StoryEditor
Twarz
07.07.2018 00:00

Fizyczne, czy chemiczne? Filtry w kosmetykach do opalania

Michał Abendrot, R&D specialist w Instytucie Badań Kosmetyków Dr Koziej, o rodzajach filtrów w kosmetykach do opalania. O faktach i narosłych wokół filtrów mitach.   

Przypomnijmy, jakie rodzaje filtrów znajdziemy w kosmetykach do opalania?

Kosmetyki przeciwsłoneczne, oprócz składników bazowych, typowych dla standardowych produktów, zawierają zazwyczaj dwa rodzaje filtrów: fizyczne oraz chemiczne. Filtry fizyczne nazywane są substancjami ekranującymi, inaczej „przysłaniającymi”, gdyż ich działanie ochronne polega na tworzeniu filmu odbijającego promieniowanie UV. Zaliczamy do nich filtry mineralne, takie jak np. tlenek cynku, dwutlenek tytanu, czy tlenki żelaza, które występują w wielu kosmetykach kolorowych, np. fluidach. Filtry chemiczne zaś działają na zasadzie pochłaniania promieniowania i zamiany jego energii na energię wiązań chemicznych lub ciepło. W kosmetykach do opalania znajdziemy najczęściej dwa rodzaje filtrów, gdyż często obejmują one różny zakres promieniowania i dopiero ich połączenie daje szerokie spektrum protekcji.

W dobie poszukiwania produktów jak najbardziej naturalnych coraz więcej osób skłania się ku filtrom mineralnym. Powiedzmy o nich więcej.

Filtry mineralne, to substancje chemiczne, które możemy spotkać w skorupie ziemskiej właśnie w postaci minerałów. Osoby, które stosowały produkty zawierające tego typu filtry, zapewne zwróciły uwagę na pozostającą na skórze białą warstwę. To właśnie  ona sprawia, że chronią naszą skórę dzięki odbijaniu i rozpraszaniu promieniowania słonecznego. Do tej grupy filtrów zaliczamy tlenek cynku oraz dwutlenek tytanu. Substancje te działają powierzchniowo – pozostają na skórze i nie mają zdolności do wnikania do jej głębszych warstw. Z tego właśnie względu są bardzo często stosowane w kosmetykach, szczególnie dla małych dzieci. 

W przeciwieństwie do lubianych przez konsumentów filtrów mineralnych, filtry chemiczne nie cieszą się dobrą sławą. Zarzuca się im, że np. mogą wpływać na gospodarkę hormonalną organizmu.

Ochrona skóry przez filtry chemiczne wynika z ich zdolności do aktywnego pochłaniania promieniowania słonecznego. Ich nazwa związana jest zatem z ciągiem reakcji chemicznych, jakie mogą zajść w ich strukturze po przyjęciu dodatkowej energii w postaci promieni słonecznych. Istotnie, nieliczne z filtrów UV są podejrzewane o wpływ na gospodarkę hormonalną organizmu, jednak dane te nie zostały potwierdzone naukowo. Przykłady stanowią substancje: 4-Methylbenzylidene Camphor czy Benzophenone-3. Należy pamiętać, że prawo kosmetycznie wciąż ewoluuje, w miarę jak do głosu dochodzą nowe dane naukowe. Oznacza to, że zgodnie ze stanem wiedzy, jakim dysponujemy w dniu dzisiejszym, składniki te uznajemy za bezpieczne, gdy mieszczą się one w granicach przewidzianych prawem. Prace na poziomie europejskim wciąż trwają, możemy być jednak pewni, że jeśli te przypuszczenia znajdą potwierdzenie w badaniach, wówczas kilka substancji prawdopodobnie zmieni swój status. Podkreślam jednak, że na dzień dzisiejszy informacje te stanowią jedynie szum medialny, który nie został potwierdzony badaniami naukowymi. Z mojego doświadczenia wynika natomiast, że te „podejrzane” substancje nie są już dziś często stosowane w produktach promieniochronnych. Filtry chemiczne, tak jak inne składniki kosmetyków są potrzebne konsumentom i ich stosowanie w granicach przewidzianych prawem jest po prostu bezpieczne. Warto dodać, że każdy kosmetyk przed wejściem na rynek musi zostać oceniony jako bezpieczny, co zapewnione jest między innymi poprzez weryfikację receptury na zgodność ze stanem prawnym oraz przeprowadzenie kompletu badań np. oznaczenia wartości SPF zgodnej z rekomendacjami Cosmetics Europe, skończywszy na stworzeniu Raportu Bezpieczeństwa Produktu Kosmetycznego.

