Trądzik kojarzy się z przypadłością ludzi młodych. – Prawdą jest, że doskwiera on, w różnym stopniu natężenia, nawet 80-100 proc. młodzieży. Jednak trzeba widzieć, że osoby w wieku dojrzałym również mają problemy trądzikowe – zwraca uwagę dr Łukasz Matusiak, specjalista dermatolog. Szczyt natężenia trądzikowych problemów skórnych u kobiet następuje między 14 a 17 rokiem życia. U mężczyzn najwięcej zachorowań notuje się u 16-19-latków. Coraz częstszym problemem staje się jednak to, że przesuwa się przedział wiekowy osób zgłaszających się do dermatologów. Pacjenci są starsi, a w dodatku choroba trwa dłużej. Trądzik na twarzy ma nadal ponad połowa populacji powyżej 25 roku życia. Natomiast po czterdziestce wciąż jest to 5 proc. kobiet i 1 proc. mężczyzn.
W większości przypadków choroba ma dość łagodny przebieg, wystarczy dobór odpowiednich kosmetyków pielęgnacyjnych. Jedynie 15 proc. to ciężkie stany, które wymagają specjalistycznej pomocy z wykorzystaniem terapii farmaceutycznej. Jednak i tutaj niezbędne jest zastosowanie podstawowej pielęgnacji z wykorzystaniem preparatów dostosowanych do cery trądzikowej. Warto przy tej okazji zwrócić uwagę, by nie były to kosmetyki działające tylko na już zaistniałe grudki czy krostki. Ich zadaniem jest bowiem wysuszenie tych zmian. O ile nie są stosowane jedynie miejscowo, powodują wysuszenie całej skóry twarzy, która w procesie obronnym zaczyna produkować większe ilości sebum, czyli łoju skórnego. Tymczasem to on jest bezpośrednią przyczyną postawania w mieszku włosowym mikrozaskórników, będących prekursorami zmian trądzikowych – zaskórników widocznych na twarzy w postaci niewielkich krostek, tzw. pryszczy. Przy tej okazji często dochodzi też do zaostrzenia choroby, gdyż duże ilości łoju to znakomite warunki do namnażania się propionibacterium agnes – bakterii należącej do naturalnej flory bakteryjnej ludzkiej skóry, która jednak w specyficznych warunkach odpowiedzialna jest za wywoływanie stanów zapalnych i sprzyja rozwojowi specyficznych odmian trądziku.
Lepiej więc stosować preparaty, które oddziałują na cerę w początkowej fazie tworzenia się zmian. A więc zalecane na regulowanie wydzielania się sebum oraz na tworzące się niewidoczne mikrozaskórniki, z których to powstają wszelkie, tak psujące wygląd cery, zmiany trądzikowe.
Kiedy spodziewać się najgorszego?
Powstawaniu zmian trądzikowych, oprócz niewłaściwej pielęgnacji, sprzyja wilgotny i gorący klimat. Problem narasta także w okresie wzmożonej ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe. Do zaostrzenia choroby dochodzi też w trudnych momentach życia, gdy pod wpływem długotrwałego stresu podwyższa się poziom kortyzolu w surowicy krwi. Nie bez znaczenia są także inne hormony, głównie androgenne (męskie, w tym testosteron), które pobudzają gruczoły łojowe do produkcji nadmiernej ilości sebum. To dlatego przebieg choroby u chłopców w okresie dojrzewania bywa tak ciężki. Trądzik z upodobaniem atakuje też bywalców siłowni, którzy swój trening wspomagają sterydami anabolicznymi.
Trądzikowi sprzyja także podwyższone stężenie hormonów żeńskich – progesteronu. Dla odmiany estrogen działa leczniczo, zmniejszając występowanie zmian trądzikowych. Jego stężenie w organizmie można podnosić, przyjmując pigułki antykoncepcyjne.
Nie bez znaczenia jest także dieta, choć wbrew powszechnie panującej opinii, w badaniach nie znalazły potwierdzenia zarzuty stawiane ostrym przyprawom. Stanowi skóry nie sprzyjają natomiast potrawy bogate w węglowodany, czyli m.in. pieczywo, makarony i inne produkty zbożowe, a także ziemniaki i słodycze. – Potwierdza to przykład Eskimosów, którzy w naturalnych warunkach żywią się nadzwyczaj zdrowo i trądzik u nich nie występuje – przytacza dr Łukasz Matusiak. – Wystarczy jednak, że przeprowadzą się na Hawaje, gdzie przyjmują amerykański styl życia i nawyki żywieniowe. Automatycznie zaczynają się u nich pojawiać zmiany skórne o charakterze trądzikowym.
