Olejek eteryczny, wykorzystywany w kosmetykach, jest otrzymywany przez destylację świeżych kwiatów lawendy lekarskiej, zwanej także wąskolistną lub prawdziwą. Jest to wiecznie zielona krzewinka, która z powodzeniem jest uprawiana w Polsce, gdzie kwitnie od maja do października. Jednak rozległe lawendowe pola to wizytówka Prowansji. Dlatego kosmetyki z lawendowym olejkiem są jak wakacyjne wspomnienie śródziemnomorskiego lata.
Poza pięknym zapachem olejek lawendowy ma wiele cennych właściwości. Jego głównymi składnikami są linalol (30 proc.) i octan linalolu (do 60 proc.), ale poza tym zawiera także kwasy fenolowe – głównie kwas rozmarynowy – oraz fitosterole, składniki mineralne, flawonoidy, garbniki i kumaryny. Ma więc działanie nawilżające, zmiękczające, wygładzające, uelastyczniające, natłuszczające, ochronne. Jest składnikiem kremów, toników, szamponów, pomadek. Kosmetyki z jego zawartością mogą być stosowane do każdego rodzaju cery, także dojrzałej, gdyż ma działanie antyoksydacyjne. Olejek działa też przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i antyseptycznie. Jest więc wykorzystywany w balsamach po goleniu oraz w produktach przeciwtrądzikowych, przeznaczonych do pielęgnacji cery tłustej, a nawet wspomagających leczenie łuszczycy, grzybic, owrzodzeń oraz innych stanów zapalnych skóry, a także oparzeń, w tym posłonecznych.
Z uwagi na swoje właściwości antybakteryjne, antyseptyczne, hamujące wydzielanie potu i maskujące inne zapachy znajduje też zastosowanie w mydłach, dezodorantach i kremach do stóp. Jako składnik szamponów reguluje wydzielanie łoju oraz stymuluje wzrost włosów i ogranicza ich wypadanie.
Wszelkie produkty pachnące lawendą warto polecić osobom przemęczonym, narażonym na stres, cierpiącym na bezsenność. Mają bowiem znakomite działanie aromaterapeutyczne. Uspokajają umysł i ciało. Dlatego na bazie olejku lawendowego tworzone są całe serie produktów do kąpieli. Dzięki nim można się zrelaksować, odprężyć, ale działają nawet przeciwbólowo i przeciwmigrenowo.
Anna Zawadzka-Szewczyk
Znanych jest ponad 30 gatunków lawendy. Jednak jedynie dwa z nich (lawenda wąskolistna oraz szerokolistna) są wykorzystywane do produkcji olejków eterycznych na skalę przemysłową. Surowiec pochodzący z tej pierwszej charakteryzuje się bogatymi walorami biologicznymi.
Aby uzyskać jeden litr esencji, potrzeba aż stu trzydziestu kilogramów kwiatów.
Lawenda jest symbolem czystości oraz nieodłącznym elementem relaksujących kąpieli. Swoją nazwę zawdzięcza Rzymianom. Po łacinie lavare oznacza myć, a oni lubowali się w kąpielach z dodatkiem tej rośliny.
Lawenda wchodzi w skład słynnych ziół prowansalskich. Można ją też stosować samodzielnie. Aby uzyskać przyprawę, młode liście, zbierane na początku maja, suszy się w cieniu. Mają gorzki, ostry zapach i silny aromatyczny smak. Lawenda może być dodatkiem do dań rybnych, baraniny i dziczyzny, sałatek, a nawet ciast i deserów.
Osiemdziesiąt procent światowych zbiorów lawendy pochodzi z Prowansji, gdzie trafiła w średniowieczu z Persji i Wysp Kanaryjskich.
W czasie I wojny światowej olejek lawendowy był uważany za cudowny środek leczący rany i zapobiegający powstawaniu blizn.
Lawenda podczas kwitnienia przyciąga motyle, odstrasza natomiast osy i komary. Olejek eteryczny lawendy zawiera repelenty – sprawdza się w walce z mrówkami faraona, wołkami zbożowymi, mszycami i molami, a także jako środek łagodzący na ukąszenia i zmniejszenie opuchlizny.