Schorzenia skóry głowy i problem wypadania włosów to nie tylko efekt nieprawidłowej pielęgnacji czy chwilowego osłabienia organizmu, ale często objaw wielu chorób. – Wszelkie niepokojące sygnały powinny więc być skonsultowane z trychologiem, czyli specjalistą od włosów. Najlepiej jak najwcześniej, bo często pacjenci zgłaszają się do nas zbyt późno – mówi agencji Newseria trycholog i biotechnolog Anna Mackojć. Podczas pierwszej wizyty przeprowadzany jest szczegółowy wywiad na temat stosowanych kosmetyków, diety, a także stanu zdrowia z uwzględnieniem zaburzeń hormonalnych. Często do rozwiązania problemu potrzeba współpracy trychologa z lekarzem dermatologiem, ginekologiem czy endokrynologiem.
– Problem łysienia dotyczy co drugiego mężczyzny i co drugiej kobiety w Polsce. Jest to związane zarówno z dietą, jak i całym stylem życia, stresem, chorobami cywilizacyjnymi i wewnątrzustrojowymi. Bardzo ważna jest współpraca trychologa z lekarzem, ponieważ dopóki nie usuniemy przyczyny, która powoduje wypadanie włosów bądź zmiany skórne, nie uzyskamy trwałych efektów – mówi Anna Mackojć.
Winą za utratę włosów najczęściej obarcza się geny. Czynników powodujących łysienie jest jednak znacznie więcej. Włosy odzwierciedlają kondycję organizmu. Nadmierne ich wypadanie może więc być oznaką zaburzenia jego wewnętrznej równowagi. Czynnikami wywołującymi utratę włosów są np. choroby o podłożu autoimmunologicznym (łysienie plackowate), przebyta chemio- lub radioterapia (łysienie anagenowe), wysoka gorączka czy wstrząs pourazowy (łysienie telogenowe), zmiany hormonalne np. po porodzie, ale także stres, dieta uboga w składniki odżywcze czy przyjmowanie niektórych leków.
– Problemy z dietą mogą dotyczyć zarówno niedoborów żelaza, jak i ferrytyny, a także witamin, np. B12. Długotrwały stres zmienia poziom niektórych hormonów – dodaje Anna Mackojć. .
Na stan włosów i skóry głowy wpływają także kosmetyki. Bardzo istotny jest ich dobór do indywidualnych potrzeb.
– Szampony muszą być przystosowane do pracy gruczołów łojowych i potowych. Jeżeli więc używamy szamponów przeciwłupieżowych, a nie mamy z łupieżem problemu, wówczas skóra głowy zostanie przesuszona i włosy będą wypadać. Jeżeli myjemy głowę codziennie, powinniśmy używać szamponów do użytku codziennego. Jeżeli chcemy używać masek czy odżywek, one też powinny być o odpowiednim przeznaczeniu, według producenta i według zastosowania – mówi Anna Mackojć.
Najczęściej występuje łysienie androgenowe. Dotyczy ono głównie osób, które mają zwiększoną ilość hormonów męskich – androgenów. Ich nadmiar niekorzystnie wpływa na stan mieszka włosowego, tworząc jego miniaturyzację. Ten typ łysienia występuje zarówno u kobiet, jak i mężczyzn.
– Problem gospodarki hormonalnej powinien być rozwiązany odpowiednio przez ginekologa, endokrynologa albo lekarza innej specjalizacji. Jeżeli problem nie zostanie rozwiązany albo przynajmniej ustabilizowany, trycholog nigdy nie uzyska odpowiedniej jakości łodygi wzrostu włosa – tłumaczy Anna Mackojć.
Ekspertka zaznacza, że pacjenci często zgłaszają się po pomoc z dużym opóźnieniem, kiedy już nic nie da się zrobić. Radzi więc, żeby nie lekceważyć takich objawów, jak wypadające włosy. – Im wcześniej zaczniemy terapię, tym więcej włosów na głowie jesteśmy w stanie zatrzymać – podkreśla Anna Mackojć.
Problem łysienia dotyczy już co drugiego mężczyzny i co drugiej kobiety w Polsce. Winne bywają geny, ale czynnikami wywołującymi utratę włosów są także m.in. choroby o podłożu autoimmunologicznym, wstrząs pourazowy zmiany hormonalne.
