Do tej pory azjatycka pielęgnacja kojarzyła się Polkom z Koreą. Drogerie w ostatnich latach wypełniły się produktami takimi jak maski w płachcie czy kremy ze śluzem ślimaka. W każdym dobrym sklepie kosmetycznym znajduje się półka z produktami K-beauty, ale Korea to nie jedyny kraj, który ma wiele do zaoferowania w kwestii dbania o urodę. Czas na piękno prosto z Kraju Kwitnącej Wiśni! J-Beauty szturmem wkracza do polskich drogerii i kosmetyczek Polek.
Japonia jest trzecim największym rynkiem kosmetycznym na świecie i szybko się rozwija w odpowiedzi na duży popyt. Japoński rynek stanowi bezpośrednią konkurencję dla koreańskiego przemysłu kosmetycznego, który do tej pory nie miał sobie równych i święcił tryumfy popularności na całym świecie. Przyjrzyjmy się temu zjawisku nieco dokładniej.
Japońskie tajemnice piękna
Z czego słyną Japończycy i Japonki? Z witalności i długiego życia. To właśnie obywatele tego kraju należą do najdłużej żyjących ludzi na świecie. Każdy z nas na pewno również kojarzy ich włosy – grube, ciężkie i błyszczące.
Zdrowe, lśniące, piękne włosy przyciągają uwagę i odejmują lat. Są jednym z najważniejszych atutów, które wpływają na naszą atrakcyjność oraz samoocenę. Na rynku jest dostępnych wiele różnego rodzaju farb, którymi jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmienimy totalnie ich kolor. Eksperci i doświadczeni fryzjerzy, zgodnie jednak twierdzą, że najważniejsza jest kondycja włosów.
– Od lat powtarzam swoim klientkom, że warto zadbać o pielęgnację włosów. Nawet regularne wizyty w salonie fryzjerskim nie załatwią wszystkiego. Liczy się tu systematyczność i konsekwencja. Włosy lubią naturalne kosmetyki, takie jak wyciągi z ekstraktów roślinnych, kwasy owocowe czy oleje. Świetny jest np. olej palmowy, który słynie z ponadprzeciętnych właściwości pielęgnacyjnych. Przeznaczony jest do pielęgnacji suchej skóry głowy i zniszczonych włosów. Doskonale wpływa na ich kondycję, mocno nawilża, działa też wygładzająco i zmiękczająco. Wzmacnia cebulki i regeneruje rozdwojone końcówki, pomaga rozczesać włosy i ułożyć fryzurę – mówi Przemysława Powierża-Mańkut, instruktorka i właścicielka salonu fryzjerskiego.
Ekspertka podkreśla, że bardzo zmieniło się podejście klientów do tego, jakich produktów używają do pielęgnacji włosów. Kiedyś naturalne kosmetyki kojarzyły się z szamponem z pokrzywy za kilka złotych. Dziś konsumenci wiedzą, że natura, skuteczność i przyjemność stosowania mogą iść ze sobą w parze.
Konsumenci coraz więcej wydają na kosmetyki do włosów
Zmianę w zwyczajach konsumenckich potwierdzają również dane rynkowe.
– W ciągu roku sprzedaż kosmetyków do włosów wzrosła o 5,4 proc., co odpowiada ponad 125 mln zł. Bardziej dynamicznie rynek kosmetyków do włosów rozwija się pod względem wartościowym, co spowodowane jest rosnącą ceną produktów ze wszystkich jego segmentów – wyjaśnia Filip Stankiewicz, specjalista w Nielsen Connect Polska.
Dane Nielsena wskazują, że wśród siedmiu głównych kategorii rynku kosmetycznego produkty do pielęgnacji włosów od lat są trzecią największą pod względem sprzedaży wartościowej. W 2019 r. miały one 18,4 proc. udziału w rynku w ujęciu wartościowym, czyli o 4,5 p.p. więcej od plasującej się tuż za nimi kategorii produktów do makijażu. Największą sprzedaż w grupie produktów do włosów generują szampony (43,7 proc.), a największą dynamikę wykazuje segment odżywek. Drugim najszybciej rosnącym segmentem są szampony (+5,2 proc.).
