StoryEditor
Twarz
18.05.2014 00:00

Opalanie po polsku

Z jednej strony rośnie popyt na kosmetyki przeciwsłoneczne z najwyższymi filtrami, z drugiej 20-30 proc. Polaków w ogóle nie używa takich produktów. Z jednej strony chronimy się przed promieniowaniem UV, z drugiej nie możemy się obejść bez przyspieszaczy opalania. Jesteśmy rozdarci między świadomością tego, że jasna skóra jest zdrowa, ale opalona – pociągająca. 

Długi majowy weekend przyjęło się uznawać za przełomowy dla kategorii kosmetyków słonecznych. Skumulowane państwowe święta dają Polakom kilka dni na leniuchowanie, które wielu z nas wykorzystuje na udanie się na łono mniej lub bardziej okiełznanej natury. Teoretycznie o tej porze roku wiosna powinna być w rozkwicie, a lato już  nadchodzić tanecznym krokiem. Teoretycznie. W  praktyce natura ma w nosie nasze marzenia o leżeniu plackiem na kocyku, na świeżej, zielonej trawce i wygrzewanie się w pierwszych promieniach słońca. Bywa, że tak jak w tym roku, postanawia ostudzić nasze zapały nocnymi przymrozkami, porywistym wiatrem i deszczem. Kupione na okoliczność pierwszego opalania kosmetyki ochronne powracają na półki z nadzieją, że jeszcze nadarzy się okazja, by po nie sięgnąć. Tak jak w domach preparaty przeciwsłoneczne pozostają nietknięte, tak samo w sklepach ich sprzedaż zamiera. I to jest największy problem, z którym muszą się mierzyć producenci i dystrybutorzy kosmetyków sezonowych. – To sprzedaż silnie sezonowa – przyznaje Justyna Rogalińska z działu PR firmy Oceanic (kosmetyki AA Sun).  – Im cieplejsze i bardziej słoneczne lato, tym większe zainteresowanie konsumentów kosmetykami do opalania.
Anna Pilip, reprezentująca markę Lirene (Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris) podkreśla, że kategoria notuje wzrosty sprzedaży. – Może to wynikać z rosnącej świadomości zagrożeń, jakie wiążą się z opalaniem, jak również z pogody, która w 2013 roku dopisała. Szczyt sprzedaży to miesiące wakacyjne – lipiec i sierpień. Wrzesień to koniec sezonu  – w tym miesiącu zaopatrują się konsumenci wyjeżdżający za granicę – mówi. Zdania producentów i dystrybutorów są tu nieco podzielone. Ci ostatni uważają, że sprzedaż słonecznej oferty zaczyna słabnąć ze względu na zmianę zwyczajów zakupowych Polaków. – Zauważamy, że coraz więcej osób wyjeżdżających za granicę kupuje kosmetyki przeciwsłoneczne nie w Polsce, ale tam, w kurortach do których jadą – stwierdza Andrzej Gryciuk, właściciel hurtowni An-Mar. Tego samego zdania jest Leszek Szwajcowski, wiceprezes sieci Drogerie Polskie. – W Polsce mamy krótkie lato, więc właściciele sklepów liczą, że sezon na ofertę słoneczną wydłuży się dzięki podróżującym za granicę, gdy u nas już jest chłodno. Zauważamy jednak, że te nawyki zakupowe zaczynają się zmieniać. Być może ze względu na to, że coraz więcej osób lata samolotami, tanimi liniami. Zabierają ze sobą jak najmniej bagażu, kupują potrzebne rzeczy na miejscu – mówi.
Sięgamy po wyższe faktory  – fakt czy życzenie?
Anna Pilip zauważa, że nadal około 20 proc. kobiet i 30 proc. mężczyzn w ogóle nie używa kosmetyków do opalania, a ponad połowa z sięgających po te preparaty wybiera kosmetyki z filtrem niższym niż 20 SPF. Podobne spostrzeżenia mają osoby reprezentujące handel. Dystrybutorzy uważają, że tak silna sezonowość tej kategorii wynika z tego, że kremy przeciwsłoneczne kojarzą się nam tylko z wakacjami i plażowaniem. – Ci, którzy wybierają się na urlop nad morze, kupują je i stosują, ale jak pracują w przydomowym ogródku już nie mają nawyku sięgania po preparaty z filtrami. Tak jakby słońce operowało tylko na plaży i podczas urlopu – śmieje się Leszek Szwajcowski.
Patrząc na kategorię w dłuższej perspektywie, nie da się jednak zdaniem naszych rozmówców nie zauważyć, że zapotrzebowanie na kosmetyki słoneczne rośnie wraz ze świadomością społeczeństwa o skutkach nadmiernego opalania. Zasługi przypisywane są m.in. mediom, które systematycznie powracają do tematu profilaktyki przeciwsłonecznej, informują o potencjalnych zagrożeniach – od poparzeń słonecznych począwszy, przez przyspieszenie procesu starzenia, aż po następstwa w postaci chorób nowotworowych. – Świadomość zagrożeń i odpowiedzialność za zdrowie swoje i bliskich powodują wzrost zainteresowania preparatami ochronnymi, szczególnie z wyższymi filtrami – mówi Joanna Kowalczuk, kierownik działu marketingu firmy Ziaja. Tego samego zdania jest Katarzyna Butrymowicz-Knap, dyrektor marketingu w firmie Bielenda. – Bez wątpienia przywiązujemy coraz większą wagę do prawidłowej ochrony przeciwsłonecznej. Kiedyś największą sprzedaż notowały produkty o niskich filtrach – chcieliśmy się szybko i intensywnie opalić w krótkim czasie. Teraz trend jest odwrotny. Chętniej sięgamy po filtry średnie i wysokie, mając na uwadze szkodliwe działanie promieni słonecznych – stwierdza. Opalenizna nie wychodzi z mody, bo muśnięta słońcem skóra wygląda zdrowiej i młodziej. Ale… – Nie jest modna brązowa, spieczona na słońcu lub w solarium skóra. Opalenizna zgodna z trendami jest delikatna, naturalna i promienna – podsumowuje Alicja Bocian, junior marketing specialist w firmie Floslek.
