StoryEditor
Twarz
27.07.2023 16:56

Demakijaż w wakacyjnym stylu. Zasady oczyszczania twarzy w letnie dni

Słowo-klucz idealnej pielęgnacji cery, szczególnie tej wrażliwej, to delikatność / Shutterstock
Kosmetolodzy przypominają, że podczas wakacyjnych wyjazdów nie można zapominać o demakijażu dostosowanym do wymagań cery. Pomimo letnich szaleństw, oczyszczenie twarzy wciąż musi odbywać się w zgodzie z zasadami. Przyjrzyjmy się trzem podstawowym.

Wakacje to czas szaleństw, także tych makijażowych. Szczególnie widać to podczas letnich festiwali. Jednak fanki makeupu nie stronią od niego także podczas plażowania nad morzem czy wędrówek po górskich szlakach. Dlatego muszą pamiętać, by do wakacyjnej kosmetyczki akować dobrze dobrane produkty do demakijażu, które zadbają o skórę nawet na kempingu czy w schronisku. Czym powinny się kierować, wybierając te najlepsze?  

Hasło nr 1: delikatność

Wakacje to czas zabawy i przygody, ale także pośpiechu. Rezultat? Pośpieszne przecieranie twarzy szorstkim wacikiem lub mycie jej pod prysznicem żelem do ciała albo mydłem. To spory błąd. Kosmetolodzy wskazują, że słowem-kluczem idealnej pielęgnacji cery, szczególnie tej wrażliwej (choć nie tylko) jest delikatność.

Cera wrażliwa i sucha odznacza się podwyższonym pH. Preparaty do mycia i demakijażu twarzy oparte na bazie mydła dodatkowo wpływają na zwiększenie tego współczynnika, a w konsekwencji – na niszczenie naturalnego mikrobiomu. A zatem, nawet w okresie wakacyjnym, podczas spontanicznych wyjazdów, należy pamiętać, by do demakijażu stosować tylko delikatne preparaty micelarne lub specjalne produkty do oczyszczania cery wrażliwej lub atopowej – mówi Agnieszka Kowalska, medical advisor, ekspert marki Solverx.

Według niej w demakijażu na wakacjach idealnie sprawdzają się olejki lub delikatne żele.

–  Przy ich użyciu utrzymujemy odpowiedni poziom pH i tworzymy właściwe warunki do rozwoju pożytecznego mikrobiomu, który stanowi barierę ochronną. Dla „wrażliwców” to bezcenne – dodaje.

Kosmetolodzy podkreślają, że równie istotne, jak dobór odpowiednich kosmetyków, jest właściwe przeprowadzenie samej procedury oczyszczania. Co to oznacza? Przede wszystkim chodzi o  zachowanie szczególnej delikatności. Unikajmy mocnego pocierania skóry wacikiem, gąbką i ręcznikiem – po myciu osuszmy twarz delikatnie dotykając ją powierzchnią ręcznika. Po drugie, zrezygnujmy z namaczania skóry, ponieważ długie kąpiele sprzyjają powstawaniu mikrouszkodzeń. Po trzecie, pamiętajmy, że skóra woli umiarkowane temperatury, a zatem wykluczmy bardzo gorący prysznic.

Hasło nr 2: staranność

Efektywność rytuału pielęgnacyjnego zależy od tego, czy będzie powtarzany starannie i regularnie. W tym celu potrzebne są  wygodne w użyciu produkty.    

– Każda z nas ma swój ulubiony sposób oczyszczania skóry. Niektóre panie preferują demakijaż przy użyciu żelu, inne najlepiej czują się, używając np. olejku lub płynu micelarnego. Taktyk jest wiele, a każda z nich wykazuje bardzo wysoką skuteczność. Możemy zatem dobierać konsystencję kosmetyku i jego zastosowanie dokładnie do swoich preferencji. W ten sposób codzienny rytuał pielęgnacyjny staje się także formą relaksu – mówi Agnieszka Kowalska.