Rozpatrując czynniki ryzyka, nie można się oczywiście odciąć od uwarunkowań genetycznych. Badania pokazały bowiem, że tylko 8 proc. rodziców chorujących na trądzik ma dzieci pozbawione tego problemu. Zmiany trądzikowe mogą być też chorobą zawodową, na którą narażone są osoby pracujące w oparach chloru czy tłuszczów.
Pielęgnacja twarzy i higiena życia
Wiedząc, jakie czynniki mają wpływ na rozwój i zaostrzanie się trądziku, warto podjąć z nim walkę. Tym bardziej że spowodowane nim zmiany skórne mają wpływ na psychikę osób borykających się z chorobą. Niska samoocena, poczucie zagubienia, napiętnowania, lęk, depresja, gniew, stygmatyzacji, myśli samobójcze to odczucia, które towarzyszą chorobie.
W cięższych stanach z pewnością warto zwrócić się lekarza. Jednak podstawą jest zmiana diety, unikanie nadmiaru słońca, nauka radzenia sobie ze stresem oraz właściwy dobór kosmetyków pielęgnacyjnych.
Anna Zawadzka-Szewczyk
Do serii Garnier Vitamin C, która oferuje kompleksową pielęgnację z witaminą C, właśnie dołączyła nowa, ulepszona odsłona jednego z kosmetyków – Garnier Vitamin C+, serum na przebarwienia. Ambasadorką została Sylwia Butor – modelka i influencerka.
Jako twarz nowego Garnier Vitamin C+ serum na przebarwienia Sylwia będzie miała okazję prezentować, jakie efekty pozwoliła jej uzyskać udoskonalona formuła.
Sylwia Butor przekonała już do siebie setki tysięcy osób, które obserwują ją w mediach społecznościowych. Modelka na swoich kanałach sporo uwagi poświęca tematyce beauty. Za jej urodowymi wskazówkami stoi ogromne doświadczenie: Sylwia bazuje bowiem nie tylko na własnych testach, ale również współpracy z cenionymi wizażystami i wizażystkami w życiu zawodowym. Dzięki wiedzy i praktyce jest w stanie polecać obserwującym najlepsze rozwiązania, które udało jej się odkryć, a piękna cera, lśniące włosy czy dopracowany makijaż tylko potwierdzają, że jest osobą, której w tym temacie warto zaufać, jak mało komu.
– Sylwia Butor to inspirująca kobieta, która nieprzypadkowo jest nazywana polską it-girl. Jej autentyczność przyciągnęła setki tysięcy osób w mediach społecznościowych, a urodowe wybory chwalą nie tylko obserwatorki, ale również redaktorki z cenionych magazynów. Wniosła zupełnie nową jakość, która doskonale współgra z tym, co stoi za naszym nowym Garnier Vitamin C+ serum na przebarwienia. Chcemy, żeby z naszą pomocą można było pielęgnować zarówno cerę, jak i naturalność, dokładnie tak, jak robi to Sylwia Butor – wyjaśnia Karolina Szczepanowska, Advocacy Brand Manager Garnier Skincare HUB Poland & Baltics.
Współpraca marki Garnier z Sylwią Butor właśnie w kontekście nowego serum z witaminą C nie jest przypadkowa. Skóra modelki to na co dzień jej wizytówka, a działanie serum skupia się na dwóch ważnych obszarach i przynosi szybki efekt. Potwierdzona klinicznie skuteczność wskazuje na konkretne przedziały czasowe, podczas których można zaobserwować zmiany (pierwsze efekty są widoczne już po kilku dniach). Do tego witamina C jako antyoksydant działa przeciwstarzeniowo w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć.
Czytaj też: Witamina C potrzebna jest skórze szczególnie zimą
Efekty, które uzyskała Sylwia, można zobaczyć w kampanii z jej udziałem.