Ochrona i pielęgnacja z najmodniejszymi składnikami
Podstawową funkcją kosmetyków przeciwsłonecznych jest ochrona przed promieniowaniem UVA i UVB, które przyjęte w nadmiarze szkodzi. Poza skutecznością, jak w przypadku wszystkich innych kosmetyków, konsumenci szukają przyjemności w ich stosowaniu. Powinny ładnie pachnieć, dobrze się wchłaniać, nie lepić i nie „wałkować” na skórze, równomiernie rozprowadzać i nie pozostawiać plam. – Niewątpliwie dużą rolę przy wyborze kosmetyku odgrywa  wygodna forma aplikacji, podobnie jak atrakcyjna relacja ceny do jakości – zauważa Justyna Rogalińska.  – Wybierając produkt do opalania, zwracamy również uwagę na dodatkowe właściwości pielęgnacyjne, takie jak nawilżanie lub regeneracja – podkreśla. W kosmetykach z tej kategorii znajdziemy więc już nie tylko substancje kojące, jak pantenol czy alantoina, ale też modne składniki, takie jak olejek arganowy (emulsje Argan Oil wprowadziła w tym sezonie np. firma Eveline Cosmetics, a firma Bielenda zaproponowała Arganowy olejek do opalania w serii Bielenda Bikini), olejek makadamia,  masło karite, kwas hialuronowy, aloes, witaminę E i wiele innych. Przybywa też rodzajów produktów. Mamy mleczka, olejki, balsamy, pianki, żele, emulsje, spraye. Preparaty do twarzy i do ciała, ochronne pomadki na usta. Kosmetyki do opalania i po opalaniu – łagodzące jego skutki i utrwalające opaleniznę. Tradycyjne preparaty i z drobinkami złota, które podkreślają piękno delikatnie opalonego ciała.  W asortymencie każdej marki oferującej kosmetyki przeciwsłoneczne znajduje się też zazwyczaj przyspieszacz opalania – to dla tych, którzy chcą jak najszybciej złapać opaleniznę, ale nie poparzyć skóry.
Duży czy rozsądny wybór?
Aby jak najlepiej wykorzystać potencjał sezonowej słonecznej oferty, należy ją jak najlepiej wyeksponować w sklepie, by rzucała się w oczy i przypominała o sobie. Sposób ekspozycji zależy od formatu sklepu, od tego, ile miejsca można przeznaczyć na sali sprzedaży na prezentację ofert specjalnych i sezonowych. – W sklepach tradycyjnych, gdzie pojawia się oferta danej marki, warto, aby kosmetyki chroniące przed słońcem stały przy innych tego typu preparatach, np. na dodatkowych stojakach. Dodatkowo warto wyeksponować kosmetyki przeciwsłoneczne przy produktach sezonowych, takich jak zabawki letnie dla dzieci. W mniejszych punktach sprzedaży, które z powodu ograniczenia powierzchni wykorzystują swoje półki, sprawdza się eksponowanie produktów do opalania w jednym bloku. Przy tego typu ustawieniu układamy produkty seriami – przed opalaniem, dla dzieci, dla całej rodziny i po opalaniu, a w ramach każdej serii ustawiamy produkty od lewej – od najniższych do najwyższych faktorów – podpowiada Anna Pilip. Joanna Kowalczuk podkreśla, że warto oferować jak największy wybór produktów. Tam gdzie to możliwe postawić stojak ze słonecznymi kosmetykami, a jeśli nie ma na niego miejsca na półkach ustawić kosmetyki zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci, z niższymi i najwyższymi filtrami, a także aktywatory opalania.
Zazwyczaj zbudowanie szerokiej ekspozycji danej marki nie jest ryzykowne, bo większość firm przyjmuje od sklepów zwroty niesprzedanego towaru. Jednak  trzeba mieć na względzie, że dokonywanie zwrotów jest kłopotliwe z punktu widzenia dystrybutorów i producentów,  starają się więc to zjawisko zminimalizować. Niektóre firmy udzielają dodatkowych, bardzo atrakcyjnych rabatów, ale w zamian za rezygnację z prawa do zwrotu. Na to na pewno warto zwrócić uwagę przy zakupie słonecznych pakietów. Waldemar Rzepczyński, dyrektor zarządzający w firmie Mincer Pharma zaznacza też, że w obecnej sytuacji finansowej gospodarstw domowych należy się spodziewać koncentracji popytu na produktach uniwersalnych, mogących zaspokoić potrzeby maksymalnej liczby członków rodziny. Jego zdaniem sztuczne mnożenie asortymentu nie ma sensu.
 