Hasło nr 3: micele

Micele to cząsteczki do demakijażowych zadań specjalnych, a tym samym największy sprzymierzeniec skóry wrażliwej oraz kazdej innej narażonej na intenywne działanie promieni łonecznych czy słonej wody. Są to niewielkie cząsteczki zbudowane z cząstek lipofilowych (tłuszczowych) i hydrofilowych (wodnych). Dzięki swoim unikalnym właściwościom działają jak gąbka wchłaniająca zanieczyszczenia znajdujące się na skórze. Wykorzystując produkty (kremy i płyny) oparte na bazie miceli, unikamy zdecydowanych procedur, które mogłyby drażnić skórę. Nie pocieramy jej mocno wacikami, bo nie musimy. Micele „wyręczają nas”, przyciągając zanieczyszczenia.

– Odpowiedzią na demakijażowe potrzeby „wrażliwców” są produkty micelarne – w płynie lub w kremie. Oba rodzaje kosmetyków perfekcyjnie oczyszczają skórę. Możemy wybrać taką formę, jaka zapewnia nam największy komfort podczas wakacyjnej pielęgnacji – podpowiada Agnieszka Kowalska. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
03.03.2025 19:43
Modelka Sylwia Butor – twarzą najnowszego serum Garnier z witaminą C
Pierwsza moja myśl po tym jak dowiedziałam się o współpracy z Garnier to flashback do sytuacji sprzed kilkunastu już lat, kiedy to twarzą Garnier była Anna Przybylska – mówi Sylwia Butor, nowa twarz markiGarnier Skincare

Do serii Garnier Vitamin C, która oferuje kompleksową pielęgnację z witaminą C, właśnie dołączyła nowa, ulepszona odsłona jednego z kosmetyków – Garnier Vitamin C+, serum na przebarwienia. Ambasadorką została Sylwia Butor – modelka i influencerka.

Jako twarz nowego Garnier Vitamin C+ serum na przebarwienia Sylwia będzie miała okazję prezentować, jakie efekty pozwoliła jej uzyskać udoskonalona formuła.

Sylwia Butor przekonała już do siebie setki tysięcy osób, które obserwują ją w mediach społecznościowych. Modelka na swoich kanałach sporo uwagi poświęca tematyce beauty. Za jej urodowymi wskazówkami stoi ogromne doświadczenie: Sylwia bazuje bowiem nie tylko na własnych testach, ale również współpracy z cenionymi wizażystami i wizażystkami w życiu zawodowym. Dzięki wiedzy i praktyce jest w stanie polecać obserwującym najlepsze rozwiązania, które udało jej się odkryć, a piękna cera, lśniące włosy czy dopracowany makijaż tylko potwierdzają, że jest osobą, której w tym temacie warto zaufać, jak mało komu.

Sylwia Butor to inspirująca kobieta, która nieprzypadkowo jest nazywana polską it-girl. Jej autentyczność przyciągnęła setki tysięcy osób w mediach społecznościowych, a urodowe wybory chwalą nie tylko obserwatorki, ale również redaktorki z cenionych magazynów. Wniosła zupełnie nową jakość, która doskonale współgra z tym, co stoi za naszym nowym Garnier Vitamin C+ serum na przebarwienia. Chcemy, żeby z naszą pomocą można było pielęgnować zarówno cerę, jak i naturalność, dokładnie tak, jak robi to Sylwia Butor – wyjaśnia Karolina Szczepanowska, Advocacy Brand Manager Garnier Skincare HUB Poland & Baltics.

Współpraca marki Garnier z Sylwią Butor właśnie w kontekście nowego serum z witaminą C nie jest przypadkowa. Skóra modelki to na co dzień jej wizytówka, a działanie serum skupia się na dwóch ważnych obszarach i przynosi szybki efekt. Potwierdzona klinicznie skuteczność wskazuje na konkretne przedziały czasowe, podczas których można zaobserwować zmiany (pierwsze efekty są widoczne już po kilku dniach). Do tego witamina C jako antyoksydant działa przeciwstarzeniowo w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć. 

Czytaj też: Witamina C potrzebna jest skórze szczególnie zimą

Efekty, które uzyskała Sylwia, można zobaczyć w kampanii z jej udziałem.

