale również jej zdrowie, co jest odzwierciedleniem filozofii dr Schulte: „dobrze wyglądać to czuć się dobrze”.

Dzięki swojemu unikatowemu podejściu i zaawansowanym produktom, QMS Medicosmetics ma potencjał, by zrewolucjonizować polski rynek kosmetyczny, oferując produkty, które stoją na straży piękna i zdrowia skóry.

image
fot. Materiał Partnera
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2024 09:29