Katarzyna Bochner


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
14.10.2024 09:37
Rewolucja w ochronie i odbudowie mikrobiomu skóry — synbiotyczna linia NaturalME balance już dostępna w Hebe
Fot. Materiał Partnera

Firma Vende, polski producent kosmetyków naturalnych NaturalME, MAUDI Naturals, Love Your Body, w ścisłej współpracy z Hebe opracowała nową linię kosmetyków opartą na unikalnym kompleksie synbiotyków, czyli połączeniu prebiotyków i probiotyków z postbiotykami.

Linia NaturalME balance jest odpowiedzią na najnowsze badania naukowe, wskazujące rolę prawidłowego mikrobiomu dla zdrowej i pięknej skóry, oraz oczekiwania klientów Hebe, którzy poszukują innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie rozwiązań pielęgnacyjnych opartych na unikatowych, naturalnych i bezpiecznych recepturach.

image
Fot. Materiał Partnera

Mikrobiom — królestwo na skórze

Mikrobiom, czyli ogół mikroorganizmów: bakterii, grzybów, roztoczy, wirusów zasiedlających naszą skórę, pełni nadzwyczaj ważną funkcję – chroni naszą skórę przed napływem czynników patogennych, które mogą ją uszkodzić. To wszystko pod warunkiem jednak, że mikrobiom jest prawidłowy, a równowaga flory bakteryjnej nie jest zaburzona. Przewaga mikroorganizmów patogennych oznacza dla naszej skóry duże problemy: aktywację lub pogorszenie trądziku, łuszczycy, atopowego zapalenia skóry i innych dermatoz, ale również przedwczesne starzenie, nadmierną suchość czy nadwrażliwość skóry. W skrócie – dobre bakterie przegrywają ze złymi, a skutki bywają przykre i długotrwałe. Przyczyn takiego stanu może być wiele, począwszy od nadmiernego stresu i stosowania antybiotyków poprzez ekspozycję na promieniowanie UV, dietę bogatą w cukry, aż po niewłaściwą pielęgnację opartą na silnych substancjach myjących.

Aby przywrócić skórze równowagę i zahamować działalność mikroorganizmów patogennych, należy maksymalnie wspomagać dobre bakterie. Kompleks uzupełniających swoje działanie probiotyków i prebiotyków wraz z postbiotykami intensywnie wzmacnia mikrobiom, utrzymuje prawidłowy poziom nawilżenia oraz pH, a także znacząco pobudza do aktywności „dobrą” florę bakteryjną skóry i stanowi znakomitą pożywkę dla jej wzrostu. 

Kompleks synbiotyków to jednak nie wszystko, co znajdziecie w linii NaturalME balance. NaturalME balance to kosmetyki oparte na synergii działań najnowszych zdobyczy technologii i niezwykłych właściwości roślin. To linia oparta na cennych składnikach aktywnych, np. kompleksie peptydów biomimetycznych, przyspieszających odnowę komórkową, retinolu czy ceramidach i wyjątkowych, unikatowych składnikach pozyskiwanych z roślin np. Nectaria Lithops TM-pierwszej generacji fito-glicydowych frakcji pozyskiwanych z rośliny Lithops czy AltheostemTM — biotechnologicznym składniku aktywnym pozyskiwanym z hodowanych w laboratorium komórek macierzystych Althaea rosea. 