Schorzenia skóry głowy i problem wypadania włosów to nie tylko efekt nieprawidłowej pielęgnacji czy chwilowego osłabienia organizmu, ale często objaw wielu chorób. Wszelkie niepokojące sygnały powinny więc być skonsultowane z trychologiem, czyli specjalistą od włosów. – Najlepiej jak najwcześniej, bo często pacjenci zgłaszają się do nas zbyt późno – mówi agencji Newseria trycholog i biotechnolog Anna Mackojć. Podczas pierwszej wizyty przeprowadzany jest szczegółowy wywiad na temat stosowanych kosmetyków, diety, a także stanu zdrowia z uwzględnieniem zaburzeń hormonalnych. Często do rozwiązania problemu potrzeba współpracy trychologa z lekarzem dermatologiem, ginekologiem czy endokrynologiem.
– Problem łysienia dotyczy co drugiego mężczyzny i co drugiej kobiety w Polsce. Jest to związane zarówno z dietą, jak i całym stylem życia, stresem, chorobami cywilizacyjnymi i wewnątrzustrojowymi. Bardzo ważna jest współpraca trychologa z lekarzem, ponieważ dopóki nie usuniemy przyczyny, która powoduje wypadanie włosów bądź zmiany skórne, nie uzyskamy trwałych efektów – mówi Anna Mackojć.
Winą za utratę włosów najczęściej obarcza się geny. Czynników powodujących łysienie jest jednak znacznie więcej. Włosy odzwierciedlają kondycję organizmu. Nadmierne ich wypadanie może więc być oznaką zaburzenia jego wewnętrznej równowagi. Czynnikami wywołującymi utratę włosów są np. choroby o podłożu autoimmunologicznym (łysienie plackowate), przebyta chemio- lub radioterapia (łysienie anagenowe), wysoka gorączka czy wstrząs pourazowy (łysienie telogenowe), zmiany hormonalne np. po porodzie, ale także stres, dieta uboga w składniki odżywcze czy przyjmowanie niektórych leków.
– Problemy z dietą mogą dotyczyć zarówno niedoborów żelaza, jak i ferrytyny, a także witamin, np. B12. Długotrwały stres zmienia poziom niektórych hormonów – dodaje Anna Mackojć. .
Na stan włosów i skóry głowy wpływają także kosmetyki. Bardzo istotny jest ich dobór do indywidualnych potrzeb.
– Szampony muszą być przystosowane do pracy gruczołów łojowych i potowych. Jeżeli więc używamy szamponów przeciwłupieżowych, a nie mamy z łupieżem problemu, wówczas skóra głowy zostanie przesuszona i włosy będą wypadać. Jeżeli myjemy głowę codziennie, powinniśmy używać szamponów do użytku codziennego. Jeżeli chcemy używać masek czy odżywek, one też powinny być o odpowiednim przeznaczeniu, według producenta i według zastosowania – mówi Anna Mackojć.
Najczęściej występuje łysienie androgenowe. Dotyczy ono głównie osób, które mają zwiększoną ilość hormonów męskich – androgenów. Ich nadmiar niekorzystnie wpływa na stan mieszka włosowego, tworząc jego miniaturyzację. Ten typ łysienia występuje zarówno u kobiet, jak i mężczyzn.
– Problem gospodarki hormonalnej powinien być rozwiązany odpowiednio przez ginekologa, endokrynologa albo lekarza innej specjalizacji. Jeżeli problem nie zostanie rozwiązany albo przynajmniej ustabilizowany, trycholog nigdy nie uzyska odpowiedniej jakości łodygi wzrostu włosa – mówi Anna Mackojć.
Ekspertka tłumaczy, że pacjenci często zgłaszają się po pomoc z dużym opóźnieniem, kiedy już nic nie da się zrobić. Radzi więc, żeby nie lekceważyć takich objawów, jak wypadające włosy. – Im wcześniej zaczniemy terapię, tym więcej włosów na głowie jesteśmy w stanie zatrzymać – podkreśla Anna Mackojć w rozmowie z agencją Newseria.