Japońskie kosmetyki do włosów w najmodniejszych trendach
Japońskie kosmetyki i pielęgnacja w stylu J-beauty idealnie wpisują się w najważniejsze, światowe trendy, takie jak natural, eko czy less waste. J-Beauty to uproszczenie rytuału pielęgnacyjnego, mniejsza ilość produktów, ale za to wielofunkcyjnych, mikronizacja składników aktywnych podnosząca ich przenikalność czy brak dodatkowych szkodliwych, syntetycznych składników dodatkowych. Równie mocno widoczna w J-beauty jest filozofia slow life czyli harmonijne połączenie pielęgnacji i codziennego życia oraz mądre wspomaganie naturalnych procesów zachodzących w naszej skórze.
Już wkrótce w polskich drogeriach pojawią się produkty nowej na rynku firmy Saraya. Pochodząca z Osaki i datująca swoje początki na lata 50-te XX wieku firma z całą pewnością poznała sekret filozofii, długiego życia i piękna Japonek. W najbliższych miesiącach Saraya wprowadzi na nasz rynek szereg marek wpisujących się w coraz bardziej popularny trend J-Beauty. Dzięki swojemu doświadczeniu i wiedzy na temat produktów i składników tradycyjnie wykorzystywanych przez Japonki w ich codziennej pielęgnacji skutecznie łączy w swoich produktach to co najlepsze dla naszej skóry i włosów. W skład kosmetyków Saraya wchodzą głównie naturalne składniki, ale zarazem są one poparte najnowszymi technologiami i wieloletnimi badaniami. Dzięki temu również Polki będą mogły skorzystać z dobrodziejstw, które pozwalają Japonkom mieć lśniące, jedwabiste, „błyszczące niczym czarne skrzydła kruka”, włosy.
Pierwszą z marek do pielęgnacji włosów, które Saraya będzie chciała przedstawić polskim klientom jest Cocopalm. Kosmetyki z tej linii bazują na koncepcie delikatnych dla skóry, naturalnych ekstraktów i olei roślinnych, połączonych z aromatami olejków eterycznych. To dzięki nim dbają o zdrowie skóry głowy i dają efekt silnych, lśniących włosów.
Klienci zakładów fryzjerskich często proszą o radę i wskazanie konkretnych produktów pielęgnacyjnych. Prawda jest taka, że wybór kosmetyków w sklepach kosmetycznych jest ogromny. Każdy może wybrać to, co najbardziej mu odpowiada w konkretnym przedziale cenowym. Warto jednak zwrócić uwagę na skład preparatów. Włosy kochają naturalną pielęgnację.
Cocopalm to naturalne SPA dla włosów, gdzie obok wartościowych składników ogromną rolę odgrywa sposób aplikacji, aromat i relaks, jaki niesie ze sobą rytuał ich stosowania. Marka posiada dwie linie. Southern Tropics Spa jest przeznaczona do włosów zniszczonych, matowych i suchych. Szampon i odżywka zawierają szereg naturalnych składników, a głównym jest olej kokosowy. Peeling do skóry głowy oczyści ją z obumarłego naskórka.
Linia Polynesian Spa to produkty do włosów odwodnionych, osłabionych i przetłuszczających się. Szampon i odżywka zawierają m.in. olej palmowy i kokosowy, dzięki czemu silnie nawilżają włosy. Peeling uwalnia skórę głowy od obumarłego naskórka, dzięki m.in. ekstraktom z gardenii i hibiskusa.
– Klientki często pytają o kosmetyki do odpowiedniej pielęgnacji skóry głowy. Ja osobiście jestem fanką peelingów Jeszcze kilka lat temu takie produkty nie były znane, dziś kobiety już wiedzą, że najlepiej jest rozpocząć pielęgnację od złuszczenia skóry, która wtedy lepiej przyswoi kolejne produkty. Sam szampon to za mało. Dbamy zarówno o włosy, jak i o skórę głowy. Pielęgnację zaczynamy od peelingu, następnie szampon, odżywka i na koniec najlepiej olejek chroniący je przed wysuszeniem włosów – tłumaczy Przemysława Powierża-Mańkut.
Kosmetyki Cocopalm dają właśnie takie możliwości profesjonalnej pielęgnacji włosów, w domowych warunkach, dzięki produktom, które można kupić w pobliskiej drogerii.