Linia NaturalME balance to również wsparcie idei slow beauty, czyli stylu pielęgnacji opartym na ograniczeniu nadmiernej stymulacji skóry, świadomości siebie i swoich potrzeb oraz szacunku i wdzięczności dla natury.  Dlatego kosmetyki NaturalME balance oparte są na naturalnych surowcach pozyskiwanych z certyfikowanych i bezpiecznych upraw, pozbawione są substancji szkodliwych, drażniących czy alergizujących, oraz są produkowane z pełnym poszanowaniem środowiska naturalnego i nie są testowane na zwierzętach.

W ofercie NaturalMe balance dostępne są także kosmetyki dedykowane do różnych potrzeb i rodzajów skóry. Każda linia składa się z kosmetyków do oczyszczania twarzy, kremów i serów do zaawansowanej pielęgnacji skóry oraz roślinnych hydrolatów do twarzy, ciała i włosów. Uzupełnienie stanowią luksusowe serum na bazie drogocennego szafranu i ceramidów, oraz nocny peeling kwasowy.

image
Fot. Materiał Partnera

Hydra -  zdecydowanie więcej niż nawilżenie

Seria hydra dedykowana dla skóry odwodnionej, wrażliwej i przesuszonej oparta jest na kompleksie synbiotyków oraz połączeniu trzech rodzajów kwasu hialuronowego z ekstraktem z opuncji figowej i komórkach macierzystych z czarnej malwy. Ma za zadanie zapewnić maksymalne nawilżenie, zablokować utratę wody z naskórka, zrewitalizować i odżywić skórę, jednocześnie dając efekt intensywnie liftingujący oraz ujędrniający. 

  • Opuncja figowa, nazywana naturalnym botoksem, jest szczególnie bogata w fitosterole, które wzmacniają barierę naskórkową, działają przeciwalergicznie, immunostymulująco, pobudzają regenerację i gojenie naskórka. Opuncja figowa ma nadzwyczajne właściwości przeciwstarzeniowe, liftingujące i odmładzające. 
  • Komórki macierzyste z czarnej malwy to rewolucyjny składnik, który łączy w sobie koncept dermokosmetyku i bio hackingu. Substancja aktywna na bazie roślinnych komórek macierzystych z malwy czarnej selektywnie i niezwykle efektywnie eliminuje starzejące się komórki skóry, zapewniając w ten sposób najwyższy poziom skuteczności w zakresie odmłodzenia i rewitalizacji skóry. Badania kliniczne dla tego surowca potwierdzają znaczące zwiększenie elastyczności, istotne zmniejszenie zwiotczenia oraz wyraźne zwiększenie gęstości skóry. Skuteczność składnika przekłada się na bardzo wyraźne zmniejszenie głębokości oraz objętości zmarszczek – konkretny efekt to odmłodzenie skóry o niemal 6 lat!

To tylko kilka z wielu ciekawych, naturalnych składników, które znajdziecie w serii hydra. Aby przywrócić skórze optymalny poziom nawilżenia i intensywnie ją zrewitalizować w recepturach zastosowano m.in. ceramidy, skwalan, niacynamid, trehalozę, ekstrakty z acmelli, czarnego żeń-szenia, wąkrotki azjatyckiej, owoców oliwki europejskiej, oleje z dzikiej róży, awokado, kameliowy, oliwę z oliwek, pantenol. 

image
Fot. Materiał Partnera

Glow - odzyskaj naturalny blask swojej skóry

Seria glow dedykowana dla skóry dojrzałej, pozbawionej blasku i zmęczonej opiera się na kompleksie synbiotyków oraz połączeniu stabilnej formy witaminy C, kwasu ferulowego i ekstraktu z lukrecji. Ma za zadanie przywrócić skórze blask i jednolity, zdrowy koloryt, rozjaśnić przebarwienia i plamy oraz nadać niezwykłą gładkość i wyjątkową jedwabistość.

  • Witamina C w stabilnej formie poprawia jędrność skóry oraz wygładza zmarszczki, pobudzając fibroblasty do produkcji kolagenu. Wspomaga proces gojenia ran oraz reguluje produkcję melaniny, rozjaśniając przebarwienia i zapobiegając ich powstawaniu, rozświetlając skórę i wyrównując koloryt. Łagodzi stany zapalne i wycisza skórę, nadając jej świeżość i promienistość.
  • Kwas ferulowy spowalnia procesy starzenia skóry, wynikające z negatywnego wpływu środowiska zewnętrznego, posiada także zdolność do chelatowania jonów metali przejściowych i pochłaniania promieniowania w zakresie UV. Jest mocnym przeciwutleniaczem, który pobudza tworzenie nowego kolagenu, niweluje i rozjaśnia plamy pigmentacyjne, a także delikatnie napina skórę. Dodatkowo wpływa na poprawę nawilżenia, a w przypadku cer problematycznych wykazuje działanie wygaszające stany zapalane oraz przyspieszające gojenie. 
  • Lukrecja to niezwykłe remedium na niejednolity koloryt i zmęczoną, szarą skórę; ekstrakt z lukrecji ma szereg cennych właściwości wygładzających naskórek oraz łagodzących, dlatego jest szczególnie polecana w stanach zapalnych towarzyszących problemom skórnym i alergicznym. Lukrecja działa wybielająco i rozjaśniająco, równocześnie ma zdolność wiązania wody i zatrzymywania jej wewnątrz naskórka. Nadaje świetlistość i promienność skórze oraz ujednolica koloryt, równocześnie zapobiegając starzeniu się skóry. 