Wracając do filtrów mineralnych – wokół nich też są kontrowersje. Chodzi o nanocząsteczki tlenków i ich przenikanie przez skórę do tkanek. Ich przeciwnicy wskazują, że nie zbadano dokładnie, jaki mają wpływ na organizm.

Przedrostek „nano” wskazuje na wysoki stopień rozdrobnienia danej substancji. W przypadku filtrów UV właśnie nanocząsteczki są bardzo istotne. Zastosowanie mieszaniny cząsteczek filtrów UV w rozdrobnieniu nanometrycznym i większym poszerza spektrum ochrony przeciwsłonecznej, czyli finalnie jest z korzyścią dla konsumenta. Co więcej, możemy  zaobserwować, że takie preparatu łatwiej się rozprowadzają, nie tworzą białej warstwy na skórze. Jeśli chodzi o przenikanie produktów przez skórę, trzeba sobie uzmysłowić, że wielkość cząsteczki nie jest tu jedynym i decydującym czynnikiem.  Skóra w przekroju poprzecznym wygląda, mniej więcej, jak mur z cegieł. Aby doszło do penetracji przezskórnej substancja musi być odpowiednio rozpuszczalna w wodzie, tłuszczu oraz mieć stosowny rozmiar cząsteczki. Filtry mineralne nie spełniają tych założeń, co potwierdziły badania, które wykazały, że nawet po długotrwałym stosowaniu preparatów i ekspozycji na słońce, cząsteczki te znajdowano  jedynie w obrębie naskórka.

Szczególnie bacznie konsumenci przyglądają się produktom przeciwsłonecznym dla dzieci i niemowląt. Tu znów chodzi o rodzaj filtrów, ich wchodzenie w głębsze warstwy skóry, wpływ na organizm, czyli bezpieczeństwo stosowania. 

Kosmetyki promieniochronne projektowane są z uwzględnieniem grupy docelowej, dla której są przeznaczone. Zgodnie z literą prawa, każdy kosmetyk, który jest dostępny na rynku musi być oceniony jako bezpieczny, gdyż po prostu innej drogi do wdrożenia nie ma. Tak samo jest w przypadku produktów dla dzieci, które podlegają szczególnie wnikliwym badaniom, właśnie dlatego, że są przeznaczone dla najmłodszych. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
08.01.2025 11:25
Witamina C potrzebna jest skórze szczególnie zimą
Osoby o wrażliwej skórze lub zmagające się z problemami dermatologicznymi powinny stosować kosmetyki z witaminą C ostrożnie, zaczynając od niskich stężeńfot. deagreez - stock.adobe.com

Kosmetolodzy wskazują, że jednym z topowych “zimowych składników”, potrzebnych dla uzyskania promiennej i zdrowej skóry, jest witamina C, która skutecznie energetyzuje i poprawia koloryt cery. Istnieje jednak kilka przeciwskazań do jej stosowania.

Jesienią i zimą, gdy brakuje słońca, także skóra traci swoją witalność - wychodzi zmęczenie, obniżenie napięcia, szarość oraz przebarwienia, które mogą stanowić konsekwencję wakacyjnych szaleństw. Eksperci wskazują, że dla skóry, której brakuje „tego czegoś”, idealnym rozwiązaniem jest moc witaminy C, która świetnie ujędrnia i bardzo skutecznie energetyzuje cerę. Zdaniem kosmetologów warto także zaufać siłom tandemów – w tym właśnie nieocenionej witaminy C połączonej z mocą kofeiny.

Moc i multifunkcjonalność na wysokim C

Witamina C to jeden z najlepiej znanych i najbardziej docenianych przez kosmetologów składników aktywnych. Rewitalizuje, poprawia napięcie skóry działając przeciwstarzeniowo, a także doskonale wpływa na poprawę i  wyrównanie jej kolorytu. 

Jest także antyoksydantem o dużej mocy i hamuje oraz regeneruje uszkodzenia skóry spowodowane promieniowaniem UV. Z uwagi na swoją multifunkcjonalność, witamina C od lat stoi na podium pod względem wykorzystania w zabiegach gabinetowych. Ostatnie sezony pokazują, że śmiało wkracza także na grunt pielęgnacji domowej, bowiem jej właściwości stanowią kosmetyczny must-have.

Gwiazda zabiegów "bankietowych"

Witamina C od lat jest prawdziwą perłą zabiegów gabinetowych – stosowaną często i chętnie w zabiegach energetyzujących i regenerujących, także w tych “bankietowych”, gdzie efekt redukcji niedoskonałości widoczny jest niemal natychmiast. 