– Seria Garnier Vitamin C jest istotna dla marki, a pochodzące z niej serum to światowy bestseller. Jego nowa wersja z przełomową formułą, zawierającą opatentowany składnik, Melasyl, który jest rezultatem 18 lat badań i stanowi dowód na to, że marka nie stoi w miejscu i nieustannie dba, żeby dostarczać swoim klientom najlepsze produkty – komentuje Zuzanna Radys, Brand Manager Garnier Skincare HUB Poland & Baltics. Jak dodaje, wybór Sylwii Butor na ambasadorkę tego kosmetyku nie jest przypadkowy: modelka także stale się rozwija i inspiruje do tego innych. Jest autentyczna i pewna siebie, a piękna cera, o którą teraz dba także z pomocą serum Garnier Vitamin C+, tylko to potęguje
– Pierwsza moja myśl po tym jak dowiedziałam się o współpracy z Garnier to flashback do sytuacji sprzed kilkunastu już lat, kiedy to twarzą Garnier była Anna Przybylska. Pamiętam jak dziś tę współpracę, podczas której Ania zmieniła kolor włosów na blond. Byłam pod wrażeniem tej metamorfozy i obserwowałam to bacznie jako fanka jej urody. Miałam wtedy około 18 lat, kończyłam szkołę. KOMPLETNIE nic (nawet moje marzenia) nie zapowiadały tego, że kiedyś to ja dostanę taka propozycję – podsumowała współpracę z Garnier Sylwia Butor.
Koncern L’Oréal Paris podjął współpracę z aktorką, pisarką i aktywistką Gillian Anderson. 56-letnia gwiazda, pamiętna agentka Scully z serialu “Z Archiwum X”, będzie twarzą najnowszej kampanii kosmetyków z linii Age Perfect.
– Kobiety są niezwykłe: wyjątkowe, złożone, błyskotliwe, piękne wewnętrznie i zewnętrznie, w każdym wieku. Jednak otaczająca je narracja i starzenie się niezwykle rzadko, o ile w ogóle, to odzwierciedla – podkreśla Gillian Anderson. – L’Oréal Paris od dziesięcioleci wspiera kobiety w każdym wieku, jestem podekscytowana tym, że mogę do tego dołączyć, ponieważ marka inspiruje kobiety do wyzwolenia się ze stereotypów i postawienia siebie w centrum własnych historii – wyjaśnia aktorka.
Kampania Age Perfect, do której sesję w Paryżu wykonał amerykański artysta Cass Bird, podkreśla celebrowanie pełni życia.
L‘Oréal Paris uzasadnia zaangażowanie Anderson jej postawą, która “głęboko rezonuje” z podstawowymi wartościami marki, takimi jak wspieranie i wzmacnianie roli kobiet, zrównoważony rozwój oraz inkluzywność.
– Jesteśmy zaszczyceni, że możemy powitać Gillian Anderson w L’Oréal Paris. Nie tylko jest ona prawdziwą ikoną z trwającą od kilkudziesięciu lat karierą w filmie i w teatrze, ale również podziela ona misję L’Oréal Paris, aby umożliwić kobietom cieszenie się własnym pięknem niezależnie od wieku – komentuje Delphine Viguier-Hovasse, globalna prezes L’Oréal Paris.
Urodzona w Chicago, wychowana w Londynie i Michigan, Anderson zyskała największą sławę jako agentka Dana Scully w serialu “Z Archiwum X”. Media przypominają, że rola ta zainspirowała wiele kobiet do podjęcia kariery w medycynie i nauce, a zjawisko to stało się znane jako “efekt Scully”.
Aktorka zagrała wiele silnych, niezależnych postaci kobiecych – w ostatnich latach mogliśmy ją oglądać w takich serialach jak “Sex education” czy “The Crown”, gdzie mistrzowsko wcieliła się w postać byłej premier Wielkiej Brytanii – Margaret Thatcher.
Anderson działa ponadto jako feministka i orędowniczka praw kobiet, wspierając wiele kobiecych organizacji. Jest również współautorką książki “We: A Manifesto for Women Everywhere” i autorką podcastu What Do I Know?!
Czytaj też:
Supermodelka Paulina Porizkova po 30 latach powraca do współpracy z Estée Lauder
56-letnia Kelly Rutherford zachwyca naturalną urodą w kampanii Caudalie