W kosmetykach tej serii znajdziecie ponadto m.in. inulinę, ekstrakty z owoców śliwki, kwiatów lipy oraz piwonii; kompleks wspierający NMF, olej z pestek malin, Sodium PCA i pantenol.

image
Fot. Materiał Partnera

Anti-age - cofnij wskazówki zegara

Seria anti-age dedykowana dla skóry dojrzałej, wrażliwej i wymagającej opiera się na kompleksie synbiotyków oraz połączeniu retinolu z biomimetycznymi peptydami sygnałowymi i ekstraktem z marakui. Jej główne cele to odmłodzenie i przywrócenie prawidłowej struktury skórze, stymulacja produkcji kolagenu i elastyny, regulacja markerów starzenia oraz naprawa uszkodzeń przy starzeniu chronologicznym i fotostarzeniu. 

  • Retinol to najbardziej efektywna substancja opóźniające procesy starzenia się skóry. Wpływa na wygładzenie i uelastycznienie skóry, redukuje zmarszczki, zmniejsza widoczność przebarwień, zwiększa aktywność fibroblastów oraz produkcję włókien kolagenowych. Reguluje procesy odnowy komórek naskórka, zmniejszając ryzyko pojawienia się przebarwień. Poprawia także krążenie w skórze, co sprzyja lepszemu zaopatrzeniu w składniki odżywcze.
  • Kompleks biomimetycznych peptydów sygnałowych to najnowsza generacja przeciwzmarszczkowych peptydów — składników aktywnych redukujących głębokie zmarszczki mimiczne i odwracających starzenie chronologiczne nawet o 5,5 roku w 2 miesiące. Niezwykle skutecznie spłycają zmarszczki powstałe pod wpływem grawitacji, poprawiają kontur i owal twarzy, a dzięki uruchomieniu komunikacji wewnątrz- i zewnątrzkomórkowej wzmacniają skórę właściwą i zapobiegają wiotczeniu i utracie gęstości. Dodatek biomimetycznego peptydu blokującego uwalniania acetylocholiny tzw. botox-like daje efekt niwelacji nawet głębokich zmarszczek o 35 proc.!
  • Marakuja to prawdziwe bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin A, C, K oraz E, a także minerałów; żelaza, fosforu, miedzi, wapnia i cynku. Opóźnia proces starzenia się skóry, zwiększa jędrność i elastyczność, a także widocznie redukuje nawet głębokie zmarszczki. Ekstrakt z marakui, będąc silnym antyoksydantem, chroni przed wpływem szkodliwych czynników zewnętrznych.

Aby zmaksymalizować efekt pełnej odnowy i odbudowy skóry dojrzałej w recepturach znalazły się również m.in. ceramidy, ekstrakty z wąkrotki azjatyckiej, wielkomorszczynu gruszkowatego, opuncji figowej, owoców oliwki europejskiej, olej kameliowy i z marakui, kompleks wspierający NMF, pantenol.

image
Fot. Materiał Partnera

Idealne dla każdej skóry, która kocha luksusową pielęgnację

Wyjątkowym uzupełnieniem pielęgnacji jest luksusowe serum oparte na synergii działań ceramidów, drogocennego ekstraktu z szafranu oraz wyjątkowego nektaru komórkowego z rośliny Lithops.

  • Ceramidy chronią przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi oraz wolnymi rodnikami, odbudowują naturalną barierę ochronną skóry, utrzymują optymalny poziom nawodnienia, blokując utratę wody. Przyspieszają procesy regeneracyjne oraz wzmacniają odporność skóry, zmniejszając jej reaktywność i podatność na przesuszenie i podrażnienie. Poprawiają elastyczność, gęstość i sprężystość skóry, zapobiegając tym samym powstawaniu zmarszczek. 
  • Nektar komórkowy to surowiec pozyskany z komórek macierzystych rośliny Lithops pseudotruncatella, potocznie nazywanej „żywym kamieniemi". Jest to sukulent występujący na pustyniach w południowej Afryce. Cała roślina jest wysoce wyspecjalizowana, aby funkcjonować w ekstremalnych warunkach, a długość jej życia dochodzi do 95 lat. Nektar komórkowy Lithops chroni i naprawia warstwę ochronną skóry, zapewniając jej optymalną strukturę i funkcjonalność. Efektem działania jest zwiększenie poziomu witaminy D, co przekłada się na nadzwyczajną poprawę nawilżenia skóry, jej jędrności, mikrokrążenia, kolorytu i promienności cery. Badania kliniczne dla tego surowca wykazały zwiększenie nawilżenia skóry do 93 proc., zwiększenie zdolności zatrzymywania wody w naskórku o 39 proc., wzrost promienności skóry o 17 proc., z jednoczesnym zmniejszeniem wydzielania sebum, poprawę mikrokrążenia o 16 proc. i dotlenienia tkanek o 34 proc. oraz zwiększenie objętości policzków o 3 proc., (dla porównania iniekcje z kw. hialuronowym powodują wzrost objętości o 5 proc.)!
  • Drogocenny szafran dzięki swoim właściwościom antyoksydacyjnym, przeciwzmarszczkowym i przeciwzapalnym stanowi znakomite dopełnienie luksusowej receptury serum. Pięknie rozjaśnia i rozświetla skórę, wspomaga produkcję kolagenu oraz przyspiesza gojenie i regenerację naskórka.