Ostatnio witamina C staje się także coraz popularniejsza w rutynie pielęgnacji domowej, także tej zimowej, mocno energetyzującej. Dzięki wyjątkowej multi funkcjonalności witaminy C możemy wyjść naprzeciw kilku potrzebom skóry jednocześnie: odzyskując jej jędrność, świeżość i zdrowy koloryt, a także w widoczny sposób ją wygładzając i przywracając równowagę. W linii SolverX Element C witamina C (a dokładnie dwie jej formy: najnowsza i jedna z najbardziej trwałych - etylowy kwas askorbinowy i jedyna rozpuszczalna w tłuszczach - tetraizopalmitynian askorbylu, również o wysokiej trwałości) połączona została z kofeiną – mówi Agnieszka Kowalska, medical advisor w Empire Pharma. – To duet przeznaczony dla skóry wymagającej energii, mocy i witalności. Połączenie składników aktywnych pozwala w tym przypadku na maksymalizację efektu rewitalizacji, a skóra wygląda na bardziej wypoczętą, odświeżoną i pełną energii – dodaje ekspertka.

Skóra lubi proste składy

Specjaliści wskazują, że połączenie witaminy C z kofeiną to jeden z kosmetycznych dowodów na fakt, że skóra „docenia” krótkie, proste składy produktów. 

Warto włączać do codziennej rutyny kosmetyki oparte na mocy wyrazistych składników aktywnych dopasowanych „w punkt” do danej potrzeby lub potrzeb skóry. Szukajmy produktów trafiających w sedno. To wyraźny, widoczny na rynku beauty trend, który zdecydowanie jest obecnie na topie. Witamina C to synonim rewitalizacji cery pozbawionej blasku. W tym przypadku kluczowy składnik aktywny działa, celując dokładnie w odzyskanie energii – mówi Agnieszka Kowalska.

Eksperci wskazują, że witamina C jest dobra dla skóry z uwagi na swoje działanie antyoksydacyjne, bowiem neutralizuje wolne rodniki, które powstają na skutek promieniowania UV, zanieczyszczeń i innych czynników środowiskowych. A to w efekcie pomaga opóźnić procesy starzenia skóry.

Czytaj też: Linia kosmetyków do twarzy Floslek go for glow... Vitamin C nagrodzona srebrną Perłą Rynku Kosmetycznego

"C" pełne zalet

Witamina C redukuje również przebarwienia i wyrównuje koloryt skóry, hamując nadmierną produkcję melaniny – to właśnie sprawia, że cera wygląda bardziej promiennie i świeżo. Witamina C wspomaga też syntezę kolagenu, co zwiększa elastyczność i jędrność skóry, a w efekcie zmniejsza widoczność zmarszczek. Przyspiesza też regenerację naskórka i może poprawiać funkcję bariery naskórkowej, pomagając skórze zatrzymać wilgoć i chronić przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

Dla kogo witamina C może być niewskazana?

Choć witamina C jest generalnie dobrze tolerowana, istnieją pewne sytuacje, w których jej stosowanie może być problematyczne. Produkty z witaminą C, szczególnie w wyższych stężeniach (15-20 proc.), mogą powodować pieczenie, zaczerwienienie lub podrażnienia, zwłaszcza u osób z wrażliwą lub suchą skórą.

Witamina C (zwłaszcza kwas L-askorbinowy) może być niestabilna w połączeniu z innymi składnikami, takimi jak retinol czy kwasy AHA/BHA, co zwiększa ryzyko podrażnień. Choć witamina C działa przeciwutleniająco, jej niewłaściwie sformułowane produkty mogą uwrażliwiać skórę na działanie promieni UV, zwłaszcza jeśli nie stosuje się dodatkowo filtrów przeciwsłonecznych.

Z tych powodów kosmetyków z witaminą C powinny unikać osoby z bardzo wrażliwą skórą z uwagi możliwość reagowania podrażnieniami na wysokie stężenia witaminy C lub produkty o niskim pH. Także przy chorobach takich jak trądzik różowaty, egzema czy łuszczyca stosowanie witaminy C powinno być skonsultowane z dermatologiem. Rzadko się to zdarza, ale u niektórych osób mogą występować reakcje alergiczne na witaminę C lub substancje pomocnicze w formule.