Seria Garnier Vitamin C jest istotna dla marki, a pochodzące z niej serum to światowy bestseller. Jego nowa wersja z przełomową formułą, zawierającą opatentowany składnik, Melasyl, który jest rezultatem 18 lat badań i stanowi dowód na to, że marka nie stoi w miejscu i nieustannie dba, żeby dostarczać swoim klientom najlepsze produkty – komentuje Zuzanna Radys, Brand Manager Garnier Skincare HUB Poland & Baltics. Jak dodaje, wybór Sylwii Butor na ambasadorkę tego kosmetyku nie jest przypadkowy: modelka także stale się rozwija i inspiruje do tego innych. Jest autentyczna i pewna siebie, a piękna cera, o którą teraz dba także z pomocą serum Garnier Vitamin C+, tylko to potęguje 

Pierwsza moja myśl po tym jak dowiedziałam się o współpracy z Garnier to flashback do sytuacji sprzed kilkunastu już lat, kiedy to twarzą Garnier była Anna Przybylska. Pamiętam jak dziś tę współpracę, podczas której Ania zmieniła kolor włosów na blond. Byłam pod wrażeniem tej metamorfozy i obserwowałam to bacznie jako fanka jej urody. Miałam wtedy około 18 lat, kończyłam szkołę. KOMPLETNIE nic (nawet moje marzenia) nie zapowiadały tego, że kiedyś to ja dostanę taka propozycję – podsumowała współpracę z Garnier Sylwia Butor.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.02.2025 19:44
Gillian Anderson – nową globalną ambasadorką L’Oréal Paris
56-letnia Gillian Anderson będzie twarzą najnowszej kampanii kosmetyków z linii Age PerfectCass Bird dla L‘Oréal Paris

Koncern L’Oréal Paris podjął współpracę z aktorką, pisarką i aktywistką Gillian Anderson. 56-letnia gwiazda, pamiętna agentka Scully z serialu “Z Archiwum X”, będzie twarzą najnowszej kampanii kosmetyków z linii Age Perfect.

Kobiety są niezwykłe: wyjątkowe, złożone, błyskotliwe, piękne wewnętrznie i zewnętrznie, w każdym wieku. Jednak otaczająca je narracja i starzenie się niezwykle rzadko, o ile w ogóle, to odzwierciedla – podkreśla Gillian Anderson. – L’Oréal Paris od dziesięcioleci wspiera kobiety w każdym wieku, jestem podekscytowana tym, że ​​mogę do tego dołączyć, ponieważ marka inspiruje kobiety do wyzwolenia się ze stereotypów i postawienia siebie w centrum własnych historii – wyjaśnia aktorka.

Kampania Age Perfect, do której sesję w Paryżu wykonał amerykański artysta Cass Bird, podkreśla celebrowanie pełni życia. 

L‘Oréal Paris uzasadnia zaangażowanie Anderson jej postawą, która “głęboko rezonuje” z podstawowymi wartościami marki, takimi jak wspieranie i wzmacnianie roli kobiet, zrównoważony rozwój oraz inkluzywność.

Jesteśmy zaszczyceni, że możemy powitać Gillian Anderson w L’Oréal Paris. Nie tylko jest ona prawdziwą ikoną z trwającą od kilkudziesięciu lat karierą w filmie i w teatrze, ale również podziela ona misję L’Oréal Paris, aby umożliwić kobietom cieszenie się własnym pięknem niezależnie od wieku – komentuje Delphine Viguier-Hovasse, globalna prezes L’Oréal Paris. 

Urodzona w Chicago, wychowana w Londynie i Michigan, Anderson zyskała największą sławę jako agentka Dana Scully w serialu “Z Archiwum X”. Media przypominają, że rola ta zainspirowała wiele kobiet do podjęcia kariery w medycynie i nauce, a zjawisko to stało się znane jako “efekt Scully”. 

Aktorka zagrała wiele silnych, niezależnych postaci kobiecych – w ostatnich latach mogliśmy ją oglądać w takich serialach jak “Sex education” czy “The Crown”, gdzie mistrzowsko wcieliła się w postać byłej premier Wielkiej Brytanii – Margaret Thatcher.

Anderson działa ponadto jako feministka i orędowniczka praw kobiet, wspierając wiele kobiecych organizacji. Jest również współautorką książki “We: A Manifesto for Women Everywhere” i autorką podcastu What Do I Know?!

Czytaj też: 

Supermodelka Paulina Porizkova po 30 latach powraca do współpracy z Estée Lauder

56-letnia Kelly Rutherford zachwyca naturalną urodą w kampanii Caudalie

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. kwiecień 2025 19:09