Niezwykłe właściwości odżywcze luksusowego serum to również zasługa użytych w recepturze m.in. ekstraktów z kwiatów lipy i miodu, trehalozy, skwalanu, glukolaktonu, kompleksu wspierającego NMF, witaminy E, oleju z pestek malin i pantenolu.

W kontekście pielęgnacji skóry twarzy nie można pominąć etapu odnowy naskórka, czyli peelingu nocnego z kwasami opartego na kompleksie synbiotyków oraz na kwasie glikolowym, migdałowym i laktobionowym. Peeling poprawia strukturę i nawilżenie skóry, odblokowuje ujścia gruczołów łojowych, zapobiega powstawaniu zaskórników, działa rozjaśniająco, antybakteryjnie i przeciwzapalnie oraz zmniejsza widoczność porów skóry.

Linia NaturalME balance to nie tylko wyjątkowe receptury, naturalne, bezpieczne i maksymalnie skuteczne składniki, ale również niezwykła, starannie dopracowana estetyka opakowań, która dzięki głębokiemu granatowi, złotym elementom i satynowemu wykończeniu działa na zmysły i w naturalny sposób komunikuje zewnętrzną i wewnętrzną równowagę. Kosmetyki pięknie prezentują się na półkach Hebe, wnosząc element luksusu przy zachowaniu maksimum walorów pielęgnacyjnych.

Linia NaturalME balance od września już dostępna w sklepach stacjonarnych Hebe oraz na hebe.pl.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
01.10.2024 10:59
System CSA od Medik8: Dlaczego witamina C, retinoidy i SPF to kluczowe składniki Twojej pielęgnacji skóry?
System CSA od Medik8: Dlaczego witamina C, retinoidy i SPF to kluczowe składniki Twojej pielęgnacji skóry?Shutterstock

W pielęgnacji skóry najważniejsza jest konsekwencja i odpowiedni dobór składników, które chronią skórę przed szkodliwym wpływem środowiska. W systemie CSA od Medik8 kluczowymi elementami są witamina C, retinoidy i SPF, które wspólnie tworzą niezawodną tarczę ochronną. Dlaczego te składniki są tak ważne w codziennej pielęgnacji skóry?

Dbanie o skórę to kluczowy element pielęgnacji nie tylko ze względu ma urodę, ale też nasze zdrowie. Skóra pełni funkcję ochronną organizmu przed czynnikami zewnętrznymi takimi jak zanieczyszczenia, bakterie czy promieniowanie UV. Regularna pielęgnacja pomaga wzmocnić barierę ochronną skóry, utrzymując ją nawilżoną, elastyczną i mniej podatną na uszkodzenia.

Zaniedbanie pielęgnacji skóry może prowadzić do przedwczesnego starzenia, które objawia się zmarszczkami, utratą elastyczności i przebarwieniami. Promieniowanie UV, zanieczyszczenia i wolne rodniki mogą wpłynąć na przyspieszenie procesy starzenia i zwiększyć ryzyko powstawania nowotworów skóry. Z kolei dobrze dobrana pielęgnacja pomaga w regeneracji naskórka, zapobiega odwodnieniu i przywraca naturalną równowagę skóry. Dbanie o skórę to inwestycja w jej długoterminowe zdrowie, co przekłada się na zdrowie całego organizmu.

CSA: Filozofia Medik8

Medik8 to marka, która opracowała prosty, ale skuteczny system pielęgnacji skóry oparty na trzech kluczowych filarach: witaminie C, retinoidach i codziennym stosowaniu ochrony przed promieniowaniem słonecznym.