Dlatego osoby o wrażliwej skórze lub zmagające się z problemami dermatologicznymi powinny stosować kosmetyki z witaminą C ostrożnie, zaczynając od niskich stężeń. Niezbędne jest również stosowanie ochrony przeciwsłonecznej, aby uniknąć potencjalnych problemów z nadwrażliwością na światło. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
23.12.2024 07:55
Zmarszczki palacza: jakie kosmetyki i rutyny pielęgnacyjne zmniejszą ich widoczność?
Pielęgnacja, zmiana nawyków i odpowiednie kosmetyki mogą znacząco poprawić kondycję skóry wokół ust. fot. Kanea - stock.adobe.com

Zmarszczki wokół ust, tzw. zmarszczki palacza, to jedne z bardziej widocznych objawów starzenia się skóry, pojawiające się nie tylko u osób palących. Walka z nimi wymaga wielowymiarowego podejścia, a pielęgnacja skóry i odpowiednie kosmetyki mogą znacząco poprawić stan skóry.

Pionowe linie wokół ust mogą pojawiać się nie tylko u osób palących, ale także u tych, które nie dbają odpowiednio o swoją cerę lub są narażone na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych. Istnieją sposoby, by zmniejszyć ich widoczność i zadbać o skórę w tym delikatnym rejonie.

Jak powstają zmarszczki wokół ust?

Zmarszczki te powstają głównie w wyniku pracy mięśnia okrężnego ust. Palenie papierosów, oprócz działania wolnych rodników, wymusza powtarzalne ruchy warg, które z czasem prowadzą do utrwalania się zmarszczek. Dodatkowo dym tytoniowy przyczynia się do niedotlenienia skóry i jej szybszego starzenia – skóra wokół ust staje się cieńsza, mniej elastyczna, a zmarszczki bardziej widoczne.

Codzienne nawyki pomogą w walce

Walka z tym rodzajem zmarszczek wymaga wielowymiarowego podejścia. Pielęgnacja, zmiana nawyków i odpowiednie kosmetyki mogą znacząco poprawić kondycję skóry wokół ust. 

Kluczem do sukcesu jest tu regularność – najlepiej każdego dnia poświęcić kilka minut na dokładne oczyszczenie twarzy, tonizację i nałożenie odpowiednich kosmetyków. Optymalnym rozwiązaniem są produkty dopasowane do potrzeb skóry dojrzałej, które działają nawilżająco, odżywczo i przeciwzmarszczkowo. Nocą skóra regeneruje się najszybciej, dlatego warto zainwestować w krem na noc o bogatej formule. 

Nawilżanie skóry to podstawa!

Pierwszym krokiem w walce z oznakami starzenia jest odpowiednie nawilżenie skóry. Zmarszczki palacza są bardziej widoczne na przesuszonej cerze, dlatego warto sięgać po produkty zawierające kwas hialuronowy, glicerynę czy olejki roślinne. Składniki te pomagają zatrzymać wodę w głębszych warstwach skóry, wygładzając jej powierzchnię i poprawiając elastyczność. Przykładem może być bogaty krem do twarzy, który nie tylko nawilży, ale również stworzy ochronny film na skórze. 

Regularne stosowanie takich produktów pomaga zredukować widoczność drobnych linii i zapobiega powstawaniu nowych zmarszczek.

Ważna ochrona przeciwsłoneczna

Promieniowanie UV jest jednym z głównych czynników przyspieszających starzenie się skóry. Dlatego stosowanie kremów z filtrem SPF przez cały rok to podstawa. Wybierając kosmetyk, warto zwrócić uwagę na jego dodatkowe właściwości, takie jak działanie przeciwzmarszczkowe czy regeneracyjne.

Stymulacja produkcji kolagenu

Z wiekiem produkcja kolagenu w skórze maleje, co przyczynia się do utraty jej jędrności. Aby wspomóc naturalne procesy regeneracyjne, warto sięgać po produkty zawierające peptydy, retinol czy witaminę C. Te składniki aktywne pomagają odbudować strukturę skóry, wygładzając zmarszczki i poprawiając jej elastyczność.

Na szczególną uwagę zasługują sera przeciwzmarszczkowe. Dzięki wysokiemu stężeniu składników aktywnych, działają one intensywnie i szybko przynoszą widoczne efekty.

Masaże i techniki relaksacyjne

Masaż twarzy to doskonały sposób na poprawę krążenia i dotlenienie skóry. Regularne masowanie obszaru wokół ust pomaga zredukować napięcie mięśni, które przyczynia się do powstawania zmarszczek. Można wykorzystać również rollery, kamienie gua sha lub po prostu swoje dłonie. 

Dodatkowo warto wprowadzić techniki relaksacyjne, które pomagają zmniejszyć stres. Nadmierne napięcie mięśni twarzy, spowodowane np. przez zaciskanie szczęk, może przyczyniać się do pogłębiania zmarszczek - podsumowują eksperci z Lancome Paris.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 14:57