Wspomniany w tytule akronim SPF pochodzi od określenia Sun Protection Factor (współczynnik ochrony przeciwsłonecznej). Jest to międzynarodowy symbol oznaczający stopień ochrony przed promieniowaniem. Im wyższa liczba towarzyszy symbolowi SPF, tym dłużej można przebywać na słońcu po zabezpieczeniu się takim kosmetykiem. Przyjmuje się, że skóra niezabezpieczona w żaden sposób nie będzie narażona na oparzenia przez około 20 minut, choć są to oczywiście dane przybliżone – negatywne działanie promieni słonecznych wcześniej pojawi się u osób mających jasną karnację.

Filozofia CSA jest prosta i opiera się na zasadzie: „witamina C rano, retinoidy wieczorem, a ochrona przeciwsłoneczna codziennie”. Zestaw tych składników nie tylko działa prewencyjnie, ale również naprawczo, przeciwdziałając procesom starzenia się skóry i chroniąc przed szkodliwym wpływem promieni UV. Zrozumienie, dlaczego te składniki są niezbędne w ochronie przed starzeniem się skóry, pozwala na świadome zadbanie o swój organizm.

Dane pokazują, że odpowiednia pielęgnacja może zapobiegać powstaniu nawet do 80 proc. oznak starzenia skóry wywołanych czynnikami zewnętrznymi. Właśnie dlatego Medik8 zaleca codzienne stosowanie produktów opartych na witaminie C i retinoidach, które wspierają regenerację i ochronę skóry, oraz filtrów przeciwsłonecznych o szerokim spektrum działania.

Witamina C: Antyoksydacyjna ochrona skóry

Witamina C odgrywa kluczową rolę w pielęgnacji skóry ze względu na swoje wyjątkowe właściwości antyoksydacyjne i regeneracyjne. Jest jednym z najskuteczniejszych składników chroniących skórę przed stresem oksydacyjnym, spowodowanym przez szkodliwe działanie wolnych rodników, które przyspieszają proces starzenia.

Wolne rodniki są to atomy lub cząsteczki niestabilne ze względu na posiadanie jednego lub więcej niesparowanych elektronów. Ich obecność przyspiesza starzenie organizmu i może być przyczyną licznych chorób, ale ilość wolnych rodników może być kontrolowana – poprzez ograniczanie promieniowania UV, nikotyny, alkoholu, zanieczyszczeń przemysłowych, stresu czy obecności wysoko przetworzonych produktów w diecie. Wolne rodniki przyczyniają się do uszkadzania komórek skóry, prowadząc do powstawania zmarszczek, utraty jędrności i przebarwień.

Regularne stosowanie witaminy C w pielęgnacji wspomaga naturalne procesy naprawcze skóry. Badania pokazują, że witamina C stymuluje produkcję kolagenu, białka odpowiedzialnego za elastyczność i jędrność skóry. Z wiekiem poziom kolagenu w skórze naturalnie spada, co prowadzi do powstawania zmarszczek. Witamina C pomaga opóźnić ten proces, wzmacniając strukturę skóry i poprawiając jej wygląd.

Dodatkowo, witamina C ma zdolność do rozjaśniania przebarwień, wyrównując koloryt skóry. Poprzez hamowanie nadmiernej produkcji melaniny, zmniejsza widoczność plam pigmentacyjnych, co jest szczególnie korzystne dla osób zmagających się z nierównomiernym kolorytem skóry lub śladami po trądziku.

Stosowanie witaminy C w porannej pielęgnacji pozwala nie tylko na natychmiastową ochronę przed stresem oksydacyjnym, ale również na wspomaganie syntezy kolagenu, co przyczynia się do długotrwałego wzmocnienia struktury skóry. Medik8 oferuje szeroką gamę serum i kremów zwierających witaminę C o działaniu przeciwzmarszczkowym, przeciwstarzeniowym, rozjaśniającym skórę, a także zapewniających ochronę przed działaniem wolnych rodników.

Retinoidy: Złoty standard w walce ze starzeniem

Witamina A, w postaci retinoidów, jest uznawana za jeden z najskuteczniejszych składników przeciwstarzeniowych w pielęgnacji skóry. Jej działanie opiera się na przyspieszaniu odnowy komórkowej oraz stymulowaniu produkcji kolagenu i elastyny – białek, które odpowiadają za jędrność i elastyczność skóry. Z wiekiem procesy regeneracyjne skóry zwalniają. Witamina A skutecznie przeciwdziała procesom powstawania zmarszczek, utraty sprężystości oraz przebarwień, poprawiając strukturę i wygląd skóry.

Retinoidy pomagają także w redukcji niedoskonałości skórnych takich jak trądzik, a to dzięki regulacji produkcji sebum i wspomaganiu złuszczania martwych komórek naskórka.

Co więcej, witamina A ma właściwości rozjaśniające, które pomagają w walce z przebarwieniami i plamami pigmentacyjnymi, co przyczynia się do wyrównania kolorytu skóry. Z tego względu witamina A jest kluczowym elementem wieczornej pielęgnacji, szczególnie w przypadku osób, które chcą poprawić wygląd skóry, zredukować oznaki starzenia oraz zmniejszyć widoczność blizn czy zmian potrądzikowych.

Warto zaznaczyć, że retinoidy mogą początkowo wywoływać pewne podrażnienia, takie jak suchość czy łuszczenie się skóry. Osoby, które nigdy wcześniej nie stosowały retinoidów, powinny włączać je do pielęgnacji stopniowo i zaczynać od niższych stężeń, co pozwala zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych.

Witamina A jest niezwykle ważnym elementem codziennej pielęgnacji skóry, stosowana na noc przyczynia się do odmłodzenia i wyraźnej poprawy wyglądu skóry, a także redukcji zmarszczek. Medik8 oferuje całą gamę kremów i serum zawierających retinol w różnych stężeniach, dzięki którym skóra będzie wyglądać pięknie i młodo.

SPF: Ochrona przed promieniowaniem UV

Niestety przyjęło się, że wiele osób sięga po kosmetyki z filtrami UVA i UVB tylko latem, szczególnie w czasie wyjazdów wakacyjnych, tymczasem codzienne stosowanie ochrony przeciwsłonecznej jest niezbędne dla zachowania zdrowej skóry przez cały rok. Promieniowanie ultrafioletowe (UV) emitowane przez słońce, które jest głównym czynnikiem przyspieszającym starzenie się skóry, działa nieustannie, nawet w pochmurne dni

Główne rodzaje promieniowania ultrafioletowego to UVA i UVB. Promieniowanie UVA jest działa przez cały rok, przenika przez chmury oraz okna i przenika do głębszych warstw skóry, powodując jej starzenie oraz pogarszając stan istniejących już przebarwień. Z kolei promieniowanie UVB jest blokowane przez chmury i szkło, za to w miesiącach letnich działa ze znacznie większą intensywnością. Powoduje bezpośrednie oparzenia skóry. Promieniowanie ultrafioletowe przyczynia się także do powstawania nowotworów takich jak czerniak, rak podstawnokomórkowy oraz rak kolczystokomórkowy.

Zaniechanie stosowania filtrów przeciwsłonecznych zwiększa ryzyko powstawania przebarwień, zmarszczek oraz fotostarzenia, dlatego ochrona przed promieniowaniem UV jest kluczowym elementem codziennej pielęgnacji. Nawet w zimie, gdy słońce wydaje się mniej intensywne, promienie UV nadal oddziałują na skórę. Dlatego niezależnie od pory roku, filtr SPF o szerokim spektrum działania powinien być stosowany każdego dnia, aby zapewnić skórze długoterminową ochronę i zachować jej zdrowy, młodzieńczy wygląd.

Ponieważ nie można mówić o skutecznej pielęgnacji skóry bez wspomnienia o ochronie przeciwsłonecznej, codzienne stosowanie kremu z filtrem SPF jest kluczowym elementem systemu CSA od Medik8. Ochrona przeciwsłoneczna nie tylko zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB, ale również zapobiega powstawaniu nowych uszkodzeń.

Dlaczego warto stosować system CSA?

Inwestycja w system CSA to inwestycja w długotrwałe zdrowie skóry. Stosowanie witaminy C, retinoidów oraz ochrony przed promieniowaniem słonecznym jest kluczowe dla prewencji i naprawy oznak starzenia, co potwierdzają liczne badania kliniczne. Co więcej, system ten jest prosty w zastosowaniu i może być dostosowany do każdego typu skóry oraz potrzeb.

Na rynku kosmetycznym istnieje wiele produktów, które obiecują spektakularne efekty, ale często są one przereklamowane lub nieoparte na naukowych dowodach. System CSA opiera się na solidnych danych i badaniach, które pokazują, że odpowiednie stosowanie tych trzech kluczowych składników może przynieść realne korzyści w postaci młodziej wyglądającej, bardziej jędrnej i zdrowo wyglądającej skóry.

Podsumowanie

System CSA od Medik8 – oparty na witaminie C, retinoidach i ochronie przeciwsłonecznej – to sprawdzona strategia pielęgnacji skóry, która zapewnia kompleksową ochronę przed starzeniem oraz szkodliwym wpływem środowiska. Odpowiednie stosowanie tych składników może znacząco poprawić kondycję skóry, zmniejszyć widoczność zmarszczek i przebarwień oraz chronić przed dalszymi uszkodzeniami.

Zalecana przez Medik8 filozofia: „witamina C rano, retinoidy wieczorem, ochrona przeciwsłoneczna codziennie" nie tylko pozwala na skuteczną prewencję oznak starzenia, ale również przywraca skórze młodzieńczy blask i elastyczność.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. listopad 2024 17:18